manifest przed ostatnim

[Pier Dułka]

nie pisać krwią w zeszycie
w ogóle nie mieć krwi
gdy dzwonią coraz ciszej
wyrwane ze snu dni

jak dla kukułki sroka
matką zastępczą z krzykiem
w krzywych poranka krokach
słyszeć fletni muzykę

i ryk budzonych myśli
że jeszcze jest powietrze
po tośmy tutaj przyszli
by żyć i po nic więcej

więc iść tak aby nie dojść
jak dojść to cicho lśnić
zajrzeć w kolorów tło
wyrwanych ze snu dni

[Mariola Kruszewska]

(...)zanim tam doszedłem, szedłem długo. Jeszcze dłużej. Za mną nic nie było. Nie uciekałem przed nikim ani przed niczym. Żadna panika mnie nie ścigała ani sfora, ani ktoś pojedynczy. Przede mną też nic nie było w normalnym rozumieniu, w normalnym oczekiwaniu. Żaden punkt. Nie szedłem, żeby gdzieś dojść w normalnym rozumieniu. Żeby kogoś zobaczyć i ucałować ani żeby się na kimś zemścić. Bóg mnie też nie prowadził. Nic. Nie szedłem do celu. Szedłem nigdzie. Szedłem długo. Jeszcze dłużej.(...) Bo muszę iść.
E. Stachura

[Pier Dułka]

a z czego to pani wyrwała?

[Mariola Kruszewska]

[quote=""Pier Dułka""]a z czego to pani wyrwała?[/quote]Jeśli pytanie dotyczy źródła cytatu - z "Falując na wietrze". Jeśli zaś dotyczy łączności z wierszem - luźne skojarzenie.

[Pier Dułka]

chodziło tylko o żródło... E.S. wydawał mi się całkiem do końca wręcz znany:)

[ponury jerzy]

wiersz przekazuje myśli do zastanowienia

pozdrawiam

[Pier Dułka]

jak chyba każdy .. dzięki za przeczytanie i nazwanie mazidełka wierszem:)