Stopień zero władzy

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Amadeusz
Posty: 127
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Tel Awiw - Jaffa
Kontakt:

Post autor: Amadeusz »

„z brudnej nędzy rodzą się brudni politycy”
Michel Onfray - filozof, autor La Communauté philosophique. Manifeste pour l’uni­ver­si­té populaire, Galilée 2004 oraz Traité d’athéologie, Grasset 2005.

Stopień zero władzy
Janusz Ostrowski

Jednym z zasadniczych fundamentów demokracji jest ochrona prywatności. Jej po-gwałcenie oznacza zamach na demokrację. Nie jest to jeszcze jeden głos w toczącej się kam-panii wyborczej. Czytelnik, który miał możliwość czytania moich tekstów wobec tego stwier-dzenia nie przejdzie obojętnie. Przeciwnie.
Demokracja to przede wszystkim problem wrażliwości i kontroli. Kontroli wybranych przez wybierających. To reguły i procedury. Mozolne uzgadnianie, dialog i kompromis. Od czasów jej narodzin nie chodziło o przeciwstawienie, odsunięcie, marginalizację. Nie chodzi-ło o prostą arytmetykę. Nawet wówczas, gdy stają naprzeciwko partie, stronnictwa o różnych obliczu ideowym, broniące zróżnicowanych i często sprzecznych interesów. I za każdym ra-zem chodziło o rządzenie a nie o nagą władzę. Doświadczenie totalitaryzmów różnej maści tym bardziej problem kontroli władzy, zakreślania jej granic powinien ową czujność w nas wzmacniać. Wyczulić na każde, choćby najmniejsze nadużycie. Bo to społeczeństwo rodzi państwo, jego aparaty i reguły. To w jego interesie sprawuje władzę, rządzi.
Bilans ostatnich dwóch lat – polityczna beznadzieja, rekordowo niska frekwencja wy-borcza, zanik sfery publicznej, afery rozdzierające kolejne partie władzy, przemoc w mia-stach, wzrost przestępczości, masowa emigracja, narastająca niepewność, delokalizacja przedsiębiorstw, erozja sfery socjalnej, ksenofobia, antysemityzm, nędza społeczna, mental-na, intelektualna i afektywna, tryumf kupieckiej przeciętności na wszystkich kanałach telewi-zyjnych i w pokaźnej liczbie wydawnictw, rozpad polityki zdrowotnej, edukacyjnej, kultural-nej itd. I obecność „ugrupowań emocjonalnej przemocy”, odwołujących się do najbardziej ciemnych pokładów (bezinteresowna zawiść, zazdrość) musi wywołać w nas odruch oporu.
Nie jesteśmy samotni. W takich okolicznościach warto odwoływać się do Mistrzów Oporu. Tych, którzy poprzez swoje życie, myśli, dzieła, pisma, gesty i akty zaangażowania odwracają się od towarzyszy drogi wszystkiego, co podłe. Kiedyś można było liczyć na Mi-chela Foucaulta i Gillesa Deleuze’a, potem na Pierre’a Bourdieu, dziś także jest garstka filo-zofów podejmujących krytyczny namysł nad naszą nowoczesną epoką: Jacques Derridá, z jego rozważaniami o gościnności, o przyjaźni, telewizji czy terroryzmie; Alain Badiou z jego myślą etyczną i estetyczną; René Scherer nie ustający w wypuszczaniu wciąż nowych, fourie-rowskich wariacji na temat kosmopolityzmu; Jacques Bouvresse, analizujący władzę prasy i szkodliwość dziennikarzy urabiających opinię publiczną; Noam Chomsky, zaświadczający o istnieniu innej, nie imperialnej Ameryki; Raoul Vaneigem, trwający w swym poetyckim i radosnym sytuacjonizmie; Toni Negri, przeprowadzający spektrografię globalizacji; następnie Annie Le Brun, wierna swym surrealistycznym mrokom, André Gorz, radykalnie myślący o pracy, kwestii egzystencjalnego dochodu i kapitału niematerialnego; François Dagognet, two-rzący zręby radykalnej i postępowej epistemologii; Bernard Stiegler, biorący się za dzisiejszą nędzę symboliczną i jej realne efekty. Jak tu nie cieszyć się na widok płodności współczesnej myśli – żywotnej i krytycznej – która pokazuje, jak żywa jest wciąż filozofia aktywnie sprze-ciwiająca się kolaboracji z panującym porządkiem rzeczy?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Amadeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
To nie z myśli, mój drogi, robi się wiersze. Robi się je ze słów. (Stéphane Mallarmé)
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Świetnie połączyłeś traktat filozoficzny z felietonem. Czyta się smakowicie...

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Jolanta Kowalczyk
Posty: 2823
Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
Kontakt:

Post autor: Jolanta Kowalczyk »

A to Polska właśnie - czyli: Polaków portret własny.


[quote=""Amadeusz""]Bilans ostatnich dwóch lat – polityczna beznadzieja, rekordowo niska frekwencja wy-borcza, zanik sfery publicznej, afery rozdzierające kolejne partie władzy, przemoc w mia-stach, wzrost przestępczości, masowa emigracja, narastająca niepewność, delokalizacja przedsiębiorstw, erozja sfery socjalnej, ksenofobia, antysemityzm, nędza społeczna, mental-na, intelektualna i afektywna, tryumf kupieckiej przeciętności na wszystkich kanałach telewi-zyjnych i w pokaźnej liczbie wydawnictw, rozpad polityki zdrowotnej, edukacyjnej, kultural-nej itd. I obecność „ugrupowań emocjonalnej przemocy”, odwołujących się do najbardziej ciemnych pokładów (bezinteresowna zawiść, zazdrość) musi wywołać w nas odruch oporu. [/quote]

Trafne i niestety smutne spostrzeżenia.
Twoje felietony to prawdziwa intelektualna uczta dla Czytelnika.

Pozdrawiam

Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.