ostatni z wysłanych
Moderator: Tomasz Kowalczyk
wersja po korekcie
Wszystko jest bez sensu,
Wszystko pogmatwane,
Jak te winorośle,
Gąszcze cmentarniane.
Jarosław Iwaszkiewicz
(…)
a kolory liści o tej porze roku przypominają piwniczkę,
którą dziadek zapełniał różnorodnymi gatunkami wina.
Nie pamiętam już smaków ukrytych w nagromadzonych
przez lata flaszach, ale miały zdecydowanie korzystny wpływ
na jego pamięć.
Często podejmowane próby rozwiązania zagadek typu
zgadnij co jest w środku sprawiały, że w jesienne wieczory
musiałam długo przekonywać babcię o tym, jakim
rarytasem będzie dla was odgrzewana kolacja. Błędnie wtedy
podejrzewałeś, że dziadek w rubryce„zawód” miał wpisane kiper.
Chociaż wówczas jeszcze nie należałeś do rodziny
przez wiele kolejnych lat podziwiał twój zmysł do interesów.
Dzisiaj po raz kolejny przeczytałam ostatni z twoich listów. Powtarzane często
in vino veritas miało mieć wpływ na przyszłość. Nie mogłeś zza oceanu
przewidzieć jego prośby, by właśnie ten napis ozdobił płytę rodzinnego grobowca.
Nie wiem czy chcę byś wrócił. Liście szeleszczą tak samo
po obu stronach wielkiej wody. Jednak tylko tutaj przynoszą
wspomnienie tamtej jesieni i chwili, gdy odnalazłeś kroplę wina
w kąciku moich ust. Pamiętasz?
szalona jak wtedy
PS. Dzikie winogrona oplotły krzyż wczorajszej nocy.
pierwowzór
(...) a kolory liści o tej porze roku przypominają piwniczkę,
którą dziadek zapełniał różnorodnymi gatunkami wina.
Nie pamiętam już smaków ukrytych w nagromadzonych
przez lata flaszach ale miały zdecydowanie korzystny wpływ
na jego pamięć.
Często podejmowane próby rozwiązania zagadek typu
zgadnij co jest w środku sprawiały, że w jesienne wieczory
musiałam długo przekonywać babcię o tym, jakim rarytasem
będzie dla was odgrzewana kolacja.
Błędnie wtedy podejrzewałeś, że dziadek w rubryce„zawód”
miał wpisane kiper i chociaż wówczas jeszcze nie należałeś do rodziny
przez wiele lat podziwiał twój zmysł do interesów.
Dzisiaj po raz kolejny przeczytałam ostatni z twoich listów. Powtarzane często
in vino veritas miało mieć wpływ na przyszłość. Nie mogłeś - zza oceanu -
przewidzieć, że na jego żądanie ten właśnie napis ozdobi płytę rodzinnego grobowca.
Nie wiem czy chcę byś wrócił. Liście szeleszczą tak samo
po obu stronach wielkiej wody. Jednak tylko tutaj noszą w sobie
czar owych chwil i kropli wina którą odnalazłeś w kąciku
moich ust tamtej jesieni. Pamiętasz?
PS. Dzikie winogrona oplotły krzyż wczorajszej nocy.
Wszystko jest bez sensu,
Wszystko pogmatwane,
Jak te winorośle,
Gąszcze cmentarniane.
Jarosław Iwaszkiewicz
(…)
a kolory liści o tej porze roku przypominają piwniczkę,
którą dziadek zapełniał różnorodnymi gatunkami wina.
Nie pamiętam już smaków ukrytych w nagromadzonych
przez lata flaszach, ale miały zdecydowanie korzystny wpływ
na jego pamięć.
Często podejmowane próby rozwiązania zagadek typu
zgadnij co jest w środku sprawiały, że w jesienne wieczory
musiałam długo przekonywać babcię o tym, jakim
rarytasem będzie dla was odgrzewana kolacja. Błędnie wtedy
podejrzewałeś, że dziadek w rubryce„zawód” miał wpisane kiper.
