ukojenie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Ukojenie
przytulona do pnia drzewa
chropowatą wchłaniam korę
niepokoju ginie bezmiar
pęka obręcz
opleciony ramionami
z krwi szaleństwem miesza soki
pnę się w górę niczym liany
znika gorycz
dając myślom w zamian ciszę
zaspokaja brak czułości
gdy w koronie pnączy kwitnie
sen spokojny
przytulona do pnia drzewa
chropowatą wchłaniam korę
niepokoju ginie bezmiar
pęka obręcz
opleciony ramionami
z krwi szaleństwem miesza soki
pnę się w górę niczym liany
znika gorycz
dając myślom w zamian ciszę
zaspokaja brak czułości
gdy w koronie pnączy kwitnie
sen spokojny
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
Ale rymy! W pierwszej zwrotce rymujesz co prawda te same części mowy, ale nie są to rymy gramatyczne: "drzewa - bezmiar', "korę - obręcz"... Siem podoba.
W frugiej zwrotce już trochę poważniej, ponieważ rym cc - ramionami - liany trochę mnie waha. Podobnie i "soki - gorycz".
Rym trzeciozwrotkowy "ciszę - kwitnie" jest ponownie przedni. Para wyrazów "czułości - spokojny" rymem oczywiście nie jest.
[quote=""colett""]przytulona do pnia drzewa
chropowatą wchłaniam korę
niepokoju ginie bezmiar
pęka obręcz [/quote]
Tutaj jest inwersja, ale ma ona sens i dobrze współbrzmi w strofie.
[quote=""colett""]opleciony ramionami
z krwi szaleństwem miesza soki
pnę się w górę niczym liany
znika gorycz [/quote]
Podoba mi się pomysł tej strofy. Gdyby ja tylko nieco uporządkować pod względem rymów, bo i kolejna inwersja do przełknięcia.
Pozdrawiam
Tomek
W frugiej zwrotce już trochę poważniej, ponieważ rym cc - ramionami - liany trochę mnie waha. Podobnie i "soki - gorycz".
Rym trzeciozwrotkowy "ciszę - kwitnie" jest ponownie przedni. Para wyrazów "czułości - spokojny" rymem oczywiście nie jest.
[quote=""colett""]przytulona do pnia drzewa
chropowatą wchłaniam korę
niepokoju ginie bezmiar
pęka obręcz [/quote]
Tutaj jest inwersja, ale ma ona sens i dobrze współbrzmi w strofie.
[quote=""colett""]opleciony ramionami
z krwi szaleństwem miesza soki
pnę się w górę niczym liany
znika gorycz [/quote]
Podoba mi się pomysł tej strofy. Gdyby ja tylko nieco uporządkować pod względem rymów, bo i kolejna inwersja do przełknięcia.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Colett, wracasz do formy!
Mła też się podoba!
Te drzewo... tylko mu zazdrościć :-)
Mła też się podoba!
Te drzewo... tylko mu zazdrościć :-)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
- Zofia Marks
- Posty: 235
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
[quote=""colett""]Ukojenie
przytulona do pnia drzewa
chropowatą wchłaniam korę
niepokoju ginie bezmiar
pęka obręcz
opleciony ramionami
z krwi szaleństwem miesza soki
pnę się w górę niczym liany
znika gorycz
dając myślom w zamian ciszę
zaspokaja brak czułości
gdy w koronie pnączy kwitnie
sen spokojny[/quote]
Ewuniu, od dłuższego czasu Twoje pisanie mi się bardzo podoba.
Wiersz pisany strofą nieco podobną do safickiej, śpiewny, z ładnymi rymami, klarowny.
Pozdrawiam ciepło
przytulona do pnia drzewa
chropowatą wchłaniam korę
niepokoju ginie bezmiar
pęka obręcz
opleciony ramionami
z krwi szaleństwem miesza soki
pnę się w górę niczym liany
znika gorycz
dając myślom w zamian ciszę
zaspokaja brak czułości
gdy w koronie pnączy kwitnie
sen spokojny[/quote]
Ewuniu, od dłuższego czasu Twoje pisanie mi się bardzo podoba.
Wiersz pisany strofą nieco podobną do safickiej, śpiewny, z ładnymi rymami, klarowny.
Pozdrawiam ciepło
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Zofia Marks, łącznie zmieniany 1 raz.
_____________________________________
"Wszystko, co nieznane, wydaje się cudowne"
Tacyt
"Wszystko, co nieznane, wydaje się cudowne"
Tacyt
[quote=""Zofia Marks""]Ewuniu, od dłuższego czasu Twoje pisanie mi się bardzo podoba.
Wiersz pisany strofą nieco podobną do safickiej, śpiewny, z ładnymi rymami, klarowny. [/quote]
Wiesz Zosiu że znamy obie pewnego Pana który stwierdził że bardzo ładnie ;-)
[size=99px][ Dodano: 2008-11-28, 18:37 ][/size]
i jeszcze jedno..bo jak bronic własnego dziecka(wiersza) to do końca
Tomku
w kwestii tego niebyłego rymu - to rzekłabym ze mamy asonans
(przyznaję, że w tym zakresie korzystam ze źródeł
bo sama nie zawsze dokładnie je rozróżniam)
czułości - spokojny
asonans: rym niedokładny, polegający na identyczności samych tylko samogłosek
(w tym wypadku dwóch ostatnich ponieważ "i" oraz "y" są w nich wymienne)
Wiersz pisany strofą nieco podobną do safickiej, śpiewny, z ładnymi rymami, klarowny. [/quote]
Wiesz Zosiu że znamy obie pewnego Pana który stwierdził że bardzo ładnie ;-)
[size=99px][ Dodano: 2008-11-28, 18:37 ][/size]
i jeszcze jedno..bo jak bronic własnego dziecka(wiersza) to do końca
Tomku
w kwestii tego niebyłego rymu - to rzekłabym ze mamy asonans
(przyznaję, że w tym zakresie korzystam ze źródeł
bo sama nie zawsze dokładnie je rozróżniam)
czułości - spokojny
asonans: rym niedokładny, polegający na identyczności samych tylko samogłosek
(w tym wypadku dwóch ostatnich ponieważ "i" oraz "y" są w nich wymienne)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...