Emily

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Korien
Posty: 431
Rejestracja: śr 28 paź, 2009

Post autor: Korien »

Emily


[size=99px]

wrzesień '09
[/size]

Miałaś rację, serce domaga się rozkoszy, blada Emily,
lecz nie najpierw, moje przynajmniej, bo chce od zwyczajnych
do zgorszeń i zboczeń i już zawsze. Nie najpierw,

bo później, nie mogąc zdusić przeciążeń, każdy dalej
marzy o nagłych zwrotach, rewolucjach, o milowych
butach lub niewidzialnych płaszczach. To tak zawsze,

że głód przepływa do bioder, gdzie tajlandzcy chłopcy
plotą nowobogackim złoto poranka. Ach! Ich plecy
wciąż profilowane zmyślnym mechanizmem dojrzewania,

są jak pieczęć świata. Lecz na nas port. Metalem wylane
kadłuby i kolejny zachód, a może ten w domu, trafiony
łyżką mlecznej zupy i westchnięciem zmartwionej matki,

która, choć miłość przeżyła, a później w bólu ją wyparła,
żyje z pępowiną schowaną w głowie: ,,dziecko jest moje”
i bez przeinaczeń – chce wiązać każde sznurowadła.

Miałaś rację grzebiąc w suchym łonie, bladziutka Emily,
że nawet serce tępe i nierozgrzane, oddane nowoczesności,
świeci jak diadem – żąda czułości, choćby i z bratem.

Nawet w cieniach biblioteki, kiedy w okno uderza co raz
nocna gałąź błyskawic; choćby i w kłębach staruszek,
lgnących oddechem do młodych, serce chce obrodzić.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Korien, łącznie zmieniany 1 raz.