Średniówka

Słowo o literaturze

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Średniówka

- to punkt podziału wewnątrz wersu, dzielący wers na części (człony). W numerycznych systemach wersyfikacyjnych (takich jak sylabiczny, sylabotoniczny i toniczny) pozycja średniówki wewnątrz wersu jest ustalona. W teorii wiersza polskiego przyjmuje się, że średniówka zawsze występuje w wersach dłuższych niż ośmiosylabowe.

Średniówka najczęściej dzieli wers na dwie części, zwane hemistychami, ale możliwe są również inne konfiguracje, wtedy w tym samym wersie jest kilka średniówek.

Miejsce średniówki jest wyznaczone przez tzw. sygnały demarkacyjne. Ogólnie rzecz biorąc, sygnałami demarkacyjnymi mogą być:

1. ta sama liczba sylab,
2. ustalony akcent (zwykle na przedostatnią sylabę przed średniówką),
3. rym,
4. dział składniowy,
5. układ graficzny.

Żaden z nich nie jest obowiązkowy, nie muszą też występować wszystkie naraz. W dodatku mogą się zdarzyć sytuacje, że nie występuje żaden z nich i o obecności średniówki decyduje pozycja średniówki we wcześniejszych wersach oraz możliwość wypowiedzenia wersu tak, aby w danym miejscu pojawiła się pauza.

Przed średniówką najczęściej mamy do czynienia z ustalonym akcentem, często z działem składniowym, z rzadka pojawia się rym. Sygnałem graficznym występowania średniówki może być interpunkcja, często jest to przecinek lub pauza.

Kiedy ze średniówką współgra dział składniowy, nazywana jest ona wzmocnioną. Może również być zatarta: wtedy, kiedy nie zbiega się z nią koniec wyrażenia, stanowiącego oddzielny zestrój akcentowy.

Myśl na marginesie: w wielu językach europejskich średniówka nazywana jest słowem cezura (choć w polskiej teorii jest trochę inaczej). W muzyce wokalnej cezura oznacza moment zaczerpnięcia oddechu przez śpiewaka. Wydaje mi się, że podobnie można myśleć o średniówce w wersie - że jest to intonacyjna przerwa, dzieląca wers na człony dające się wypowiedzieć "na jednym oddechu".

* 1 Przykłady
o 1.1 W wierszu sylabicznym
o 1.2 W wierszu sylabotonicznym

W wierszu sylabicznym

(tu i dalej: | oznacza średniówkę)

W zasadzie aż po romantyzm w estetyce wiersza nie obowiązywał rygor paroksytonezy w średniówce jako bezwzględna zasada, na przykład u Kochanowskiego obserwujemy:

Orszulo moja wdzięczna, | gdzieś mi się podziała?
W którą stronę, w którąś sie | krainę udała?
Czyś ty nad wszystki nieba | wysoko wniesiona
I tam w liczbę aniołków | małych policzona?
Czyliś do raju wzięta? | Czyliś na szcześliwe
Wyspy zaprowadzona? | Czy cię przez teskliwe
Charon jeziora wiezie | i napawa zdrojem
Niepomnym, że ty nie wiesz | nic o płaczu moim?
Czy człowieka zrzuciwszy | i myśli dziewicze,
Wzięłaś na się postawę | i piórka słowicze?
Czyli sie w czyścu czyścisz, | jesli z strony ciała
Jakakolwiek zmazeczka | na tobie została?
Czyś po śmierci tam poszła, | kędyś pierwej była,
Niżeś sie na mą ciężką | żałość urodziła?
Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest, | lituj mej żałości,
A nie możesz li w onej | dawnej swej całości,
Pociesz mię, jako możesz, | a staw sie przede mną
Lubo snem, lubo cieniem, | lub marą nikczemną.

