Cichuteńko na paluszkach

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5444
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

widziałam wieczornie
twarz odbitą w szybie
ostrym rysowaniem
zdawałeś się kroić taflę

podstawiłam nadgarstki
dla pewności
oba

wiem że wrócisz rozlać
brunatną plamę cichością

dywan zatraci tylko wzory
anioły nie zapłaczą
Ostatnio zmieniony czw 06 lis, 2008 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Zojka
Posty: 182
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: Zojka »

Irenko, sorry znowu się czepiam, ale wiesz ...inne spojrzenie (stosuj to i do mnie)[quote=""Irena""]widziałam wieczornie
twarz odbitą w szybie
ostrym rysowaniem
zdawałeś się kroić taflę [/quote] ... może: wspomnieniem. A w drugej zwrotce, gdybyś zastosowała "dłonie" byłoby cieplej i z nadzieją. Nadgarstki - bardziej ze stroną zewnątrzną , odpychającą. Resztę zostawiam dla innych przemyśleń. :hejka:
Serdeczne pozdrówka.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Zojka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pisać, to znaczy odbywać sąd nad samym sobą. Henryk Ibsen
Awatar użytkownika
Mirek
Posty: 4116
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Terespol
Kontakt:

Post autor: Mirek »

anioły nie zapłaczą
jak to nie jak nie anioły to kto
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory

czas to pieniądz
nie mam czasu
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Tytuł od razu skojarzył mi się z hymnem Piwnicy.
wieczornie jakoś mi nie leży. Przywołuje rym upiornie albo przekornie.
anioły nie zapłaczą
bo płaczą gdzie indziej. Mają ważniejsze sprawy na głowie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
Mirek
Posty: 4116
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Terespol
Kontakt:

Post autor: Mirek »

[quote=""emde""]Mają ważniejsze sprawy na głowie.[/quote]
anioły? no co Ty ane nic na głowie nie mają no właściwie mają ... włosy takie długie a jeden to się na jeżyka ostrzygł ale z....ę dostał sam słyszałem i już zapuszcza
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory

czas to pieniądz
nie mam czasu
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5444
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Zojka, przykro mi, ale nie skorzystam tym razem z Twoich uwag...zupełnie nie zrozumiałaś tekstu...Widać źle napisane!

Emde...jesli przywołuje Ci rym upiormie...to znaczy ,że jako tako napisane...
Tak w Piwnicy śpiewano"...przychodzimy, odchodzimy..."

Mirku...Emde...motyw z aniołami to takie odwrócenie tytułu powieści Ryszarda Kłysia"Anioły płakać będą"
a że mają ( anioły) ważniejsze sprawy na głowie, to autorka wie..........


Serdecznie....Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Zojka
Posty: 182
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: Zojka »

Irenko po Twojej uwadze przeczytałam jeszcze raz.... i zrozumiałam. <img> Poszłam w innym kierunku. Moje czepianie się anuluję. Sorry.
Serdeczne pozdrówka.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Zojka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pisać, to znaczy odbywać sąd nad samym sobą. Henryk Ibsen
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

[quote=""Irena""]widziałam wieczornie
twarz odbitą w szybie
ostrym rysowaniem
zdawałeś się kroić taflę [/quote]
Mnie z kolei ostatnie dwa wersy zastanowiły. Gdyby się dało zlikwidować słowo "tafla" jako synonim do "szyby".
[quote=""Irena""]podstawiłam nadgarstki
dla pewności
oba
deszcz rozmył łzami [/quote]
Usunąłbym "łzy". Wers brzmiałby: "rozmył deszcz".

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
LCzerwosz
Posty: 605
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Ursynów

Post autor: LCzerwosz »

Mam skojarzenia z 007.
Złowrogo - że wrócisz.
Kolor brunatny - na pewno zły, brudzi dywan, ale nie krew chyba(?). Tu nie wiem dokładnie.
Cichością znaczy po cichu.
Przeciwstawiasz tylko łzy. Swoje. Przemoc w domu. Nadgarstki może zamienić by na pięści bo nikt się nie wstawi w obronie. Nawet anioły.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez LCzerwosz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5444
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

No może tak. Tomku narazie zostawiam "ostre rysowanie i tafle", bo wydaje mi się,że wiersz straci sens. Likwiduję i deszcz i łzy...żeby było dosadniej...

Leszku....[quote=""LCzerwosz""]Kolor brunatny - na pewno zły, brudzi dywan, ale nie krew chyba(?). Tu nie wiem dokładnie.[/quote]...tak, krew !
[quote=""LCzerwosz""]Nadgarstki może zamienić by na pięści bo nikt się nie wstawi w obronie. Nawet anioły.[/quote]
.....no właśnie, jesli nikt się nie wstawi, to po co używać pięści?...przeciw sobie?...nadgarstki ( dla pewności oba) załatwią wszystko cichością odejścia...

Serdecznie.....Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
LCzerwosz
Posty: 605
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Ursynów

Post autor: LCzerwosz »

Boże, teraz wszystko zrozumiałem. Odbicie.
Ale kłóci się z rodzajem męskim w zdawałeś, co sugerowało obecność drugiej osoby w tym strasznym "akcie".
Gdyby kto inny to napisał, bym dzwonił już na pogotowie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez LCzerwosz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5444
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Spokojnie...Leszku, bez paniki.
Nic się z niczym nie kłóci...bo to umowny ON jest powodem stanu ducha peela......
A tak nawiasem, to jak ktoś chce odejść, nic i nikt go nie powstrzyma. Znam przypadek jak mężczyzna czterokrotnie usiłował odejść...i zawsze go odratowali, piąte podejście było skuteczne (pociąg!)......Smutne to,że jesteśmy zainteresowani kimś dopiero jak jest w desperacji. A obiegowo się mówi,że był przeciż szczęśliwy, uśmiechnięty , brakowało mu tylko ptasiego mleka....a jemu po prostu brakowało słowa...

Serdecznie Cię Leszku pozdrawiam....Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril