Grzech

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Grześ
Posty: 92
Rejestracja: sob 03 sty, 2009

Post autor: Grześ »

..............................Grzech?
...............A ___co __ to ___jest takiego?
..........czy to że On Ją, czy ___też Ona jego?
......Mam poważny też dylemat: Może grzechu
....wcale nie ma? Hm to wielkie jest wyzwanie.
..Jak tu odpowiedzieć na nie? Grzechu jestem
..bowiem cały, od .................stóp po te moje
..gały. Lecz też .................nie wiem czy po-
..czatek to historii..........,czy _ też _ kątek?
....Kiedyś, na...............ten przykład cały,
.............................moje oczy wręcz się
...........................śmiały, _do _jedynej
.........................wymarzonej, lecz nie
.......................wziąłem jej za żonę
......................Grzech to? _Czy to
....................już przesada? Wręcz
...................mi tu historia bobu
..................zada: w _ nieodle-
.................głym te__ż termi-
...............-nie ( rok i miesiąc
...............chyba minie) oczu
..............znowu dla przykła-
..............du,innych dwoje tu
............znalazłem. Grzech?
............Przypadek?Jak mam
............sobie _ z _tym _ dać
............radę by nie _ zgrze-
............szyć Powiem śmiele:
............tutaj żonka,tu ANIE
............-le. Czym jest za
.............tem Grzech? Jest
..............grzechem? Czy
...............też może ot
...............uśmiechem
.
.
...................losu ___tudzież
.........cnej natury. Czy potwierdzi
.......dziś to który? Tyle _ pytań? Zaś
.......jest temat Co jest grzechem a co
.......nie ma, co _ jest _ grzech a co jest
.......cnota? NIE WIEM - brzydka -to ro-
........bota, tak osądzać.Zatem raźniej
.........poprzestawiać wyobraźnię, oraz
............ej przyszłości. Grzech zaś
.................sam się tam ugości.
..........................Grzech.
Ostatnio zmieniony ndz 03 cze, 2012 przez Grześ, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pati172
Posty: 40
Rejestracja: śr 09 maja, 2012
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: Pati172 »

Bardzo ciekawy sposób ujęcia wiersza, sama bym na takie coś nie wpadła :-D
Tylko, że strasznie utrudniało mi to odbiór, musiałam kursorem wskazywać sobie tekst, żeby się nie pogubić, a przez przeniesione wyrazy i te wykropkowane miejsca nie dość, że się pogubiłam, zamotałam to w pewnym momencie nie wiedziałam o czym czytam. :?
Więc, mimo talentu i świetnego wiersza to wszystko to się gdzieś gubi jeśli coś utrudnia mi czytanie. Co nie oznacza oczywiście, że artystycznie mi się nie podoba. Sam pomysł jest oryginalny, ciekawy i taki specyficzny :-D
Pozdrawiam :rozyczka: :rozyczka:
Lepiej jest żyć samemu będąc szczęśliwym,
niż bycie samotnym w zamknięciu rozpaczy swojego umysłu
poszukując stale lekarstwa na całe te zło,
które wdziera się głęboko w serce pozostawiając blizny wspomnień...
Awatar użytkownika
Leon Gutner
Posty: 7874
Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Leon Gutner »

Pati odebrała wiersz ciężko wzrokowo i wcale mnie to nie dziwi bo ja odbieram go podobnie i pewnie każdy czytelnik będzie miał podobny kłopot . Forma wyprzedza treść znacznie i tylko czasami takie zabiegi są udane . Artystyczny to pomysł i właściwie nic przeciwko podobnym zabiegom nie mam nawet jeśli wydaje mi się ze przez podobne udziwnienia sam wiersz traci najwięcej i najbardziej .

Tyle na ten temat Leo .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Fred

Post autor: Fred »

Grzech:
"Jednorazowe odstępstwo od zasad moralnych.
Powtarzane częśćiej, staje sie zazwyczaj przyjemnością"
(Chyba Prutkowski, ale głowy nie dam)
Co zaś do wiersza, to hm.... Chyba jednak przerost formy nad treścią.
Jeśli utwór jest postrzępiony z jednej lub obu stron, to zapewne jest to poezja.
(Jeśli jest równy obu stron, jest to niestety proza) :mrgreen:
Ja bym na tym poprzestał.
Tworzenie przedziwnych wygibasów ze strumienia tekstu zawsze odbywa się kosztem treści i tak niestety jest i tym razem. :P
Ostatnio zmieniony pn 04 cze, 2012 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

A i nowatorskie to nie jest.
Za "ojca" tej "sztuki" (na gruncie europejskim) uważany jest Publilius Optatianus Porfiriusz, poeta minor współczesny Konstantynowi Wielkiemu. Na ogół bawiono takimi układami damy dworskie i próżnych władców.