Jan Kochanowski "Tren X"

W wierszu tym mamy prawie idealnie regularne stawiane pytania o miejsce pobytu Orszuli, które zmieniają się niemal w litanię.
Zwieńczeniem tego wyliczenia jest fraza "Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest", która wyprowadza z dosyć monotonnych repetycji w odrębne rytmicznie podsumowanie, bo nagle wers z dwudzielnego 7ż+6ż zmienia się w trójdzielny o układzie 4m+3m+6ż. Takie rozdrobnienie połączone z wprowadzeniem męskiego zwieńczenia akcentowego daje bardzo dramatyczny efekt.

W zasadzie mam pewną wątpliwość co do przykładu z "Trenu X". Otóż frazę w którąś się jakoś tak zawsze czytałem, jakby była akcentowana na -rąś. Być może to jest tylko moje głupie i niesłuszne przyzwyczajenie, ale z drugiej strony nie wiemy do końca, jak wyglądał system prozodyczny i akcentowy polszczyzny Kochanowskiego i biorąc pod uwagę, iż jeszcze 100-150 lat przed Kochanowskim akcentowało się wyrazy na pierwszą sylabę oraz występowały długie i krótkie samogłoski, to całkiem możliwe, iż pozycja akcentu w takim zestroju była taka, iż padał on właśnie na tę sylabę, lub słabiej - nie była jeszcze na tyle ustalona, że realizacja takiego zestroju ze wspomnianym akcentem była dopuszczalnym wariantem (nota bene w niektórych gwarach, gwarach na pograniczu białoruskim, właśnie tak się dzieje i wynika to z pewnej takiej niejasności sposobu akcentowania, jaka łatwo się wytwarza wśród użytkowników słyszących wypowiedzi z typowym dla białoruskiego nieustalonym akcentowaniem).

Zobaczmy, co nam przyniesie następny przykład:

(...)

Czemuś, Panie, odstąpił? | Czemuś twarz swoje
Odwrócił precz ode mnie | w doległość moję?
Gdy zły człowiek przewodzi, | gdy jarzmo kładzie
Na ubogie, bodaj sam | zginął w swej radzie!
(...)

Jan Kochanowski, Psałterz Dawidów, Psalm X [Ut quid, Domine, recessisti longe]

(Dla mniej wtajemniczonych zestrój akcentowy ode mnie akcentuje się jako ode mnie, więc w drugim wersie mamy do czynienia z normalną średniówką paroksytoniczną).

Tym razem znowu dostajemy udramatycznienie toku wiersza przez wprowadzenie przerzutni między trzecim a czwartym wersem. Przerzutnia ta wprowadza fragmentację toku, która jest następnie pogłębiana przez natychmiastowe zakończenie frazy na ubogie.
Mamy zatem do czynienia już w tym momencie z bardzo dramatycznym tokiem. Tak zbudowane napięcie emocjonalne jest pociągnięte dalej przez kolejne krótkie wyrażenie przed średniówką: bodaj sam.
Wzmocnienie artykulacji związane z akcentowaniem słowa "sam", a następnie jej zupełne wyciszenie na potrzeby pauzy średniówkowej sprawia, iż znaczenie ostatniego słowa zostaje wydatnie podkreślone.
Efekt ten można porównać do podróży przez dramatyczny krajobraz górski, która zostaje zwieńczona wizytą na szczycie u brzegu morza.

Kolejne ciekawe rozwiązanie przynosi nam następujący fragment:

Jedna z tych miłych, jasnych, | twarzyczek dziecinnych,
Które pomnim widziane | we śnie lat niewinnych.
Twarzyczka schyliła się | - ujrzał, drżąc z bojaźni
I radości...

Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz, Ks. IV

Mamy tutaj do czynienia ze średniówką daktyliczną. Odstęp czasowy między akcentem a pauzą średniówkową jest tutaj dłuższy. Daje to swego rodzaju efekt trwania, zawieszenia w ciągu czynności.
Można też efekt ten zinterpretować w ten sposób, że wejście w wyraz "schyliła" aż po akcent to swego rodzaju gest prozodyczny imitujący ruch schylania się. Natomiast długi okres po akcencie niejako imituje ruch powrotu ze schylenia, powrotu, który zwykle jest dłuższy i wymaga więcej energii i czasu niż schylanie - dlatego jest realizowany w długim wybrzmieniu poakcentowym.

Jak widać poeci umieli wykorzystać fakultatywny charakter akcentu średniówkowego i ekspresywnie obciążyć odejście od paroksytonezy. Odmienny charakter średniówki podkreśla wagę semantyczną słów i pozwala na osiągnięcie rezultatów niemożliwych zarówno przy bezwzględnym rygorze paroksytonicznego akcentu, jak i przy swobodzie akcentowania wyrazów średniówkowych.
Silna przewaga akcentu paroksytonicznego stwarza tło niezbędne do wyodrębnienia gestów prozodycznych wynikających z odejścia od rygoru - jeśli nie ma dominanty paroksytonicznej, to odmienny akcent się nie wyróżnia w natłoku odmienności, jeśli rygor jest bezwyjątkowy, to odmienny akcent się nie wyróżnia, bo go nie ma.

Konsekwentne ustabilizowanie akcentu w średniówce weszło do kanonu poetyki dopiero w drugiej połowie XIX wieku wraz z nasileniem się sylabotonizmu w poezji polskiej.

Poniżej jest klasyka klasyki, czyli średniówka w trzynastozgłoskowcu po siódmej zgłosce. Stąd często skrótowo zapisujemy, że wzorcowy trzynastozgłoskowiec ma 7+6 sylab. Akcent przed średniówką jest stały, paroksytoniczny (czyli na przedostatniej sylabie).

Śród takich pól przed laty, | nad brzegiem ruczaju,
Na pagórku niewielkim, | we brzozowym gaju,
Stał dwór szlachecki, z drzewa, | lecz podmurowany;
Świeciły się z daleka | pobielane ściany,


Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz"

Warto zwrócić uwagę na jedną rzecz: ustalona przez wzorzec wersu pozycja średniówki usuwa ewentualną wątpliwość co do znaczenia ostatniego z wersów. Ponieważ intonacja wyznaczona jest przez średniówkę, nie przeczytamy, że ściany były "z daleka pobielane".

Z wieczora na cześć | księdza zaproszono,
Ale mu na noc | małpę przywiedziono.
Trwała tam chwilę | ta miła biesiada,
Aż ksiądz zamieszkał | i mszej, i obiada!

Jan Kochanowski "O księdzu"

Tu jest typowa średniówka w jedenastozgłoskowcu po piątej sylabie (zapisujemy skrótowo: 5+6). I w tym przypadku pozycja średniówki pomaga odczytać znaczenie: nie urządzono przyjęcia "na cześć księdza", ale zaproszono księdza "na cześć", czyli pewnie na jakąś uroczystość.
Tu również akcent przed średniówką musi być paroksytoniczny, więc przy okazji dowiadujemy się, że najprawdopodobniej w czasach powstania wiersza wymawiano "na cześć", inaczej niż byśmy byli skłonni przeczytać dziś. (Przy okazji: utwór nie pomawia duchownego o zoofilię, "małpa" to ówczesne określenie na prostytutkę; "zamieszkać" - spóźnić się).

Ciebie zapraszam | dziś do arki,
Która przez czasu | potok wartki
Na nowe brzegi | nas poniesie.

Czesław Miłosz, "Traktat moralny"

Średniówka w dziewięciozgłoskowcu (5+4), również z akcentem paroksytonicznym. Widać, że nawet tak krótki wers jak dziewięciozgłoskowiec zyskuje na rytmiczności dzięki średniówce.


W wierszu sylabotonicznym:

Dwunastu braci, wierząc w sny, | zbadało mur od marzeń strony,
A poza murem płakał głos, | dziewczęcy głos zaprzepaszczony.

I pokochali głosu dźwięk | i chętny domysł o Dziewczynie,
I zgadywali kształty ust | po tym, jak śpiew od żalu ginie...


Bolesław Leśmian, "Dziewczyna"

W wierszu sylabotonicznym rola średniówki nie jest tak istotna, jak w sylabicznym, ponieważ intonacja wersu już jest zasugerowana przez podział na stopy rytmiczne. W powyższym przykładzie jednak wersy wyraźnie dzielą się na hemistychy wskutek działów składniowych i znaczeniowych, tak że pozycja średniówki jest ustalona. W odróżnieniu od wcześniejszych przykładów, akcent przypada na ostatnią sylabę przed średniówką; czasami określa się taką średniówkę jako "męską".


