Sentencja
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jeżeli kiedyś przyjdzie na człowieka nagła potrzeba modlitwy,
to bez względu na to, gdzie by się nie znajdował,
przybędzie Bóg, aby jej wysłuchać.
to bez względu na to, gdzie by się nie znajdował,
przybędzie Bóg, aby jej wysłuchać.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]przybędzie Bóg, aby jej wysłuchać.[/quote]
A ja wierzę, że Bóg jest przy człowieku przez cały czas i zawsze nas słucha, tylko my nie zawsze chcemy słuchać Jego. Prośby nasze zawsze wysłucha, tylko problem, z ludzkiego punktu widzenia, czy spełni je po naszej myśli...
A ja wierzę, że Bóg jest przy człowieku przez cały czas i zawsze nas słucha, tylko my nie zawsze chcemy słuchać Jego. Prośby nasze zawsze wysłucha, tylko problem, z ludzkiego punktu widzenia, czy spełni je po naszej myśli...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Ostatnio modliłam się - trzy "Zdrowaśki" za szczęście pewnego Pana, który oddał mi przysługę. Na początku myślałam, że to dowcip. Gdy zrozumiałam, że nie, pomyślałam: umowa to umowa, się rzekło, się módl. I się pomodliłam, z zaangażowaniem.
Cała ta sytuacja nie daje mi do dziś spokoju.
Cała ta sytuacja nie daje mi do dziś spokoju.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
[quote=""Jola""]ylko problem, z ludzkiego punktu widzenia, czy spełni je po naszej myśli...[/quote]
A my wierzymy że dał nam wolną wolę - a jednak wszystko sprowadza się do Jego planu.
A my wierzymy że dał nam wolną wolę - a jednak wszystko sprowadza się do Jego planu.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
[quote=""Colett""]a jednak wszystko sprowadza się do Jego planu.[/quote]
Zawsze możemy powiedzieć Mu "nie". Też uszanuje. Gdyby wszystko sprowadzałoby się do jego planu, to mielibyśmy raj na ziemi...
Zawsze możemy powiedzieć Mu "nie". Też uszanuje. Gdyby wszystko sprowadzałoby się do jego planu, to mielibyśmy raj na ziemi...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
i pozostajemy w niewiedzy że nasze NIE też przewidziałZawsze możemy powiedzieć Mu "nie".
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
[quote=""Jola""]Prośby nasze zawsze wysłucha, tylko problem, z ludzkiego punktu widzenia, czy spełni je po naszej myśli...[/quote]
Czasem prośby są bluźnierstwem. Co zrobić, gdy złodziej idzie na szaber i modli się, by mu się udało? Inaczej jest, gdy modlimy się o zdrowie dziecka, a ono umiera. Wtedy rodzi się bunt i zniechęcenie i nie chcemy słyszeć, zrozumieć, co Bóg ma nam do powiedzenia. Czasem dociera do nas po latach...
[size=99px][ Dodano: 2010-05-08, 08:26 ][/size]
Gdyby istniała predestynacja, nasze starania o zbawienie byłyby bez sensu. Jezus wierzył do końca, że Judasz się nawróci, ale Mu się to nie udało. Są jakby dwie księgi: jedna zapisana i zamknięta, drugą my tworzymy. To na podstawie tej drugiej będzie odczytany werdykt spraw ostatecznych.
Czasem prośby są bluźnierstwem. Co zrobić, gdy złodziej idzie na szaber i modli się, by mu się udało? Inaczej jest, gdy modlimy się o zdrowie dziecka, a ono umiera. Wtedy rodzi się bunt i zniechęcenie i nie chcemy słyszeć, zrozumieć, co Bóg ma nam do powiedzenia. Czasem dociera do nas po latach...
