CZYTELNICTWO

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owsianko
Posty: 393
Rejestracja: pt 20 lut, 2009
Lokalizacja: BYDGOSZCZ
Kontakt:

Post autor: Owsianko »

Orientacja, to grunt. Rozeznanie w tematach wygęganych przez media. Bo nie uchodzi być dyletantem. Publicystycznym warchołem. Trzeba wetknąć nos w prasę. Poznawać, by z powodzeniem wydymać poglądy niezgodne z naszymi. Należy bezustannie poszerzać swoje horyzonty. Być poinformowanym i mieć właściwe zdanie. Sprawować nad nim kontrolę. Choćby było nieszczególne, ale niech będzie własne. Prymitywne, ale jakże sexy! Gdyż człowiek zdolny do poruszania kwestii stanowiących przedmiot rozmowy, jest ciekawszy od człowieka siedzącego w kącie.

Tak sobie dowodziłem zabierając się za lekturę codziennych gazet (miesięczniki, kulturalno – bulwarowe tygodniki oraz różne Wyborcze, Wprosty, Zrosty i Odrosty pozwoliłem sobie zostawić na weekend).
2
Już na pierwszych stronach gazety powiadamiały, że jest coraz lepiej, a za jakiś czas będzie wprost cudownie: informowały mnie, że miasta pięknieją, rusztowania są wznoszone zgodnie z planem na ubiegły rok, a już w przyszłej pięciolatce przybędzie mieszkań dla Vipów. Napomykały też o zwalczaniu przewozowych utrapień. Oświadczały, że transport stwarza coraz mniejsze zagrożenie dla korków, a autobusy i pociągi wyprzedzają rozkłady jazdy. Do tryumfalnych artykułów o tym, co wkrótce będzie cacy, dołączano kreatywną dokumentację obiektów znajdujących się w stanie ciągłego planowania, relacje z transmisji i z placu budowy wspaniałego JUTRA.
3
Lecz że świat nie składa się wyłącznie z rautów i koronacji, dla równowagi, mój zalękniony wzrok, atakowały, literami przeraźliwie kolosalnymi, radosne wzmianki o rzeziach, masakrach i klęsce urodzaju afer. Strony te zawierały sugestie, donosy i oszczerstwa pod adresem biednych strongmenów naszej polityki. Podpisane życzliwymi krzyżykami, cytowały i energicznie szkalowały ich powołując się na nieistniejące źródła, kwity i przecieki. Przeważnie były to bezczelne i odległe od prawdy insynuacje określonych kół z określonych opcji, pomówienia żerujące na ludzkiej naiwności, szczekające odgłosy zbijania partyjnego kapitału.
4
Obliczyłem, że sylabizowanie JEDNEJ gazetki zajęło mi godzinkę. Wyciągnąłem kalkulator i zacząłem cykać w guziczki. Pomnożyłem ilość gazet przez ilość godzin i otrzymawszy wynik, chwyciłem się za głowę, bo wymiarkowałem, że przy obecnej ilości tekstów do przeczytania, choćbym się wściekł, to za cholerę nie dam rady być na bieżąco. Nie udźwignę, bo czas przeznaczony na lekturę, to pryszcz w porównaniu z następnym, poświęconym na stosowne z r o z u m i e n i e artykułu.

Razem wypadły dwie godziny na gazetę. Przy dobrych noszeniach, rzecz jasna. Poniekąd niewiele, ale przeczytać trzeba WSZYSTKIE, by nie posądzono mnie o ignorowanie innych punktów widzenia.
5
Jeżeli przemnożyć trywialne dwie godziny przez pięć, bo tyle pism jest o moim Regionie, to okaże się, że mam na minusie całą krzesłodniówkę i ciutek zarwanej nocy. A to zaledwie prasa lokalna. Schody się zaczną przy opasłych tygodnikach, miesięcznikach i kolorowych świerszczykach zamieszczających brukowe pogaduchy o szanownej Maryni.

