Felieton piłkarski wg.walseiw adud

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
anelehd
Posty: 238
Rejestracja: śr 28 mar, 2012

Post autor: anelehd »

[center] :rozyczka:
kilka lat tego nie czyniłem.
końcem odważyłem.
spotkanie futbolowe
i to na samym Szczeblu zobaczyłem.
Królewscy kontra Bawarczycy.
na żywo.
pięciu Sędziów.
z tym tablicowym to i sześciu.
wszyscy w drutach.
wszyscy w kablach,
wszyscy w żelach.
a ten finałem wymieniony,to nawet i w laptopach.
dziwnie jednak widzą rogi,
ręki,
wślizgi.
za byle co kartkują.
za byle co karnują.
a wyglądają
jakby momentem z Marsa nawrócili..
Londyn,Monachium
nie ma się czym cieszyć.
wygrały trochę pomniejsze pieniądze.
duma katalońska,madrycki gigant.
nie ma się czym smucić.
przegrały trochę powiększe pieniądze.
jednak,
to nie jest dobra droga dla Piłki.
to jest droga donikąd.
Oni nie potrafią się już nawet złościć.
nie było klęcia.
fetowanie było.
było,
ale takie sztuczne.
nie było pasji.
klęska była.
ale nie było obłędu.
ale nie było lamentu.
ta bieżąca Piłka jest już bez radości.
kroczące Euro...
będzie również takie ponure,jak ten mecz dzisiejszy.
w ogóle...
Życie narobiło się takie ponure,jak ten mecz dzisiejszy.
zapomniałem o naszej Reprezentacji szengenowanej?.
nie.
Ona też jest taka ponura,jak ten mecz dzisiejszy.
taka statyczna.
taka bez werwy.
taka bez talentu.
"szaleństwa"... nie ma w sporcie dzisiejszym.
w niedzielę na rower i paszoł mi na Be klasę.
rzadko bo rzadko,
ale
zdarza się tam dwóch zaledwie arbitrów niekiedy...
i niestety.
rozjemca główny oraz Pan liniowy.
jednak
nikomu tam to nie przeszkadza.
tam grają.
tam sercują.
tam żałują.
tam płaczą.
tam wariują.
tam zionują.
tam nawet zdarzają się szkoleniowcy,
co prawilno...
potrafią klęczeć i cierpieć.
...
[/center]
Ostatnio zmieniony czw 26 kwie, 2012 przez anelehd, łącznie zmieniany 1 raz.