O wyższości świąt Bożego Narodzenia...

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
Monika_S
Posty: 1422
Rejestracja: wt 12 sty, 2010
Lokalizacja: Radom/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Monika_S »

Nie mogę się z Tobą nie zgodzić ;)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Monika_S, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie komentujesz wierszy innym - nie dziw się, że inni nie komentują Twoich"
Awatar użytkownika
NathirPasza
Posty: 1303
Rejestracja: wt 04 sie, 2009
Lokalizacja: Miasto Doznań
Kontakt:

Post autor: NathirPasza »

[quote=""Monika_S""]Nie mogę się z Tobą nie zgodzić ;)[/quote]

Nie dość, że odbiegliśmy (wszyscy) od tematu, to jeszcze nie sposób zabrać głos w tej bezproduktywnej dyskusji. No dobra: napisałaś ćwiczenie zamiast zadanie. Rozumiem!

Ja zrozumiałem, a do poprawnej polszczyzny mi daleko, więc tak mnie ta pomyłka nie razi. Koniec tematu.

Możemy już rozmawiać na poważne tematy? <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
skaranie boskie

Post autor: skaranie boskie »

[quote="""NathirPasza""]Przynudzacie...[/quote]

Racja, przynudzamy.
Mimo to spróbuję dokończyć polemiki z Moniką_S.

[quote=""Monika_S""]Trochę mnie tylko zastanawia, że w komentarzach dotyczących wierszy pojawiają się uwagi, aby odchodzić od oczywistości itp., natomiast w tym temacie wymagamy iście precyzyjnego pisania, dobitnie wprost i formułowania czasem oczywistych oczywistości,[/quote]

Tak, oczywistość w wierszu jest zaprzeczeniem poezji, która ma być czymś niewyjaśnionym, czymś ulotnym...
Tu prowadzimy rozmowę na określony temat.
Pozostawianie czegokolwiek domysłom może całkowicie zmienić sens tej rozmowy.


Tyle odnośnie "łapania za słówka". Nasza dyskusja ma zupełnie inny temat i - jeśli mamy jeszcze coś na taki właśnie do powiedzenia - możemy do niej wrócić.
Możemy też pozwolić umrzeć tematowi śmiercią naturalną bo i tak do żadnych wniosków nie dojdziemy.

Chociaż... "Pogadać - ludzka rzecz'. o_O <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Michu

Post autor: Michu »

[quote=""Monika_S""][quote=""skaranie boskie""]Można wierzyć w to, że ktoś wymyślił religię albo to wiedzieć.[/quote]

A czy ta wiedza nie opiera się także na wierze? Nie jesteśmy w stanie w 100% stwierdzić jak było naprawdę, więc możemy albo wierzyć, że religia pochodzi od Boga, albo wierzyć, że tak nie jest. [/quote]
Nie zgadzam się Moniko! Wiemy na 100%!
Gdyby chodziło o jedną religię to mogła by to być kwestia wiary.
Religii, różnych religii są setki i sprawa ich wymyślenia jest kwestią wiedzy!
Zresztą, proces ten trwa nadal tylko teraz chyba tylko ze względu na niewielką początkowo
liczbę wyznawców nazywa sie te nowe religie bądź odłamy religii - sektami.


[quote=""NathirPasza""]Mężczyźni rządzą wszystkim i to jest fakt! Jesteśmy do tego stworzeni! Żadna kobieta nam nie dorówna! [/quote]
Wierzysz w stwórców? Stworzeni przez kogo?
Co sądzisz o prawie doboru naturalnego i w ogóle o ewolucji?
Rzeczywisty demiurg - Natura ze swoimi bezwzględnymi prawami nie daje ludzkości
żadnych szans na wymyślenie dobrego, sprawiedliwego boga (bogów).
Jakąkolwiek przypiszemy tym bogom moc, przegrają z prawami natury.
To była tylko taka dygresja do "stworzeni".
Istotnie, ten demiurg - Natura ukształtowała mężczyznę jako jednostkę fizycznie
silniejszą. Ale mentalnie? No panowie władcy, gdzie wasza pewność siebie?
Co macie na swoja obronę? Ja się poddaję.
Jednak, cokolwiek by o tym osiłku nie powiedzieć, to bywa on szarmancki.

[quote=""NathirPasza""]Nie mogę się doczekać (i pewnie nie doczekam), aż nie będą istniały kobiety i mężczyźni, tylko LUDZIE! [/quote]

Chyba nie zwróciłeś uwagi,że w cywilizowanym świecie (rozróżniam, bo istnieje również inny) są właśnie ludzie tylko, że dwa rodzaje człowieka. Ja dodam od siebie, że zauważam,
iż kobieta (tu już bez rozróżnień na człowieka) jest znacznie częściej windowana nie bez
kozery na piedestał, częściej opiewana przez artystów i bardzo hołubiona przez tych
osiłków. Uważam, że największą siłą kobiety o paradoksie, jest jej słabość.
Nie bez znaczenia, jest tu całkowicie świadomy i wykorzystywany seksapil.
No cóż panowie i władcy, nie jesteśmy odporni.

Temat kobieta - mężczyzna jako żywo nasuwa na myśl uroki życia, wszelkiego rodzaju
rozkosze od rozkoszy stołu i łoża poczynając na rozkoszach ducha kończąc.
No i teraz proszę, jak to się ma do nihilizmu jaki nakazuje wiara tu katolicka.
Oczywiście ten nihilizm nie dotyczy wszystkich, są równiejsi, ten nihilizm to dla naiwniaków.
Módl się i pracuj, cierp na potęgę, żyj w nędzy wspieraj Kościół, bóg cię i tak
bardziej kocha im więcej zniesiesz na tym łez padole i raj ci zapewni po śmierci.
Całkowicie pomija się tu, że życie współczesne człowieka to jedyne, świadome
życie jakim człowiek (nie tylko) dysponuje. Skoro religie są wymysłami, to i konsekwencje
ich uprawiania też. Zycie pozagrobowe jest wymysłem religii. Wiedzą o tym beneficjenci.
A jest ci tych wierzących w naszej społeczności co niemiara dzięki manipulacji główek dzieci
przez nieuświadomionych i nieuczciwych rodziców, bo przeważnie sami nie
przestrzegają tego, o czym nauczają. No ale to wszystko jest kwestią, czy jako dorośli
potrafiliśmy się z tą manipulacją uporać i w jakim stopniu.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Michu, łącznie zmieniany 1 raz.