Jewtuszenko Jewgienij "Pamięci Jesienina"
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Памяти Есенина
Поэты русские,
друг друга мы браним —
Парнас российский дрязгами засеян.
но все мы чем-то связаны одним:
любой из нас хоть чуточку Есенин.
И я — Есенин,
но совсем иной.
В колхозе от рожденья конь мой розовый.
Я, как Россия, более суров,
и, как Россия, менее березовый.
Есенин, милый,
изменилась Русь!
но сетовать, по-моему, напрасно,
и говорить, что к лучшему,—
боюсь,
ну а сказать, что к худшему,—
опасно...
Какие стройки,
спутники в стране!
Но потеряли мы
в пути неровном
и двадцать миллионов на войне,
и миллионы —
на войне с народом.
Забыть об этом,
память отрубив?
Но где топор, что память враз отрубит?
Никто, как русскиe,
так не спасал других,
никто, как русскиe,
так сам себя не губит.
Но наш корабль плывет.
Когда мелка вода,
мы посуху вперед Россию тащим.
Что сволочей хватает,
не беда.
Нет гениев —
вот это очень тяжко.
И жалко то, что нет еще тебя
И твоего соперника — горлана.
Я вам двоим, конечно, не судья,
но все-таки ушли вы слишком рано.
Когда румяный комсомольский вождь
На нас,
поэтов,
кулаком грохочет
и хочет наши души мять, как воск,
и вылепить свое подобье хочет,
его слова, Есенин, не страшны,
но тяжко быть от этого веселым,
и мне не хочется,
поверь,
задрав штаны,
бежать вослед за этим комсомолом.
Порою горько мне, и больно это все,
и силы нет сопротивляться вздору,
и втягивает смерть под колесо,
Как шарф втянул когда-то Айседору.
Но — надо жить.
Ни водка,
ни петля,
ни женщины —
все это не спасенье.
Спасенье ты,
российская земля,
спасенье —
твоя искренность, Есенин.
И русская поэзия идет
вперед сквозь подозренья и нападки
и хваткою есенинской кладет
Европу,
как Поддубный,
на лопатки.
1965
Pamięci Jesienina
Rosyjscy poeci,
ganimy się wzajem –
I Parnas rosyjski sporami usłany.
lecz jedno nas łączy, dobrze o tym wiemy:
każdy z nas trochę jest jak Jesienin.
Ja jestem Jesienin,
ale inny, nowy.
W kołchozie wyrastał koń mój różowy.
Jestem, jak Rosja, bardziej surowy,
i, jak Rosja, nieco mniej brzozowy.
Jesienin, miły,
w Rosji zaszły zmiany!
nie boleję nad tym, bo nic nie trwa wiecznie,
mówić, że na lepsze –
miałbym obawy,
mówić, że na gorsze, –
niebezpiecznie...
Jakie place budów,
sputniki w ojczyźnie!
Ale straciliśmy
na nierównej drodze
dwadzieścia milionów na wojnie,
i wiele milionów –
w walce z narodem.
Czy zapomnieć o tym,
odrąbawszy pamięć?
Ale gdzie jest topór, co rzecz tę uczyni?
Nikt tak, jak Rosjanie,
sam siebie nie gubił,
nikt tak, jak Rosjanie,
nie ratował innych.
I nasz okręt płynie.
Kiedy płytka woda,
po lądzie Rosję ciągniemy do przodu.
Że hołota wszędzie,
niewielka przeszkoda.
Ale brak geniuszy –
to do smutku powód.
I to przykre bardzo, że nie ma już ciebie
I twego rywala – krzykacza.
Cóż, sędzią wam obu nie jestem,
Lecz zbyt wcześnie wasza gwiazda zgasła.
Teraz rumiany wódz komsomołu
Ku nam,
poetom,
pięść swą kieruje,
chce nasze dusze, jak wosk ugniatać
na wzór i na podobieństwo swoje.
