ekshumacja
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Nie będzie lekka ziemia przestrzelona
wielokrotnie; nie trzeba szukać palcem
ran; dudnią w nich prochy; rozwarcie na pół sekundy.
Może to jeszcze zabawa
w chowanego? Kroki wirują na wskroś,
huczą czerwone membrany.
Gzymsy pękały na kościach, wszystko jedna szarość
spływająca po tęczówkach.
Matka tuliła garść dymu; granatowe spodenki,
szelki, czapeczka z daszkiem, w nitki ubrań wsiąkało
miasto, podbarwione sinym echem;
dzień skurczył się, wgniótł
kamiennymi pasmami w dłoń zbyt małą
aby uchwycić ten jeden rozbłysk, pamięć
skropliła się na przecięciu szlaków.
wielokrotnie; nie trzeba szukać palcem
ran; dudnią w nich prochy; rozwarcie na pół sekundy.
Może to jeszcze zabawa
w chowanego? Kroki wirują na wskroś,
huczą czerwone membrany.
Gzymsy pękały na kościach, wszystko jedna szarość
spływająca po tęczówkach.
Matka tuliła garść dymu; granatowe spodenki,
szelki, czapeczka z daszkiem, w nitki ubrań wsiąkało
miasto, podbarwione sinym echem;
dzień skurczył się, wgniótł
kamiennymi pasmami w dłoń zbyt małą
aby uchwycić ten jeden rozbłysk, pamięć
skropliła się na przecięciu szlaków.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol