galopada
Moderator: Tomasz Kowalczyk
uzdą wstrzymałeś poryw ogiera
gdy przycupnięta na grzbiecie drżałam
że wyrwie nagle - poniesie teraz
już tętent kopyt w uszach słyszałam
drocząc się ze mną swym zawahaniem
czy puścić w dzikość czy kiełznać jeszcze
drwiącym uśmiechem wzniecałeś zamieć
w oczach z przestrachem mielących przestrzeń
a kary bardzo w cwał pędzić skory
z niecierpliwości rozdymał nozdrza
parskając głośno gdy dla przekory
patrzyłeś w oczy - czy puścić można
wciąż widzę siebie targaną strachem
wciąż czuję siłę gdyś wstrzymał w pędzie
gdy już mnie niosło w galop z rozmachem
sen pierzchł jak gdyby wiedział co będzie
czasami myślę smagana lękiem
że była w śnie tym ukryta prawda
straszne to było a jednak piękne
choć do dziś nie wiem czy wtedy spadłam
gdy przycupnięta na grzbiecie drżałam
że wyrwie nagle - poniesie teraz
już tętent kopyt w uszach słyszałam
drocząc się ze mną swym zawahaniem
czy puścić w dzikość czy kiełznać jeszcze
drwiącym uśmiechem wzniecałeś zamieć
w oczach z przestrachem mielących przestrzeń
a kary bardzo w cwał pędzić skory
z niecierpliwości rozdymał nozdrza
parskając głośno gdy dla przekory
patrzyłeś w oczy - czy puścić można
wciąż widzę siebie targaną strachem
wciąż czuję siłę gdyś wstrzymał w pędzie
gdy już mnie niosło w galop z rozmachem
sen pierzchł jak gdyby wiedział co będzie
czasami myślę smagana lękiem
że była w śnie tym ukryta prawda
straszne to było a jednak piękne
choć do dziś nie wiem czy wtedy spadłam
Ostatnio zmieniony ndz 21 gru, 2008 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
Są drobne zgrzyty - przewaga formy nad niewieścią (że się tak szpetnie wyrażę), ale to jędrny. wyrazisty tekst, pisany z szacunkiem dla polszczyzny, zapewne z powodu bliskiej z nią znajomości.
Serdecznie pozdrawiam (w czołganiu się, nie w galopie) i za takie pisanie dziękuję, bo miło mi z nim.
Serdecznie pozdrawiam (w czołganiu się, nie w galopie) i za takie pisanie dziękuję, bo miło mi z nim.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez MUFKA, łącznie zmieniany 1 raz.
podczas głębokiego snu słowa nabierają mocy
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
targanie powtórzone w dwóch ostatnich trochę zgrzyta..podobnie była było..
nie mniej to małe pikusie przy całości.. podoba mi się twój tok myślenia:))))
nie mniej to małe pikusie przy całości.. podoba mi się twój tok myślenia:))))
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Pier Dułka, łącznie zmieniany 1 raz.
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
- i tuś mnie zaskoczyła ... A po za tym bardzo dziękuję za chwilkę pod. <img>pisany z szacunkiem dla polszczyzny, zapewne z powodu bliskiej z nią znajomości
- już nie , mam nadzieję <img>targanie powtórzone w dwóch ostatnich trochę zgrzyta..
- no to ja tak :hejka: Dzięki..to małe pikusie przy całości..
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
- Zofia Marks
- Posty: 235
- Rejestracja: śr 26 lis, 2008
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
[quote=""Panterka""]uzdą wstrzymując poryw ogiera
gdy przycupnięta na grzbiecie drżałam
że wyrwie nagle - poniesie teraz
już tętent kopyt w uszach słyszałam
[/quote]
Na koniu nigdy nie siedziałam, ale coś mi nie pasuje w pierwszym wersie - nie dość, że dwa imiesłowy (bo w drugim też jest) to jeszcze uzda. Tu jest uprząż konia:
http://koniki1234.bloog.pl/?ticaid=6728c
Wydaje mi się, że jeździec trzyma wodze albo cugle kierując rumakiem.
Wróce później
gdy przycupnięta na grzbiecie drżałam
że wyrwie nagle - poniesie teraz
już tętent kopyt w uszach słyszałam
[/quote]
Na koniu nigdy nie siedziałam, ale coś mi nie pasuje w pierwszym wersie - nie dość, że dwa imiesłowy (bo w drugim też jest) to jeszcze uzda. Tu jest uprząż konia:
http://koniki1234.bloog.pl/?ticaid=6728c
Wydaje mi się, że jeździec trzyma wodze albo cugle kierując rumakiem.
Wróce później
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Zofia Marks, łącznie zmieniany 1 raz.
_____________________________________
"Wszystko, co nieznane, wydaje się cudowne"
Tacyt
"Wszystko, co nieznane, wydaje się cudowne"
Tacyt
uzdę trzymał ten co wzniecał ... Jeśli jeździec siedzi na koniu to trzyma owszem - wodze ..cugle czy jak tam jeszcze zwał .. ale w tym obrazku przy koniu stoi ON i trzyma konia rozbrykanego za uzdę właśnie kiedy Ona siedzi w siodle i nie może powstrzymać niepokoju jakim koń jest miotany .. samymi wodzami i dociskiem łydek..
Kiedy trzeba przytrzymać konia w miejscu , chwyta się go pod brodą za uzdę ( ma takie sprytne kółeczko) co sprawia że nie może łbem wyprawiać brewerii, a bliski z nim kontakt tuż przy pysku jest najpewniejszym przytrzymaniem...
CZy teraz jasne ? <img>
Kiedy trzeba przytrzymać konia w miejscu , chwyta się go pod brodą za uzdę ( ma takie sprytne kółeczko) co sprawia że nie może łbem wyprawiać brewerii, a bliski z nim kontakt tuż przy pysku jest najpewniejszym przytrzymaniem...
CZy teraz jasne ? <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard
Panterko! To jest super!
Mnie się natychmiast z czymś na kształt jazdy konnej skojarzyło :-)
Mnie się natychmiast z czymś na kształt jazdy konnej skojarzyło :-)
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję chłopaki ... to był rzeczywiście sen ale potem .... okazało się proroczy nieco ... i symboliczny na wskroś - i jak tu snom nie wierzyć ??
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Panterka, łącznie zmieniany 1 raz.
największym grzechem jest grzech miłości- jest tak wielki, że trzeba aż dwojga, aby go popełnić.
Tristian Bernard
Tristian Bernard