Chociaż wówczas jeszcze nie należałeś do rodziny
przez wiele kolejnych lat podziwiał twój zmysł do interesów.
Dzisiaj po raz kolejny przeczytałam ostatni z twoich listów. Powtarzane często
in vino veritas miało mieć wpływ na przyszłość. Nie mogłeś zza oceanu
przewidzieć jego prośby, by właśnie ten napis ozdobił płytę rodzinnego grobowca.
Nie wiem czy chcę byś wrócił. Liście szeleszczą tak samo
po obu stronach wielkiej wody. Jednak tylko tutaj przynoszą
wspomnienie tamtej jesieni i chwili, gdy odnalazłeś kroplę wina
w kąciku moich ust. Pamiętasz?
szalona jak wtedy
PS. Dzikie winogrona oplotły krzyż wczorajszej nocy.
pierwowzór
(...) a kolory liści o tej porze roku przypominają piwniczkę,
którą dziadek zapełniał różnorodnymi gatunkami wina.
Nie pamiętam już smaków ukrytych w nagromadzonych
przez lata flaszach ale miały zdecydowanie korzystny wpływ
na jego pamięć.
Często podejmowane próby rozwiązania zagadek typu
zgadnij co jest w środku sprawiały, że w jesienne wieczory
musiałam długo przekonywać babcię o tym, jakim rarytasem
będzie dla was odgrzewana kolacja.
Błędnie wtedy podejrzewałeś, że dziadek w rubryce„zawód”
miał wpisane kiper i chociaż wówczas jeszcze nie należałeś do rodziny
przez wiele lat podziwiał twój zmysł do interesów.
Dzisiaj po raz kolejny przeczytałam ostatni z twoich listów. Powtarzane często
in vino veritas miało mieć wpływ na przyszłość. Nie mogłeś - zza oceanu -
przewidzieć, że na jego żądanie ten właśnie napis ozdobi płytę rodzinnego grobowca.
Nie wiem czy chcę byś wrócił. Liście szeleszczą tak samo
po obu stronach wielkiej wody. Jednak tylko tutaj noszą w sobie
czar owych chwil i kropli wina którą odnalazłeś w kąciku
moich ust tamtej jesieni. Pamiętasz?
PS. Dzikie winogrona oplotły krzyż wczorajszej nocy.
Ostatnio zmieniony czw 14 paź, 2010 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Ewuś wiesz ...
kurde fanjeś to napisała <img>
kurde fanjeś to napisała <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Moim zdaniem, to nawet jest bardzo fajne, ale za mało wiersza w wierszu. :kwiat:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Bardzo ciekawe zamyślenie, Ewo. Rodzaj poezji, którą zaprosiłaś na papier, nie jest łatwy, ponieważ wymaga o wiele więcej uwagi podczas stylizowania i korekty ostatecznej wersji niż "zwykłe" postrzępione białasy. Ale przecież... każdy wiersz jest niezwykły.
Zacznijmy od interpunkcji: Przed spójnikami "ale","byś" a także przed zaimkiem "którą" powinny sie znaleźć przecinki.
[quote=""Colett""]Nie mogłeś - zza oceanu -
przewidzieć,[/quote]
Wytłuszczony zwrot nie jest wtrąceniem, więc nie powinien być oddzielony myślnikami od reszty zdania. A czy jest on w ogóle konieczny?
[quote=""Colett""]Błędnie wtedy podejrzewałeś, że dziadek w rubryce„zawód”
miał wpisane kiper i chociaż wówczas jeszcze nie należałeś do rodziny
przez wiele lat podziwiał twój zmysł do interesów. [/quote]
Wtrąceniem jest natomiast wytłuszczone wyrażenie.
[quote=""Colett""](...) a kolory liści o tej porze roku przypominają piwniczkę, [/quote]
Czy znak urwanego cytatu musiał pojawić się na początku wiersza?