[size=99px][ Dodano: 2010-05-08, 08:26 ][/size]
Gdyby istniała predestynacja, nasze starania o zbawienie byłyby bez sensu. Jezus wierzył do końca, że Judasz się nawróci, ale Mu się to nie udało. Są jakby dwie księgi: jedna zapisana i zamknięta, drugą my tworzymy. To na podstawie tej drugiej będzie odczytany werdykt spraw ostatecznych.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Jola""]Co zrobić, gdy złodziej idzie na szaber i modli się, by mu się udało?[/quote] - to już problem złodzieja
[quote=""Jola""]gdy modlimy się o zdrowie dziecka, a ono umiera[/quote]
to kwestia wiary - trudnej bo ktoś ważny odchodzi z naszego życia
- ale ktoś kiedyś powiedział - im bardziej cierpisz tym bardziej Bóg cię kocha
wiem ze to nie jest dobre wytłumaczenie
ale nikt nie twierdził ze życie jest łatwe
[quote=""Jola""]gdy modlimy się o zdrowie dziecka, a ono umiera[/quote]
to kwestia wiary - trudnej bo ktoś ważny odchodzi z naszego życia
- ale ktoś kiedyś powiedział - im bardziej cierpisz tym bardziej Bóg cię kocha
wiem ze to nie jest dobre wytłumaczenie
ale nikt nie twierdził ze życie jest łatwe
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
Nikt nam raju na ziemi nie obiecywał...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
na ziemi nie....
więc skąd smutek przy ostatnich pożegnaniach, skoro tam czeka raj
więc skąd smutek przy ostatnich pożegnaniach, skoro tam czeka raj
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
[quote=""Colett""]więc skąd smutek przy ostatnich pożegnaniach, skoro tam czeka raj[/quote]
Bo to takie ludzkie... Jezus jako człowiek też zapłakał nad grobem Łazarza.
Są takie cmentarze, gdzie na krzyżach widnieje optymistyczne "Alleluja!".
Nasuwa się jedynie pytanie, czy wszyscy pójdą do raju. Spotkałam się z różnymi poglądami na ten temat, nawet z takimi, że Bóg jest tak miłosierny, że nawet diabeł będzie zbawiony. Znając cynizm Szatana też powie do swoich nowych "podopiecznych":
WITAMY W RAJU!
Bo to takie ludzkie... Jezus jako człowiek też zapłakał nad grobem Łazarza.
Są takie cmentarze, gdzie na krzyżach widnieje optymistyczne "Alleluja!".
Nasuwa się jedynie pytanie, czy wszyscy pójdą do raju. Spotkałam się z różnymi poglądami na ten temat, nawet z takimi, że Bóg jest tak miłosierny, że nawet diabeł będzie zbawiony. Znając cynizm Szatana też powie do swoich nowych "podopiecznych":
WITAMY W RAJU!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Jola""]Gdyby istniała predestynacja, nasze starania o zbawienie byłyby bez sensu.[/quote]
W religii chrześcijańskiej predestynacja nie istnieje i pamiętam jak kiedyś katechetka tłumaczyła fakt, że Jezus powiedział do Piotra, że zanim kogut zapieje ten trzy raz się go wyprze, tym, że Chrystus dlatego mógł to przewidzieć, ponieważ znał dobrze naturę ludzką. Oczywiście nie wiadomo na ile jest to prawdziwe, ale od tamtego momentu zaczęłam się zastanawiać po co Bóg stworzył drzewo poznania dobra i zła? Teoretycznie aby dać człowiekowi wybór pomiędzy dobrem a złem, aby był on prawdziwie wolny, ale czy Bóg nie wiedział, że Adam i Ewa zgrzeszą?
W religii chrześcijańskiej predestynacja nie istnieje i pamiętam jak kiedyś katechetka tłumaczyła fakt, że Jezus powiedział do Piotra, że zanim kogut zapieje ten trzy raz się go wyprze, tym, że Chrystus dlatego mógł to przewidzieć, ponieważ znał dobrze naturę ludzką. Oczywiście nie wiadomo na ile jest to prawdziwe, ale od tamtego momentu zaczęłam się zastanawiać po co Bóg stworzył drzewo poznania dobra i zła? Teoretycznie aby dać człowiekowi wybór pomiędzy dobrem a złem, aby był on prawdziwie wolny, ale czy Bóg nie wiedział, że Adam i Ewa zgrzeszą?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Monika_S, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie komentujesz wierszy innym - nie dziw się, że inni nie komentują Twoich"
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pewnie wiedział, ale że dał człowiekowi wolną wolę, to i poniekąd pozwolił mu sprawdzić namacalnie jakie są tego skutki.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/