Szczęście

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sosna
Posty: 502
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: spod Chełmskiej Góry

Post autor: Sosna »

Szczęście składa się ze wspomnień nieszczęść, których zdołaliśmy uniknąć




nie mam poczucia winy że pozwoliłam słowom
sztuka po sztuce przekroczyć granicę intymności

ubieram twarz w prawdę
wczoraj wysłaną w niewłaściwą stronę

serce to instrument
na którym nie umiem grać
Ostatnio zmieniony ndz 05 paź, 2008 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Uzewnętrznienie.
Nie bardzo rozumiem dlaczego podkreślasz że twarz jest jasna.
Wiersz zaliczę do przeciętnych.
Powód ?
90% wierszy na forach, trzyma klimat "od siebie do narodu byście wiedzieli jak jestem wrażliwy/a" .Wiem że intencje Twoje były inne, ale wymowa jednak taka jest.
Bo właściwie o czym ten wiersz mówi, poza tym że przedstawia podmiot jako ten sprawiedliwy i dobry? Co odbiorca powinien z tym zrobić? Utożsamić się krzycząc - i ja! i ja ! ?
Używasz ładnych sformułowań. Myślę że wyjście poza ramy wiersza "przekonującego" , dobrze by zrobiło Twojej twórczości. Wiesz z pewnością że bardziej przekonujące o wrażliwości jest pochylenie się nad kimś niż nad sobą.Dlatego tak wiele wierszy pomijam przeczytawszy zaledwie kilka strof z góry wiedząc o czym będą.
Tobie to piszę bo myślę ze masz potencjał i szkoda go marnować na kombinację słów by opisać inaczej to od czego zaczynają nastolatki w pamiętnikach.
Podmiot jest dobry.
Podmiot jest wrażliwy...
Sama powiedz dlaczego mam w to wierzyć jeśli to podmiot mówi sam o sobie?
Pozdrawiam i dziękuję.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomasz Kowalczyk

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Zastanawiam sie nad ostatnia strofą:
[quote=""Sosna""]serce to instrument
na którym nie umiem grać[/quote]
Gdyby pominąć zaimki...

Pozdrawiam

Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
LCzerwosz
Posty: 605
Rejestracja: ndz 28 wrz, 2008
Lokalizacja: Ursynów

Post autor: LCzerwosz »

Nilmo ma rację. Ja bym powiedział, że potrzeba by większej dramy. Może jednak ona jest w tym wierszu, ale jest mało wyrażona:
... w prawdę
wczoraj wysłaną w niewłaściwą stronę
Dla mnie też sztuka po sztuce nie brzmi dobrze. To taki "Krok po kroku". Ale tych słów przekraczających granice intymności nie mówisz w sekwencji, która przybliża do tej granicy. Raczej słowa wylały się nagle, poleciały potokiem, jeśli znam się na takich uzewnętrznieniach a może nawet kłótniach. Przekracza się takie granice nagle, bez kontroli. Dlatego peel się z tego tak tłumaczy.
Niemniej wiersz jest ładny i można nad nim podumać. Ja bym go jeszcze dorobił.
Leszek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez LCzerwosz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sosna
Posty: 502
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: spod Chełmskiej Góry

Post autor: Sosna »

Nilmo, Twoje uwagi są słuszne, chociaż nie negowałam bym z góry wierszy "od siebie" . Czasami trzeba i tak, zwłaszcza jeśli ma się na myśli konkretnego adresata, ale na pewno nie jedynego. Że nie są to li tylko wynurzenia , to chyba świadczy motto.. Ale nie będę bronić tekstu, jedynie powiem, że nad "jasną" zastanawiałam się i zgodnie z Twoimi sugestiami usuwam :). A tak w ogóle to dziękuje za "wiarę" w moje możliwości. Wciąż się uczę.

Tomku - jejku a co wtedy zostanie ? Wydaje mi się, że każde słowo jest tu potrzebne. Dziękuję za uwagi.

Leszku - burze i kłótnie były w innym wierszu <img> . Tu jednak krok po kroku. Nie dzieje się nic gwałtownie. Może jest to próba "oczyszczenia", ale nie tłumaczenia na pewno. Raczej "oskarżenie" w drugą stronę. Pogmatwałam , ale nie chcę przecież analizować - w kierunku "co autor miał na myśli".

Dziękuje Wam pięknie za opinie. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Nilmo, Twoje uwagi są słuszne, chociaż nie negowałam bym z góry wierszy "od siebie" .
Całkowicie się z Tobą zgadzam.Sugeruję jedynie by w miarę możliwości tego unikać.
Jeśli czytasz kolejny wiersz tego samego autora o jego traumatycznych przeżyciach, to zaczynasz się uodparniać jak na za często stosowany antybiotyk.(Co jeśli czytasz kilku takich autorów dziennie?)
Problem w tym że wielu z nas właśnie z tego powodu pisze i choć to co nasze wydaje się indywidualnie, jest niestety tym co już było, ubranym w nie zawsze nawet inne określenia.
Zatem pisać "od siebie", ale raczej tak by raz był to problem dachowego kota, innym razem tramwaju czy, maszyny do pisania. Brak tuszu też jest brakiem...uzewnętrznienia myśli choćby w przypadku w/w maszyny. Będzie myślę ciekawiej, dojrzalej i skłoni do przemyślenia wiersza.
Pozdrawiam. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kornelia Romanowska
Posty: 141
Rejestracja: sob 04 paź, 2008

Post autor: Kornelia Romanowska »

Bardzo króciutkie, ale ma parę dobrych momentów :)) ogólnie sprawia przyjemne wrażenie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Kornelia Romanowska, łącznie zmieniany 1 raz.