[quote=""Colett""]Jednak tylko tutaj noszą w sobie
czar owych chwil i kropli wina którą odnalazłeś w kąciku [/quote]
Zdecydowanie usunąłbym zaznaczony fragment i przemodelowałbym gramatycznie tekst.
Chyba nadużyłaś spójnika "że".
[quote=""Colett""]PS. Dzikie winogrona oplotły krzyż wczorajszej nocy. [/quote]
Piękna pointa, tylko dlaczego "okraszona" "PeeSem" i kursywą.
Pozdrawiam
Tomek
Zacznijmy od interpunkcji: Przed spójnikami "ale","byś" a także przed zaimkiem "którą" powinny sie znaleźć przecinki.
[quote=""Colett""]Nie mogłeś - zza oceanu -
przewidzieć,[/quote]
Wytłuszczony zwrot nie jest wtrąceniem, więc nie powinien być oddzielony myślnikami od reszty zdania. A czy jest on w ogóle konieczny?
[quote=""Colett""]Błędnie wtedy podejrzewałeś, że dziadek w rubryce„zawód”
miał wpisane kiper i chociaż wówczas jeszcze nie należałeś do rodziny
przez wiele lat podziwiał twój zmysł do interesów. [/quote]
Wtrąceniem jest natomiast wytłuszczone wyrażenie.
[quote=""Colett""](...) a kolory liści o tej porze roku przypominają piwniczkę, [/quote]
Czy znak urwanego cytatu musiał pojawić się na początku wiersza?
[quote=""Colett""]Jednak tylko tutaj noszą w sobie
czar owych chwil i kropli wina którą odnalazłeś w kąciku [/quote]
Zdecydowanie usunąłbym zaznaczony fragment i przemodelowałbym gramatycznie tekst.
Chyba nadużyłaś spójnika "że".
[quote=""Colett""]PS. Dzikie winogrona oplotły krzyż wczorajszej nocy. [/quote]
Piękna pointa, tylko dlaczego "okraszona" "PeeSem" i kursywą.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- J.Trześniewski
- Posty: 599
- Rejestracja: czw 26 sie, 2010
- Lokalizacja: Mława/Warszawa
- Kontakt:
Kawał dobrej prozy poetyckiej. Uwagi Tomka - na miejscu. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez J.Trześniewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Przemyślę i jeśli pozwolicie wkleję do odpowiedniego działu
Chyba ze ktoś zrobi to za mnie...
Tomku
odzwyczaiłam się od interpunkcji. Oczywiście masz rację.Przecinki znajdą swoje miejsce.
Co do oceanu - usunę myślniki ale zostawię,zależało mi bowiem na zaznaczeniu odległości.
Natomiast z tego wersu chociaż wówczas jeszcze nie należałeś do rodziny
zrobię osobne zdanie - tym razem w celu rozmieszczenia "akcji" listu w czasie.
Początek tak naprawdę nie jest początkiem, stąd i (...)
Myślę, że przemodeluję jak to ująłeś wskazany fragment.
PeeS - to uwaga na zakończenie listu i być może faktycznie nie musi być kursywą
Prawdopodobnie zabrakło również podpisu - to również uzupełnię.
Tomku, Jarku
dziękuję
<img>
Chyba ze ktoś zrobi to za mnie...
Tomku
odzwyczaiłam się od interpunkcji. Oczywiście masz rację.Przecinki znajdą swoje miejsce.
Co do oceanu - usunę myślniki ale zostawię,zależało mi bowiem na zaznaczeniu odległości.
Natomiast z tego wersu chociaż wówczas jeszcze nie należałeś do rodziny
zrobię osobne zdanie - tym razem w celu rozmieszczenia "akcji" listu w czasie.
Początek tak naprawdę nie jest początkiem, stąd i (...)
Myślę, że przemodeluję jak to ująłeś wskazany fragment.
