*** (z dala od zgiełku miasta)
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
z dala od zgiełku miasta
neonów i twarzy
smakuję przemijanie
tropię ślady dłoni
w naskórkach poręczy
rozcinam okiennice
do minionych światów
przebija powietrze
skrzypcowa muzyka
Giewont niknie w mroku
tańcem liści nad góralską mogiłą
jakoś łatwiej uwierzyć
że śmierć nie jest naprawdę
neonów i twarzy
smakuję przemijanie
tropię ślady dłoni
w naskórkach poręczy
rozcinam okiennice
do minionych światów
przebija powietrze
skrzypcowa muzyka
Giewont niknie w mroku
tańcem liści nad góralską mogiłą
jakoś łatwiej uwierzyć
że śmierć nie jest naprawdę
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
moim zdaniem druga zbędna z tym rozcinaniem okiennic... ostrym.. zbyt ostrych dla reszty klimatu
reszta wyśmienita!
reszta wyśmienita!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Pier Dułka, łącznie zmieniany 1 raz.
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
Podobaja mi się naskórki poręczy tropiące ślady dłoni...bardzo !
[quote=""Hanna Dikta""]tańcem liści nad góralską mogiłą
jakoś łatwiej uwierzyć
że śmierć nie jest naprawdę[/quote]
A tu się zamyśliłam....czy nie jest naprawdę ?...ile w tym naszej pracy, naszej woli........
Serdecznie...Ir
[quote=""Hanna Dikta""]tańcem liści nad góralską mogiłą
jakoś łatwiej uwierzyć
że śmierć nie jest naprawdę[/quote]
A tu się zamyśliłam....czy nie jest naprawdę ?...ile w tym naszej pracy, naszej woli........
Serdecznie...Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
eno to nie naskórki tropią ślady dłoni...<img> na naskórkach:P
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Pier Dułka, łącznie zmieniany 1 raz.
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
[quote=""Hanna Dikta""]tańcem liści nad góralską mogiłą
jakoś łatwiej uwierzyć
że śmierć nie jest naprawdę[/quote]
I tu się, w modę, zgadzam!
I dlatego każę się spalić!
Żadnych mogił! I żadnych pieprzonych wzruszeń....
Zaje...fajne wierszydło!
Pozdrawiam Haneczko! :kwiat:
jakoś łatwiej uwierzyć
że śmierć nie jest naprawdę[/quote]
I tu się, w modę, zgadzam!
I dlatego każę się spalić!
Żadnych mogił! I żadnych pieprzonych wzruszeń....
Zaje...fajne wierszydło!
Pozdrawiam Haneczko! :kwiat:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Za sugestią Pier Dułki próbowałem ominąć drugą strofę. Nie udało mi się. Smakuję całość...
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
Uwielbiam grę kontrastów zarówno w malarstwie jak i w poezji. Zaczyna się nostalgicznie, by nagle jak za zdecydowanym ruchem brzytwy rozciąć okiennice od minionych czasów i przebić powietrze skrzypcową muzyką. Ostatnia zwrotka znów wprowadza czytelnika w łagodniejszy klimat.
Podoba mi się druga zwrotka, szczególnie:
[quote=""Hanna Dikta""]w naskórkach poręczy [/quote]
Pozdrawiam
Jola
Podoba mi się druga zwrotka, szczególnie:
[quote=""Hanna Dikta""]w naskórkach poręczy [/quote]
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
zdecydowanie bez tego! można odczuć smakowanie przemijania z samej treści, nie trzeba tego powtarzać, bo robi się tautologicznie.smakuję przemijanie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
Bardzo Wam dziękuję za czas, jaki poświęciliście mojemu tekścikowi. To taka staroć sprzed kilku miesięcym, tylko troszkę przerobiona. Nie mam ostatnio weny. Pier Dułko, dzięki za uwagę nt drugiej strofy. Ireno, tak ostatnia zwrotka budzi kontrowersje, wszystko zależy od światopoglądu. Skaranie, rozbawiłeś mnie, dzięki. :) Tomku, cieszę się, że wiersz smakuje Ci w całości. Jolu, dziękuję za tę kwestię o kontrastach, a ten wers, który przytoczyłaś, wymyśliłam chwilę przed publikacją, nie ma to jak natchnienie. :) Animo, pewnie masz rację, za dużo dopowiedziałam, tylko pytanie, jak to zastąpić... Pozdrawiam Was serdecznie! :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
"z dala od zgiełku miasta
neonów i twarzy
smakuję przenikanie
do minionych światów
przebijam powietrze
skrzypcową refleksją
Giewont niknie w mroku
tańcu liści
nad góralską mogiłą
jakoś łatwiej uwierzyć
że śmierć nie jest prawdziwa"
I proszę o łagodny wymiar kary................albo nie molestowanie komentujących.................ja, ja, ja tylkkko chchciałem pppomóc...
neonów i twarzy
smakuję przenikanie
do minionych światów
przebijam powietrze
skrzypcową refleksją
Giewont niknie w mroku
tańcu liści
nad góralską mogiłą
jakoś łatwiej uwierzyć
że śmierć nie jest prawdziwa"
I proszę o łagodny wymiar kary................albo nie molestowanie komentujących.................ja, ja, ja tylkkko chchciałem pppomóc...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
Mithril, ciekawa propozycja. Dziękuję, ze Ci się chciało pogłówkować nad moim wierszem. Na pewno rozważę propozycję z tańcem. POzdrawiam :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.
bliska mi poetyka Haniu
nie muszę się zastanawiać , po prostu wchłaniam Twoją duszę
której część tu zostawiłaś
sprostałaś , moim zdaniem , bardzo trudnemu zadaniu
<img>
ps.
nie muszę się zastanawiać , po prostu wchłaniam Twoją duszę
której część tu zostawiłaś
sprostałaś , moim zdaniem , bardzo trudnemu zadaniu
<img>
ps.
gdyby trochę mniej czasowników <img>tropię ślady dłoni
w naskórkach poręczy
rozcinam okiennice
do minionych światów
przebija powietrze
skrzypcowa muzyka
Giewont niknie w mroku
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
mnie też zatrzymał i pozwolił zobaczyć to wszystko co Ci w duszy zagrało ... <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
Abi, cieszę się. :) Pawle, dziękuję za pochwałę i cenną uwagę. Będę się przyglądać moim wierszom także pod względem składniowym. Panterko, dziękuję. Pozdrawiam Was :)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Hanna Dikta, łącznie zmieniany 1 raz.