Jego głos, Jesieninie, niestraszny,
ale trudno też być wesołym,
i mnie się nie chce,
portki zadarłszy,
biegnąć w ślad za jego komsomołem.
Czasem gorzko jest i niewesoło,
I sił nie ma, by odpierać bzdury,
Śmierć powoli wciąga pod koło,
Jak szal, co przerwał życie Isadory*.
Lecz – żyć trzeba,
ni wódka,
ni pętla,
ni kobiety –
ratunkiem nie będą.
Ratunkiem ty jesteś-
rosyjska ziemio,
ratunkiem - twoja, Jesieninie, szczerość.
I rosyjska poezja idzie
naprzód przez podejrzenia, ataki
i chwytem jesieninowskim kładzie
Europę,
jak Poddubny**,
na łopatki.
* Isadora Duncan (1877 - 1927) - amerykańska tancerka, żona Jesienina,
** Poddubny Iwan (1871 - 1949) - słynny "mistrz nad mistrze", zapaśnik (doński Kozak),
Zapraszam, o ile nie odstraszy Was ta dłużyzna
Поэты русские,
друг друга мы браним —
Парнас российский дрязгами засеян.
но все мы чем-то связаны одним:
любой из нас хоть чуточку Есенин.
И я — Есенин,
но совсем иной.
В колхозе от рожденья конь мой розовый.
Я, как Россия, более суров,
и, как Россия, менее березовый.
Есенин, милый,
изменилась Русь!
но сетовать, по-моему, напрасно,
и говорить, что к лучшему,—
боюсь,
ну а сказать, что к худшему,—
опасно...
Какие стройки,
спутники в стране!
Но потеряли мы
в пути неровном
и двадцать миллионов на войне,
и миллионы —
на войне с народом.
Забыть об этом,
память отрубив?
Но где топор, что память враз отрубит?
Никто, как русскиe,
так не спасал других,
никто, как русскиe,
так сам себя не губит.
Но наш корабль плывет.
Когда мелка вода,
мы посуху вперед Россию тащим.
Что сволочей хватает,
не беда.
Нет гениев —
вот это очень тяжко.
И жалко то, что нет еще тебя
И твоего соперника — горлана.
Я вам двоим, конечно, не судья,
но все-таки ушли вы слишком рано.
Когда румяный комсомольский вождь
На нас,
поэтов,
кулаком грохочет
и хочет наши души мять, как воск,
и вылепить свое подобье хочет,
его слова, Есенин, не страшны,
но тяжко быть от этого веселым,
и мне не хочется,
поверь,
задрав штаны,
бежать вослед за этим комсомолом.
Порою горько мне, и больно это все,
и силы нет сопротивляться вздору,
и втягивает смерть под колесо,
Как шарф втянул когда-то Айседору.
Но — надо жить.
Ни водка,
ни петля,
ни женщины —
все это не спасенье.
Спасенье ты,
российская земля,
спасенье —
твоя искренность, Есенин.
И русская поэзия идет
вперед сквозь подозренья и нападки
и хваткою есенинской кладет
Европу,
как Поддубный,
на лопатки.
1965
Pamięci Jesienina
Rosyjscy poeci,
ganimy się wzajem –
I Parnas rosyjski sporami usłany.
lecz jedno nas łączy, dobrze o tym wiemy:
każdy z nas trochę jest jak Jesienin.
Ja jestem Jesienin,
ale inny, nowy.
W kołchozie wyrastał koń mój różowy.
Jestem, jak Rosja, bardziej surowy,
i, jak Rosja, nieco mniej brzozowy.
Jesienin, miły,
w Rosji zaszły zmiany!
nie boleję nad tym, bo nic nie trwa wiecznie,
mówić, że na lepsze –
miałbym obawy,
mówić, że na gorsze, –
niebezpiecznie...
Jakie place budów,
sputniki w ojczyźnie!
Ale straciliśmy
na nierównej drodze
dwadzieścia milionów na wojnie,
i wiele milionów –
w walce z narodem.
