DRUGA STRONA
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Stoi przed lustrem piękna blondyna,
wygina się namiętnie,
a w główce myśl kiełkować zaczyna:
Czy z tyłu równie pięknie ?
Skacze do przodu, jeden ruch ręki,
już lustro odwrócone,
i nagle staje z wyrazem męki,
jakby rażona gromem
Nie –krzyczy - żarty jakieś są głupie
i przeraźliwe kpiny !
To niemożliwe, na całej dupie
same mam pajęczyny !!
Wniosek : gdy w lustra odwrotnej stronie
sprawdzasz tyłu odbicie,
bacz, by z pajęczyn co dzień czyszczone
bywało należycie.
---------------------------------------------------------------
wygina się namiętnie,
a w główce myśl kiełkować zaczyna:
Czy z tyłu równie pięknie ?
Skacze do przodu, jeden ruch ręki,
już lustro odwrócone,
i nagle staje z wyrazem męki,
jakby rażona gromem
Nie –krzyczy - żarty jakieś są głupie
i przeraźliwe kpiny !
To niemożliwe, na całej dupie
same mam pajęczyny !!
Wniosek : gdy w lustra odwrotnej stronie
sprawdzasz tyłu odbicie,
bacz, by z pajęczyn co dzień czyszczone
bywało należycie.
---------------------------------------------------------------
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
Nie zaskoczyłeś!
Choć spazmy śmiechu wciąż mną targają.
Nie zaskoczyłeś bo to...
cały Ty!!!
Zaje...fajne!
Pozdrawiam równie zaje... <img>
Choć spazmy śmiechu wciąż mną targają.
Nie zaskoczyłeś bo to...
cały Ty!!!
Zaje...fajne!
Pozdrawiam równie zaje... <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Żeby choć raz jakaś szatynka... Nie, głupia, pusta, extra laseczka z blond włosami.
Zgrabnie, jak to u Ciebie bywa. Tylko ta d... tak jakoś topornie wali.
Zgrabnie, jak to u Ciebie bywa. Tylko ta d... tak jakoś topornie wali.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
A co miał napisać?Zgrabnie, jak to u Ciebie bywa. Tylko ta d... tak jakoś topornie wali.
O miejscu, w którym plecy tracą swą szlachetną nazwę?
Wkleisz to w rytm? :-P
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
[quote=""skaranie boskie""]A co miał napisać? [/quote]A skąd ja mam to wiedzieć?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
[quote=""emde""]Tylko ta d... tak jakoś topornie wali.[/quote]
Ja wiem, że topornie, ale wyobraź sobie jak była zdenerwowana ta blondynka i czy w tym stanie mogła dobierać starannie słowa ?? <img>,
[quote=""skaranie boskie""]Choć spazmy śmiechu wciąż mną targają. [/quote]
Śmiech to zdrowie, znaczy się, ja tu w roli śmiechoterapeuty <img>
Ja wiem, że topornie, ale wyobraź sobie jak była zdenerwowana ta blondynka i czy w tym stanie mogła dobierać starannie słowa ?? <img>,
[quote=""skaranie boskie""]Choć spazmy śmiechu wciąż mną targają. [/quote]
Śmiech to zdrowie, znaczy się, ja tu w roli śmiechoterapeuty <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
fajniste ... co do blondynki ... no cóż wiersz mówi sam za siebie ... <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
Wniosek nasuwa się nieodparty: Kobieta należycie dbająca o porządek w domu zyskuje na urodzie! O kolorze włosów peelki można dyskutować, ale to dyskusja akademicka, przeintelektualizowana...
Przecież chodzi o pryncypia w domu i zagrodzie!
Pozdrawiam
Tomek
Przecież chodzi o pryncypia w domu i zagrodzie!
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.