Koty i serca ludzkie

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Przez wszystkie doby kiedy to minus dziesięć do trzydziestu
znosiła z czwartego piętra grzane mleko i inne resztki z talerzy,
ustawiała w miseczkach pod garażem stanowiącym market-lump.
A gdy zostawiła uchyloną lekko bramę i zeszły się do jej jedynego
miejsca pracy wszystkie osiedlowe, wtedy pozostałe paniusie
też zaczęły mieć serce.

Opłaciło się. Z marketu nic nie zginęło, a utarg dzienny
był coraz większy.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.