a propos otwartych okien

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Anonymous

Post autor: Anonymous »

Interpretować można na wiele sposobów.Wystarczy o ideale pomyśleć sarkastycznie, otwarte okno wziąć za nowe świeże spojrzenie, a sięgającego po bruk jako rewolucjonistę by wysnuć wniosek iż ten który sięgnął bruku daleki jest zasadami , myślą i postępowaniem od tego który uważa się za ideał.
Przewrotne.
Dziękuję Mariolu.

Colett.
Jaka prawdę głosi klepsydra na drzwiach a jakiej nie ? Czy długość stażu w bloku zobowiązuje do rozklejania klepsydr ?
Podobno
...fuj cuchnie plotką...a miało być tak poetycznie. :oczy:
I jaki to ma związek z Twoim synem ? Myślisz że ona zabiła się przez te jego urodziny ? Bo nie rozumiem.
A tak poważnie zapytam. Czy naprawdę sądzisz że nieobecność klepsydry jest wykładnią ludzkiego cierpienia ? Czy na tej podstawie można osądzać ludzi zarzucając im obłudę i zakłamanie, zwłaszcza że "podobno" ?
Bardzo mi się to nie podoba. Czyżbyś należała do kobitek które w święto zmarłych liczą lampki na grobach dopatrując się w tym odzwierciedlenia pamięci po zmarłych ?
Niby poetka ...straciłaś w moich oczach.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Colett
Posty: 3717
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Gdzieś w Małopolsce

Post autor: Colett »

[quote=""Nilmo""]Colett.
Jaka prawdę głosi klepsydra na drzwiach [/quote]

Cóż..że żył człowiek - to pierwsze przychodzi mi do głowy - bo jestem przyzwyczajona do pewnego rodzaju obiegu informacji, choć może blok aczkolwiek nie tysięcznik- ale jest pewnego rodzaju zbiorowiskiem, gdzie zyją, witają i zegnają sie ludzie.
Pisząc "obłuda i zakłamanie" miałam na mysli pamięc o siostrze dopiero w dniu gdy ta w ten a nie inny sposób odebrała sobie życie.

A kwestia daty i urodzin Marka nie ma nic wspólnego z tym co się stało..odniosłam to tylko do komentarza Emde - który zacytowałam , a który dotyczył czyjejś smierci.

Ewa

[quote=""Nilmo""]Niby poetka ...straciłaś w moich oczach.[/quote]
Nigdy nie pisałam że jestem poetką a już bynajmniej nie pyszniłam się tym.
Nie widze więc powodu byś mnie w ten sposób oceniał Robercie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...