Jesienin S. "Nad okienkiem..."

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6654
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Над окошком месяц...

Над окошком месяц. Под окошком ветер.
Облетевший тополь серебрист и светел.

Дальний плач тальянки, голос одинокий —
И такой родимый, и такой далекий.

Плачет и смеется песня лиховая.
Где ты, моя липа? Липа вековая?

Я и сам когда-то в праздник спозаранку
Выходил к любимой, развернув тальянку.

А теперь я милой ничего не значу.
Под чужую песню и смеюсь и плачу.

Август 1925


Nad okienkiem...

Nad okienkiem księżyc. Pod okienkiem wicher.
Bezlistna topola mieni się srebrzyście.

W dali płacz harmonii, głos osamotniony -
I tak bliski sercu, i tak oddalony.

Śmieje się i płacze pieśń zuchwała, hoża.
Gdzieś ty, moja lipo? Lipeńko wiekowa?

I ja dawno temu w świąteczny poranek
Z harmonią na piersi szedłem do kochanej.

A teraz dla lubej ja już nic nie znaczę.
Pod wtór cudzej pieśni śmieję się i płaczę.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Nad okienkiem...

Nad okienkiem księżyc. Wicher pod okienkiem
Bezlistna topola dziś srebrzy się pięknie.

W dali płacz harmonii, głos osamotniony -
I tak bliski sercu, i tak oddalony.

Śmieje się i płacze pieśń zuchwała, zdrowa,.
Gdzieś ty, moja lipo? Lipeńko wiekowa?

I ja dawno temu w świąteczny poranek
Z harmonią na piersi szedłem do kochanej.

A teraz dla lubej ja już nic nie znaczę.
Pod wtór cudzej pieśni śmieję się i płaczę.



W dwóch bodajże miejscach przerobiłem na własne "kopyto".
Bo wydaje mi się, że w tym wierszu, jak w oryginale "płynąć" tekst musi zarówno rytmem jak i rymem.
Trzeba dosłowność tłumaczenia odrzucić dla korzyści rymu, zwłaszcza, że nic sam wiersz przez to nie traci.
W pierwszej za pomocą zabiegu "przestawnego" i lekkiej przestawności znaczeń, nie zmieniając sensy, upłynniła się strofa, podobnie jak hoża = zdrowa, jędrna, sens się nie zmienia a rytm i rym pięknieją.

Oczywiście to moje tylko widzenie.

:rozyczka:


:rozyczka: :rozyczka:
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6654
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Janie, coś mi ta inwersja w 1. zwrotce nie bardzo pasuje.

A może tak:

Nad okienkiem księżyc. Pod okienkiem wietrzyk.
Bezlistna topola dziś pięknie się srebrzy.

Co Ty na to?

Druga propozycja ok.

Pozdrowienia ślę :rozyczka:
Ostatnio zmieniony sob 04 lut, 2012 przez Liliana, łącznie zmieniany 1 raz.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Może być jak zechcesz. Ty tu rządzisz.

nadmienię tylko, że zwroty tu zastosowane

nad okienkiem wietrzyk
czy
wietrzyk nad okienkiem

nie są inwersjami w żadnym stopniu, moim zdaniem. Są to równoprawne "byty".
Albo są inwersjami wzajemnymi.

:rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6654
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Janie,
inwersje wzajemne - ładnie brzmi,

pomyślę jeszcze nad tymi zmianami,
może po paru dniach, niech się trochę odleży, :rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,