Wniosek? Żeby wiedzieć, co, gdzie, komu i jak piszczy w trawie, należy mieć sporo czasu, czyli pozostaje być bezrobotnym. Tyle że wtedy za co kupić te metry sześcienne identycznych rewelacji?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Owsianko, łącznie zmieniany 1 raz.
„Absurd: przekonanie sprzeczne z twoimi poglądami.”
A. Bierce
Mithril

Post autor: Mithril »

Nie żebym deskredytował prasę................ale istnieje jeszcze taki diabelski wynalazek jak TV, gdzie w przeciągu 15min można ogarnąć co zacz................a do czytania wtedy wziąć sobie Hłaskę, Dickensa, Koontz`a albo Roberta Graves`a
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
megi
Posty: 2345
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: megi »

Gazety to przeżytek, naprawdę szkoda wycinać drzew na głupstwa, które tam wypisują. Jest przecież internet, gdzie w ciągu kilku minut można się dowiedzieć, co się ważnego dzieje na świecie. A wnioski wyciągnę sobie sama. Własne.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
DOBREGO 2018
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Przyznaję się do kupowania dwóch tygodników o zasięgu ogólnopolskim. Obydwa czytam. Obydwa mają tę samą orientację polityczną. Traktuję te moje wydane złotówki jako swego rodzaju dofinansowanie; czytam raczej z obowiązku i z chęci ugruntowania się na pozycji dawno ustalonej. No, może felietony Pewnego Pana czytam dla przyjemności obcowania z jego ostrym jak brzytwa językiem. I nawet ściągam z niego argumenty przydatne w antysalonowych polemikach, bo sama za głupia jestem.
Myślę optymistycznie - prasa jest potrzebna mimo ekspansji Internetu. Internet jest szybki i po łebkach, nie ma czasu na przemyślenia i dyskusje. Ponadto - bez urazy - w Internecie może publikować każdy głupi. Głos mędrca waży tyle samo, co idioty. W dziennikarstwie jest selekcja, choć i tu zdarzają się kretyni.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Owsianko
Posty: 393
Rejestracja: pt 20 lut, 2009
Lokalizacja: BYDGOSZCZ
Kontakt:

Post autor: Owsianko »

racja, emde: głupcy są i tu, i tu. Ale w Internecie jest ich więcej
Ostatnio zmieniony pt 25 kwie, 2014 przez Owsianko, łącznie zmieniany 2 razy.
„Absurd: przekonanie sprzeczne z twoimi poglądami.”
A. Bierce
Awatar użytkownika
NathirPasza
Posty: 1303
Rejestracja: wt 04 sie, 2009
Lokalizacja: Miasto Doznań
Kontakt:

Post autor: NathirPasza »

Trochę mnie przeraża ta tendencja, do uznawania gazet za przeżytek. Ale odkąd powstała TV takie głosy było słychać. Na szczęście próżne to gadanie...

Co zaś do prasy Panie Owsianko. To zamiast narzekać, lepiej zapoznać się z zasadami opiniotwórstwa. Złota zasada głosi, że nie trzeba czytać wszystkiego. Wystarczą trzy pozycje prezentujące odmienne poglądy i o " ignorowanie innych punktów widzenia." posądzony Pan nie zostanie.
Zamiast więc czytać "bulwarówki", proponuję lekturę Wprost, Newsweek i Przekroju. Jeśli zaś o codzienne gazety chodzi to The Times Polska, Rzeczpospolita i Nie wystarczą.

Jeśli zaś chodzi o objętość gazet, to po co czytać wszystko? Gazety nie powstają z myślą, że czytelnik będzie czytał wszystko. Proszę przeglądając gazetę następnym razem, podążać wzrokiem zawsze od lewego górnego rogu strony, do prawego dolnego. Od razu zauważy Pan co warto czytać, a co nie...


Pozdrawiam
NP
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.