A lasy wiecznie śpiewają.

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
maryla stelmach
Posty: 678
Rejestracja: śr 08 lut, 2012
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: maryla stelmach »

Gdzie lasy pachnące i wiatr śpiewający, w alejce z dziecinnych lat.
Tam drzewa wysokie, konwalie z obłokiem. W pamięci pozostał ich ślad.


Od kiedy pamiętam, zawsze chciałam opowiedzieć, jak las, który stał się moim drugim domem, zachwycił mnie cudnym śpiewem wiatru. Stał się filharmonią dźwięków, galerią obrazów, teatrem i sceną do deklamowania wierszy. Wszystko to co widziałam, było poezją. Kochałam ciszę, zapach każdej pory roku, którą odkrywałam i byłam tym odkryciem zdziwiona jak dziecko. A wiatr i deszcz byli moimi leśnymi braćmi.



MOJE PIERWSZE ODKRYCIE


Zawsze kochałam drzewa. Obserwowałam je przez lata, spacerując alejami pełnymi zapachu liści. Jedne miały korę szorstką, inne delikatną jak skóra dziewczyny.
Drzewa podobne są do ludzi. Najbardziej lubiłam te, które pochylały się do siebie koronami, chcąc się objąć. Czasami wydawało mi się, że słyszę szelest gałęzi niczym cichą rozmowę kochanków. Widywałam także drzewa przygarbione i samotne. Stare, młode splecione korzeniami jak nowopoślubieni narzeczeni. Małe drzewka przy dużych, przypominały rodzinny dom przy lesie. Kiedy zanosiło się na burzę wiatr targał gałęziami, drzewa wydawały piskliwe odgłosy, bojąc się o swoje konary. Najpiękniej w lesie było jesienią. Stroiły się na moje przyjście. Wkładały barwne szaty, szumiały głosem zadowolonej ciszy. Chodziłam oczarowana pięknem lasu, a on zmieniał się pod moim spojrzeniem. Nieraz obejmowałam samotne drzewo, chcąc poczuć zapach żywicy, aksamitną korę. Do tej pory, kiedy widzę drzewo, nie mogę przejść obok obojętnie. Czuję jego obecność, za plecami. Przemawia do mnie kształtem, rozmiarem, barwą i zapachem. Jakąś niewyjaśnioną siłą , której nigdy nie umiałam nazwać. Wiem kiedy umiera stojąc.


MOJE DRUGIE ODKRYCIE

Podszycie leśne, trawy, wilgotne lub suche, były kolorowymi dywanami, po których przechadzałam się z przyjemnością. Kiedy przystawałam miałam wrażenie, że staje się drzewem zjednoczonym z ziemią .Zastanawiałam się, czy dla nisko rosnących roślin i różnego rodzaju robactwa jestem nieodgadnionym olbrzymem. Mogłam decydować o ich życiu lub śmierci. Po podszyciu leśnym wędrowały zapracowane mrówki, nie wiedząc, że za chwilę, mogłam je przenieść do krainy wiecznego niebytu. Uświadamiając sobie tę prawidłowość, uważniej chodziłam po wąskich alejkach, zapędzając się w głąb lasu. Zadawałam sobie pytanie, czy wyższe formy życia, czują się również odpowiedzialne za mnie. Może dlatego kocham las, bo instynktownie szukam w nim boskiej dobroci. Kiedy byłam małą dziewczynką, wyczuwałam w otaczającej mnie przyrodzie jakąś siłę sprawczą, która chroni las, pulsem nieprzerwanego życia. Jedne drzewa upadały pod naporem wichru, inne rosły na słabych pniach aby stać się potężnymi dębami. Taka wieczna powtarzalność, to siła walki życia ze śmiercią. Dzisiaj, odtwarzam te obrazy w pamięci jak najpiękniejsze pocztówki. Zbieram na alejach złote liście. Noszę ze sobą schowane głęboko w kieszeni. To cząstki mojego życia, których nie zamieniłabym na inne. Ciepłe ogniki, rozgrzewające wyobraźnię i nadające życiu barwę.
Ostatnio zmieniony sob 07 kwie, 2012 przez maryla stelmach, łącznie zmieniany 16 razy.
maryla stelmach
Awatar użytkownika
Boogie
Posty: 4940
Rejestracja: sob 26 mar, 2011
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Boogie »

Mów mi wuju :-D , albo raczej bracie duchowy ( jestem jedynakiem :'( ). Aż się wierzyć nie chce, że ktoś postrzega świat, odbiera naturę jak ja. Niski ukłon, serdeczności :oki: :<3: :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
outsider najmocniej czuje
że świat to boży spektakl

pomazany
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

:rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Podba mi się Marylu, tym bardziej, że odczuwam podobnie - a Ty piąknie to opisałaś.
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Z tym tekstem mogę się utożsamić. Kocham drzewa, to piękne, dostojne żywe organizmy. Mają w sobie jakąś tajemnicę. I moc :rozyczka:
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 5397
Rejestracja: śr 01 wrz, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: Bożena »

maryla stelmach pisze:Podszycie leśne
- poszycie


też kocham las- kleszcze mniej :-D ładnie opisujesz - serdeczności
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
Awatar użytkownika
Monika_S
Posty: 1422
Rejestracja: wt 12 sty, 2010
Lokalizacja: Radom/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Monika_S »

Bardzo plastyczny opis. Drugie odkrycie zdecydowanie bardziej przypadło mi do gustu niż pierwsze.
Jedynie spróbowałabym może w pierwszym odkryciu zmniejszyć lub zamienić część słów "drzew", "drzewo", ponieważ trochę ich wyrosło, szczególnie na początku ;-)

Lubię las, choć nie lubię iść pomiędzy drzewami i zaplątać się w pajęczynę - niemiłe uczucie, tym bardziej dla kogoś, kto boi się pająków ;-)

Pozdrawiam :rozyczka:
"Nie komentujesz wierszy innym - nie dziw się, że inni nie komentują Twoich"
Otulona Mgla
Posty: 67
Rejestracja: wt 03 kwie, 2012
Kontakt:

Post autor: Otulona Mgla »

Hylę czoło! Przepiękny opis przyrody:)Pozdrawiam :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Otulona mgła jeszcze poranka
i w rosie skąpane usta..niczyje
Niczyje namiętności we mnie rozbudzone
Słowa w których milczę
Cisza w której krzyczę