Jesienin Siergiej "Pieśń"

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6654
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Песня

Есть одна хорошая песня у соловушки —
Песня панихидная по моей головушке.

Цвела — забубенная, росла — ножевая,
А теперь вдруг свесилась, словно неживая.

Думы мои, думы! Боль в висках и темени.
Промотал я молодость без поры, без времени.

Как случилось-сталось, сам не понимаю.
Ночью жесткую подушку к сердцу прижимаю.

Лейся, песня звонкая, вылей трель унылую.
В темноте мне кажется — обнимаю милую.

За окном гармоника и сиянье месяца.
Только знаю — милая никогда не встретится.

Эх, любовь-калинушка, кровь — заря вишневая,
Как гитара старая и как песня новая.

С теми же улыбками, радостью и муками,
Что певалось дедами, то поется внуками.

Пейте, пойте в юности, бейте в жизнь без промаха —
Все равно любимая отцветет черемухой.

Я отцвел, не знаю где. В пьянстве, что ли? В славе ли?
В молодости нравился, а теперь оставили.

Потому хорошая песня у соловушки,
Песня панихидная по моей головушке.

Цвела — забубенная, была — ножевая,
А теперь вдруг свесилась, словно неживая.

1925


Pieśń

Jedną pieśń prawdziwą czuć w słowika śpiewie –
Pieśń żałobną, cichą o mej biednej głowie.

Rosła rozhulana, z nożem za pan brat,
Teraz zwisa smętnie, niemiły jej świat.

Myśli moje, myśli! Serce pęka z bólu.
Przehulałem młodość bez sensu, bez celu.

I stało się, stało, ja sam nie wiem czemu.
Nocą tylko jasiek bliski sercu memu.

Snuj się, pieśni dźwięczna, wylej gorzkie żale.
Ciemną nocą jasiek mą miłą się zdaje.

Za oknem harmonia, księżyc jasno świeci.
Dobrze wiem, że miła do mnie już nie wróci.

Ech, miłość – kalina, krew – zorza wiśniowa,
Jak gitara stara i jak piosnka nowa.

Te same uśmiechy, radości i smutki,
Czym żyli dziadowie, tym żyją i wnuki.

Śpiewaj, pij w młodości, trafiaj w życia sedno-
Co cię czeka później, to już wszystko jedno.

Przekwitłem. Jak? Nie wiem. Pijaństwem? Czy sławą?
Młodość – pożądaną, starość – niełaskawą.

Dlatego pieśń prawdy czuć w słowika śpiewie,
Pieśń żałobną, cichą o mej biednej głowie,

Rosła rozhulana, z nożem za pan brat,
Teraz zwisa smętnie, niemiły jej świat.

1925

2. i 12. dwuwers po zmianie:

Rosła rozhulana, nóż jej bratem bywał,
Teraz zwisa smętnie, jak gdyby nieżywa.
Ostatnio zmieniony ndz 11 mar, 2012 przez Liliana, łącznie zmieniany 3 razy.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 5397
Rejestracja: śr 01 wrz, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: Bożena »

[quote=""Liliana""]Młodość – pożądaną, starość – niełaskawą. [/quote]- sama prawda <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Bożena, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Mam tylko wątpliwość. Może to więcej pracy (nakładu myśli) wymaga, jednak wierność oryginałowi nakazywałaby, zastosować jego intonację.
W tym przypadku psuje mi przyjemność druga i ostatnia (powtórzona zwrotka). W oryginale autor opiera wiersz na rymach żeńskich, w przekładzie tu właśnie, ostrzą zęby rymy męskie.
W jednej ze zwrotek (ósma) w oryginale płynnie rymuje się (gramatycznie) mękami-wnukami, w tłumaczeniu nieszczególnie brzmi męki - wnuki.
Ale to moje takie tam spostrzeżenia.

Pozdrawiam. :kwiat:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6654
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Bożenko,
dziękuję za odwiedziny :kwiat:

[ Dodano: Nie 05 Lut, 2012 ]
Janie,
przeglądam te swoje tłumaczenia i staram się usuwać niedoskonalości.
Masz rację co do 2. zwrotki, brzmi fatalnie. Wymyśliłam coś i chyba jest lepiej i zgodnie z oryginałem:

Rosła rozhulana, nóż jej bratem bywał,
Teraz zwisa smętnie, jak gdyby nieżywa.

Jeżeli chodzi o drugą uwagę, dot. mękami-wnukami, to nie widzę innej możliwości.
Te wersy dosłownie brzmią tak:

Z tymi samymi uśmiechami, radościami i mękami,
Co było śpiewane przez dziadów, to jest śpiewane przez wnuków.



Pozdrawiam :rozyczka:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Liliana, łącznie zmieniany 1 raz.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,