Czy zapomnieć o tym,
odrąbawszy pamięć?
Ale gdzie jest topór, co rzecz tę uczyni?
Nikt tak, jak Rosjanie,
sam siebie nie gubił,
nikt tak, jak Rosjanie,
nie ratował innych.
I nasz okręt płynie.
Kiedy płytka woda,
po lądzie Rosję ciągniemy do przodu.
Że hołota wszędzie,
niewielka przeszkoda.
Ale brak geniuszy –
to do smutku powód.
I to przykre bardzo, że nie ma już ciebie
I twego rywala – krzykacza.
Cóż, sędzią wam obu nie jestem,
Lecz zbyt wcześnie wasza gwiazda zgasła.
Teraz rumiany wódz komsomołu
Ku nam,
poetom,
pięść swą kieruje,
chce nasze dusze, jak wosk ugniatać
na wzór i na podobieństwo swoje.
Jego głos, Jesieninie, niestraszny,
ale trudno też być wesołym,
i mnie się nie chce,
portki zadarłszy,
biegnąć w ślad za jego komsomołem.
Czasem gorzko jest i niewesoło,
I sił nie ma, by odpierać bzdury,
Śmierć powoli wciąga pod koło,
Jak szal, co przerwał życie Isadory*.
Lecz – żyć trzeba,
ni wódka,
ni pętla,
ni kobiety –
ratunkiem nie będą.
Ratunkiem ty jesteś-
rosyjska ziemio,
ratunkiem - twoja, Jesieninie, szczerość.
I rosyjska poezja idzie
naprzód przez podejrzenia, ataki
i chwytem jesieninowskim kładzie
Europę,
jak Poddubny**,
na łopatki.
* Isadora Duncan (1877 - 1927) - amerykańska tancerka, żona Jesienina,
** Poddubny Iwan (1871 - 1949) - słynny "mistrz nad mistrze", zapaśnik (doński Kozak),
Zapraszam, o ile nie odstraszy Was ta dłużyzna
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
...biec w ślad...i mnie się nie chce,
portki zadarłszy,
biegnąć w ślad za jego komsomołem.
Liliana pisze: Jestem, jak Rosja, bardziej surowy,
i, jak Rosja, nieco mniej brzozowy.
Wołałbym (dla lepszego czytania):
Jestem, jak Rosja, bardziej surowy
Jestem, jak Rosja, nieco mniej brzozowy
To ładny, lecz trudny wiersz, więc sporo pracy miałaś. Podziwiam wytrwałość
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Liliana pisze:każdy z nas trochę jest jak Jesienin.
Jakie to aktualne. Dusza rosyjska niewiele się zmieniła mimo zmian granic i ustrojów.Liliana pisze:Jestem, jak Rosja
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
przemyślę, Janie, starałam się bardziej trzymać oryginału,Jan Stanisław Kiczor pisze:Wołałbym (dla lepszego czytania):
Jestem, jak Rosja, bardziej surowy
Jestem, jak Rosja, nieco mniej brzozowy
jeżeli chodzi o "biegnąć", to może na "biegać", bo nie chciałabym się pozbywać jednej sylaby,
dziękuję Ci za uwagi i za cierpliwość przy czytaniu tego "szalika"
serdecznie pozdrawiam
[ Dodano: Nie 15 Sty, 2012 ]
fakt,emde pisze:Jakie to aktualne. Dusza rosyjska niewiele się zmieniła mimo zmian granic i ustrojów
pozdrawiam (z podziwem, że przebrnęłaś przez całość), Liliana
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Bo wiersz zainteresował. Warto było.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
- biedronka basia
- Posty: 2459
- Rejestracja: śr 13 lip, 2011
- Lokalizacja: Niemcy
Liliano, ja tu nie od poprawiania jestem :-) ;-)
Moje najwyższe uznanie dla Twoich tłumaczeń, dzięki którym poznaję twórców rosyjskich.
Czytam z wielką przyjemnością.
Moc pozdrowień!