A jeżeli ja ci nagle | syknę, świsnę i dam nura,
Trzasnę plackiem o posadzkę | i płomieniem buchnę wzwyż?
Zgiełk powstanie, zamieszanie, | swąd siarkowy, awantura,
Pod podłogą szastnę nogą - | i już ze mnie szara mysz!


Julian Tuwim, "Poeta opętany uprzedza, na wszelki wypadek, Bogu ducha winną żonę"

W tym przypadku miejsce średniówki i podział na hemistychy są mniej oczywiste. Można by się dopatrywać w każdym wersie jeszcze dwóch, pobocznych średniówek i podziału wersów na cztery człony, każdy o rozmiarze dwóch trochejów.

Wersy wielośredniówkowe

W wierszach sylabotonicznych czasami pojawia się średniówka wielokrotna. Sytuacja ta ma miejsce, gdy powtarzających się stałych odstępów śródwersowych jest więcej niż jeden.
Teoretycznie tego typu zabieg może pojawić się również w wierszu sylabicznym czy tonicznym, jednak rozbijanie wersu na trzy części wiąże się z krótką długością pojedynczego odcinka, a co za tym idzie małą możliwością różnicowania rozkładu akcentów.
Przykład wiersza z wielokrotną średniówką można znaleźć np. u Iwaszkiewicza:

Jadą, jadą. | Konie tupocą. | Nocą jadą.
Bliżej, dalej. | Jaśni panowie. | Chłopy drogą.

Gdzieże wezmą | moją niebogę, | gdzie schowają?
Jarem jadą. | Białym gościńcem. | Czarną rolą.

Jarosław Iwaszkiewicz, "Noc w polu"


W wierszu tonicznym

W zasadzie wiersz Czas Tadeusza Gajcego można uznać, za sześciozestrojowiec ze średniówką po 3. zestroju. Ta średniówka jest bardzo niewyraźna tutaj, ale w szczególności można zaobserwować takie efekty:

A światy są ogniste | i oczom dostępne.
Nie chwila staje w ogniu, | lecz horyzont ziemski:


Żeby utrzymać liczbę akcentów po średniówce zyskują akcent wyrazy i oraz lecz, co daje ciekawy efekt zawieszenia.

Za oknem jak krawędzią | dwu odmiennych światów

Krawędź jest uwypuklona przez znalezienie się tuż przed średniówką.


Więcej niż jedna średniówka w wersie

Mamy przykład na dwuśredniówkowy: "Piła" Leśmiana; wyraźnie jest 4+4+6

W "Pile" pasuje wybitnie, bo to są kawałki paralelne składniowo - ten pierwszy prawie zawsze czasownikowy - myślę, że to uzasadnia, nie sama sylabotoniczność.

Całowała go zębami na dwoje, na troje:
"Hej, niejedną z ciebie duszę w zaświaty wyroję!"

Poszarpała go pieszczotą na nierówne części:
"Niech wam, moje wy drobiażdżki, w śmierci się poszczęści!"


Bolesław Leśmian, "Piła"

Na dwoje (hemistychy)? A może na troje? Na nierówne części wersów!

Zręczny użytek z odstępstw od schematu

genialny przykład z "Beniowskiego", jak zakłócenia średniówki można wykorzystać:

A teraz prosto i bez epizodów
Śpiewam, jak prawy wieszcz, nie jak amator;
Bo mój bohater ma jechać do lodów
Sybirskich i do Chin, i pod Ekwator,
Do innych nagich i dzikich narodów,
Aż mu na grobie wyrżną: "Sta, viator!"
Wtenczas ratunku już ze śmiercią nie ma;
Zatrzyma się czytelnik i poema.