PeeS - to uwaga na zakończenie listu i być może faktycznie nie musi być kursywą
Prawdopodobnie zabrakło również podpisu - to również uzupełnię.
Tomku, Jarku
dziękuję
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
w winie prawda, a w Twoim Wierszu - czar owych chwil
:kwiat:
Pozdrawiam.
:kwiat:
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Michael, łącznie zmieniany 1 raz.
"Człowiek staje się tym, o czym myśli."
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
[quote=""biedronka""][quote=""Jan Stanisław Kiczor""]ale za mało wiersza w wierszu[/quote]
Bo to nie on, to ONA. Poezja. :kwiat: :kwiat: :kwiat:[/quote]
Chyba przyznam Ci rację:-)))
Bo to nie on, to ONA. Poezja. :kwiat: :kwiat: :kwiat:[/quote]
Chyba przyznam Ci rację:-)))
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- Kot Maurycy
- Posty: 2
- Rejestracja: śr 10 lis, 2010
[quote=""Colett""]Nie pamiętam już smaków ukrytych w nagromadzonych
przez lata flaszach, ale miały zdecydowanie korzystny wpływ
na jego pamięć.
[/quote]
Nie pamiętam już smaków ukrytych we flaszach,
w gromadzonej latami pamięci.
[quote=""Colett""]
Często podejmowane próby rozwiązania zagadek typu
zgadnij co jest w środku sprawiały, że w jesienne wieczory
musiałam długo przekonywać babcię o tym, jakim
rarytasem będzie dla was odgrzewana kolacja. [/quote]
Często podejmowane próby rozwiązania zagadek,
odgadywanie co jest w środku jesiennego wieczoru
sprawiało, że długo przekonywałam babcię o tym,
jakim rarytasem jest odgrzewana kolacja.
[quote=""Colett""]Dzisiaj po raz kolejny przeczytałam ostatni z twoich listów. Powtarzane często
in vino veritas miało mieć wpływ na przyszłość. Nie mogłeś zza oceanu
przewidzieć jego prośby, by właśnie ten napis ozdobił płytę rodzinnego grobowca.
[/quote]
tutaj nie wiem dlaczego zastosowano inną wersyfikację, niż dotychczas.
___
szelest liści, wino w kącikach ust, smak wspomnień - liryka
pozdrawiam
przez lata flaszach, ale miały zdecydowanie korzystny wpływ
na jego pamięć.
[/quote]
Nie pamiętam już smaków ukrytych we flaszach,
w gromadzonej latami pamięci.
[quote=""Colett""]
Często podejmowane próby rozwiązania zagadek typu
zgadnij co jest w środku sprawiały, że w jesienne wieczory
musiałam długo przekonywać babcię o tym, jakim
rarytasem będzie dla was odgrzewana kolacja. [/quote]
Często podejmowane próby rozwiązania zagadek,
odgadywanie co jest w środku jesiennego wieczoru
sprawiało, że długo przekonywałam babcię o tym,
jakim rarytasem jest odgrzewana kolacja.
[quote=""Colett""]Dzisiaj po raz kolejny przeczytałam ostatni z twoich listów. Powtarzane często
in vino veritas miało mieć wpływ na przyszłość. Nie mogłeś zza oceanu
przewidzieć jego prośby, by właśnie ten napis ozdobił płytę rodzinnego grobowca.
[/quote]
tutaj nie wiem dlaczego zastosowano inną wersyfikację, niż dotychczas.
___
szelest liści, wino w kącikach ust, smak wspomnień - liryka
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Kot Maurycy, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję Kocie, przemyślę to moje "przegadanie".
Jednak nie gań zbyt ostro przy następnych próbach, wszak ciągle się uczę.
<img>
pozdrawiam
PS....Witaj na forum <img>
Jednak nie gań zbyt ostro przy następnych próbach, wszak ciągle się uczę.
<img>
pozdrawiam
PS....Witaj na forum <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...