ożeniony z przeszłością

[anelehd]

[center]/-/
Madame...
co słychać?
tam.
u Was.
co?
pada?
znownie?
deszcz?
sorry.
Madame...
uważaj na siebie.
tam.
w Niebie.
włosy krótkie,
jasne,
dwudziestoletnie.
oczy zielone.
sukienka czerwona.
wielogodzinny stukot kół pociągu.
nobliwego,
parkowego człowieka słowa wymowne,
młoda,
powabna Sarenka.
trzema,
minionymi dekadami,
widziana była razy kilka.
przelotnie.
nie więcej.
najbliższe Jej sercu źródło,
swego czasu podało,
że... darowała.
niebawem,
przypada wigilia Jej,
i również Jej...
Powrotu.
zastanawiające?.
pokolenia z półtora,
odległość,
sposób patrzenia na rzeczy.
wszystko Je różniło.
wszystko Je dzieliło.
One...
jednak nie zważając na to,
jakby nigdy nic,
tego samego Wieczórka,
tej samej/niemal/Godzinki,
wyruszyły zgodnie w podróż...
z biletem w jedną stronę.
po dziesięcioleciach,
tamten Wiersz,
nieznanego pochodzenia,
odnalazło ludzkie,
przedarte sumienie,też.
nie ma roku,
nie ma miesiąca,
nie ma dnia,
nie ma minuty,
aby o tym wszystkim...
rozdarcie nie rozmyślało,również.
dowołując leśne,
roztropne określenie,
cofnąć czas by wypadało,
piękna,
modra Sarenko,
przebiegająca z nieskrywaną swobodą,
szosę szlachetnego pochodzenia Parku,
gdzieś...
na Kresach Wschodnich,
żegnaj,
na zawsze.
marzenie jest straszne.
myśl w świat ucieka.
gdy się kogoś kocha
lecz kocha z daleka,
pozostaje...
wspomnienie,
które już nie wróci.
i serce,
które tak rani,
i tak bardzo smuci.
Madame...
jestem sam.
Ciebie nie ma tutaj.
Ciebie nie ma już tutaj.
Madame...
powiedz.
powiedz mi.
dlaczego jesteś milcząca?
dlaczego jesteś nieobecna?
...
podpisała,
Wiesława,
posmutkiem...
zalana Dusza.
/-/[/center]

[anelehd]

sheytan, dziękuje.bardzo dziekuję.w panskim Komentarzu,
znajduja sie znamienite Slowa.
dz.