Czarny kot
Moderator: Tomasz Kowalczyk
chodził z nami na imprezy
tak samo jak my się bawił
tylko jakoś z jego oczu
ludzkie płynąć łzy nie chciały
dziewczynę znał ale jaką
takiej sobie bym nie wyśnił
biegała dni za nim kilka
wzięła tylko zimny prysznic
z głupim jeszcze dziś uśmiechem
jak robot chodzi po świecie
z tekstylną się duszą włóczy
czarnego kota nieszczęście
coraz więcej czarnych kotów
widzę tu w mojej dzielnicy
jeszcze chwila i ja z nimi
będę miauczał na ulicy.
tak samo jak my się bawił
tylko jakoś z jego oczu
ludzkie płynąć łzy nie chciały
dziewczynę znał ale jaką
takiej sobie bym nie wyśnił
biegała dni za nim kilka
wzięła tylko zimny prysznic
z głupim jeszcze dziś uśmiechem
jak robot chodzi po świecie
z tekstylną się duszą włóczy
czarnego kota nieszczęście
coraz więcej czarnych kotów
widzę tu w mojej dzielnicy
jeszcze chwila i ja z nimi
będę miauczał na ulicy.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
Mariuszu
Ostatni wers 1 zwrotki nasunął mi myśl że te imprezy
wbrew ogólnie przyjętym normom ( idĘ na imprezę się zabawić)
doprowadzały do płaczu innych ale nie Jego.
Mam mieszane uczucia w kwestii zimnego prysznica dziewczyny..
bo nijak mi nie pasuje do treści..czy brała go po spotkaniu
czy przed..a może zamiast?
a co do ostatniej zwrotki
to pamiętaj..koty żyją 9 razy...
Ewa
PS. a może by tak?
chodził z nami na imprezy
jak my tak samo się bawił
tylko jakoś z jego oczu
zwykłe łzy płynąć nie chciały
znał dziewczynę ale jaką
takiej sobie bym nie wyśnił
snuła się za nim dni kilka
brać wciąż musiał zimny prysznic
do dziś chodzi po tym świecie
odziany w bezmyślny uśmiech
włóczy się wraz z jego cieniem
koci przesąd - pech dla głupców
coraz więcej czarnych kotów
widzę teraz na ulicach
jakbym nie miał już kłopotów
pechem muszę się zachwycać
Ostatni wers 1 zwrotki nasunął mi myśl że te imprezy
wbrew ogólnie przyjętym normom ( idĘ na imprezę się zabawić)
doprowadzały do płaczu innych ale nie Jego.
Mam mieszane uczucia w kwestii zimnego prysznica dziewczyny..
bo nijak mi nie pasuje do treści..czy brała go po spotkaniu
czy przed..a może zamiast?
a co do ostatniej zwrotki
to pamiętaj..koty żyją 9 razy...
Ewa
PS. a może by tak?
chodził z nami na imprezy
jak my tak samo się bawił
tylko jakoś z jego oczu
zwykłe łzy płynąć nie chciały
znał dziewczynę ale jaką
takiej sobie bym nie wyśnił
snuła się za nim dni kilka
brać wciąż musiał zimny prysznic
do dziś chodzi po tym świecie
odziany w bezmyślny uśmiech
włóczy się wraz z jego cieniem
koci przesąd - pech dla głupców
coraz więcej czarnych kotów
widzę teraz na ulicach
jakbym nie miał już kłopotów
pechem muszę się zachwycać
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Wierszyk ten ma długą brodę, kilka razy był już poprawiany. Opisuje historię mojego dawnego znajomego. Idealnie odczytałaś sens ostatniego wersu pierwszej zwrotki - tak było. Ten zimny prysznic, to kubeł wody na głowę naiwnej dziewczyny, która żałuje tej znajomości do dzisiaj. Kot to symbol niezniszczalności takich ludzi, a kolor dopowiada resztę.
Wspomnienia i obrazki z ulicy przed moim domem(grupki napitej młodzieży w dzień taki jak wczoraj) skłoniły mnie do wklejenia tych wypocin sprzed lat.
Colett, twoja wersja jest świetna, ty zawsze wyciągniesz coś jeszcze...
Pozdrawiam serdecznie.
Wspomnienia i obrazki z ulicy przed moim domem(grupki napitej młodzieży w dzień taki jak wczoraj) skłoniły mnie do wklejenia tych wypocin sprzed lat.
Colett, twoja wersja jest świetna, ty zawsze wyciągniesz coś jeszcze...
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
każdy komentarz uczy
czasem takie"wypociny" warto wyciągnąć z lamusa
sama po swoich tekstach sprzed 2 lat widze
jak niekonsekwentnie treściowo pisałam
[quote=""Mariusz""]ty zawsze wyciągniesz coś jeszcze[/quote]
wiesz.. <img> diabeł tkwi w szczegółach
a ja mam to już we krwi (tego diabełka)
sama po swoich tekstach sprzed 2 lat widze
jak niekonsekwentnie treściowo pisałam
[quote=""Mariusz""]ty zawsze wyciągniesz coś jeszcze[/quote]
wiesz.. <img> diabeł tkwi w szczegółach
a ja mam to już we krwi (tego diabełka)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
[quote=""LCzerwosz""]Nieprzywiedlne[/quote]
a co to znaczy?
a co to znaczy?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
nie dający się przywieźć, sprowadzić do formy porównywalnej.
http://www.i-lo.tarnow.pl/edu/esp/util/ ... p_106.html
nereduktebla (irreducible) nieprzywiedlny, nieredukowalny, nierozkładalny, nieskracalny
http://www.ency.klopedia.pl/index.html,3947486
wielomian nieprzywiedlny, mat. wielomian, który w danym ciele nie daje się przedstawić w postaci iloczynu wielomianów stopnia niższego.
http://www.fahrenheit.net.pl/archiwum/f36/30.html
...ciąg zdarzeń nieprzywiedlny do minionych...
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5851/k,3
Świat taki, jako nieprzywiedlny do świata rzeczywistego, bytuje w sposób całkowicie autonomiczny w odniesieniu do tego ostatniego, poza przestrzenią i czasem.
http://www.aict.art.pl/content/view/497/
...W rzeczywistości nie ma „umysłu"; są poszczególne, różniące się między sobą, wzajemnie do siebie nieprzywiedlne, wzajemnie dla siebie nieprzenikliwe, różnego typu i rodzaju, u m y s ł y....
<img>
http://www.i-lo.tarnow.pl/edu/esp/util/ ... p_106.html
nereduktebla (irreducible) nieprzywiedlny, nieredukowalny, nierozkładalny, nieskracalny
http://www.ency.klopedia.pl/index.html,3947486
wielomian nieprzywiedlny, mat. wielomian, który w danym ciele nie daje się przedstawić w postaci iloczynu wielomianów stopnia niższego.
http://www.fahrenheit.net.pl/archiwum/f36/30.html
...ciąg zdarzeń nieprzywiedlny do minionych...
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5851/k,3
Świat taki, jako nieprzywiedlny do świata rzeczywistego, bytuje w sposób całkowicie autonomiczny w odniesieniu do tego ostatniego, poza przestrzenią i czasem.
http://www.aict.art.pl/content/view/497/
...W rzeczywistości nie ma „umysłu"; są poszczególne, różniące się między sobą, wzajemnie do siebie nieprzywiedlne, wzajemnie dla siebie nieprzenikliwe, różnego typu i rodzaju, u m y s ł y....
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez LCzerwosz, łącznie zmieniany 1 raz.