Juliusz Słowacki, "Beniowski"

Chodzi oczywiście głównie o ostatni wers hamujący dziko.Plus zabawki z "viator" i odległością "i do Chin" - jedyny wers 6+5 zamiast 5+6 - i Chiny od razu daaaleko, a "Ekwator" tak egzotyczny, że aż zlekceważony skróceniem.

Inne odczytanie to takie, że czwarty i ósmy wers tej oktawy to są "endecasillabi a maiore" (czyli z akcentem na szóstej sylabie, jak w "Boskiej komedii" Dantego). Co nie zmienia faktu, że bajeranckie :)

Wers czwarty powyższego fragmentu można również interpretować jako odstąpienie od rygoru paroksytonezy w średniówce, czyli mimo wszystko 5+6: "Sybirskich i do | Chin, i pod Ekwator".

Czy Słowacki mógł radośnie wykorzystywać efekty znaczeniowe i zarazem mrugać do wielbicieli Dantego? Słowacki?! Oczywiście!! :)


Średniówka zatarta

Taka jest, kiedy wypada w środku spoistej cząstki zdaniowej i na przykład wypada między przydawką a określanym przez nią rzeczownikiem.
Ze skrajnymi przypadkami średniówki zatartej mamy do czynienia, gdy wypada ona w środku zestroju akcentowego, a nawet wręcz w środku wyrazu.
Zazwyczaj jednak w teorii przyjmuje się, że średniówka powinna przypadać na granicy wyrazów.

Mickiewicz, który jak pisze Maria Dłuska: "znał doskonale całą rozpiętość możliwości ekspresywnych średniówki, w kilku miejscach dopuścił się skrajnego zatarcia średniówki:
Odkryta dzięki przezor|ności Jaśnie Pana ...

/Część III, sc. VIII w. 64, "Dziady"/
Spieszyłem znowu jak naj|zimniej dyskurować...

/Ks. X, w. 577, "Pan Tadeusz"/
Zawsze ich zbił; więc ile|kroć do zamku biegał

/Ks. XI, w. 388, "Pan Tadeusz"/

A w ręku widzi tylko badacz zbyt ciekawy
Nagą łodygę szaro|zielonawej trawy.


/ Umizgi, "Pan Tadeusz"/
Kot jęknął raz, jak nowo|narodzone dziecię

Rok 1812, "Pan Tadeusz"


Średniówka a cezura

"Cezura" = "średniówka" po angielsku; po polsku, nie mam pojęcia dlaczego, "cezura" ma znaczenie specyficzne: przecięcie stopy przez koniec wyrazu lub zestroju (czyli podział na stopy i na zestroje się nie pokrywa). Przykład z STL:

Za moich* młodych* lat
Piękniejszym* bywał* świat
(Asnyk)

- gwiazdki to cezury, a wiersz jest "trójstopowcem jambicznym o toku cezurowanym"


sS sS sS
Cezura polega na tym, że stopy tworzą: - ich mło- ; -dych lat ; -szym by- oraz -wał świat.

Ale z tego wynika, że cezura to po prostu podział międzywyrazowy (czyli miejsce w którym też najczęściej bierze się oddech), tok cezurowany, to po prostu tok stóp, w których podziały międzywyrazowe wypadają w środku stopy, co w języku polskim będzie przy jambicznych stopach występowało w zasadzie zawsze, ponieważ język polski ma akcent na przedostatnią sylabę, czyli nie ma słów, które by miały akcent jambiczny, czyli słów w których akcent by przebiegał: nieakcentowana sylaba, akcentowana. Te pewne zamieszania w pojęciach, według mnie są oczywista wynikiem adaptacji metrum antycznego, które funkcjonowało w języku akcentowanym zupełnie inaczej niż polski, do języka polskiego.








Wg:średniówka PoeWiki

Referencje:

* Maria Dłuska, Próba Teorii Wiersza Polskiego, Kraków 1980
* Maria Dłuska, Dzieje sylabizmu polskiego, w: Prace wybrane. Odmiany i dzieje wiersza polskiego tom I, Kraków 2001
* Andrzej Stoff, Studia z teorii literatury i poetyki historycznej, Lublin : TNKUL, 1997
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/