Na gruncie zachodnio-europejskim osadził tę "sztukę" biskup moguncki - Rabanus Maurus (776 - 856), kombinując podobnie "zdobne" teksty, jako tło do wyszywania gobelinów.

Tzw. wiersze obrazkowe (carmina figurata) znane były w starożytności wśród Persów, Chińczyków,Arabów i Hindusów.

W roku 1635, Włoch Fortunio Licetus, wydał całą encyklopedię, poświęconą tym "igraszkom".

Znana była i w Polsce i drukowana w Humoryście Warszawskim w latach 1838 - 1842,
w Kurierze Świątecznym (1896) itd, itd...

Formy bywały bardzo wymyślne, a najczęściej tworzone obrazki, odpowiadały treści wiersza.

Często też tej formy, jako zdobniczej, używano na stronach tytułowych, różnych programów zabaw ludowych, czy festynów.

Wielu polskich poetów uprawiało dla zabawy tę formę, na ogół jednak nie podpisując jej swoim nazwiskiem.

Najświeższym przykładem może być hymn Słowenii Zdravljica (Toast) France'a Prešerena - w którym każda strofa ma kształt kielicha.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony pn 04 cze, 2012 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 5 razy.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Grześ
Posty: 92
Rejestracja: sob 03 sty, 2009

Post autor: Grześ »

Macie rację, ale niestety wiersz stał się taki z powodu pewnej cechy edytora w tym portalu, który niestety usuwa wszystkie nadwymiarowe spacji.

tak niestety tez i technika "pokonuje" pewna forme.

Co do wzroców - tak to prawda. nie jestem wcale "wynalazcą" takiej formy ale przynajmniej próbuje odświerzyć i nieco zmienć powszechnie przyjęte formy.

Ciekaw jestem jak by To wyglądało w wykonaniu Freda
Fred

Post autor: Fred »

Grześ pisze: jak by To wyglądało w wykonaniu Freda
Fred nie ma takich potrzeb ani ambicji, bo uważa, że nie mają one sensu. :P
Grześ
Posty: 92
Rejestracja: sob 03 sty, 2009

Post autor: Grześ »

jedni potrafią dziesięciozgloskowce, inni biel a jeszcze inni eksperymentują z różnymi formami. Taki jest ten świat i nie ma sie co temu dziwić.
Fred

Post autor: Fred »

Grześ pisze:jedni potrafią dziesięciozgloskowce
i nie tylko,
a inni nawet tego nie potrafią i udają że "eksperymentują".
Daruj sobie te wycieczki.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

W każdej dziedzinie, czy to nauki, czy sztuki, czy zresztą dowolnej innej, żeby eksperymentować, to trzeba znać doskonale to, czego już dokonano na tym polu, świetnie umieć się w tym "poruszać" i dopiero stąd "wywodzić" dalsze próby eksperymentatorskie.

Żebyś Ty choć kilka dobrych wierszy pokazał w formie czy to klasycznej rymowanej, czy to wolnej, białej, czy to jakiś sonet, epigramat, fraszkę, balladę czy coś w tym rodzaju, następnie dopiero pokazywał nam swoje próby eksperymentatorskie, uznałbym, że opanowawszy "rzemiosło", sięgasz głębiej, szukasz nowych "szlaków".

Jednak zarówno z Twoich wierszy, jak i wypowiedzi nie wynika, abyś ten pierwszy warunek w stopniu dostatecznym posiadł.
Wybacz, ale daje się na forach zauważyć tendencja, że wszelkie braki opanowania rzemiosła (w tym wypadku poetyckiego), tłumaczy się a to pisaniem " z serca", a to znowuż jakimiś eksperymentami.

Ja wiem, że nazywanie rzeczy po imieniu jest w obecnych czasach passe i lepiej mówić "zdolny inaczej", że modny jest relatywizm nawet w dziedzinach osiągnięć twórczych, ale ja niestety nie widzę powodów by temu hołdować, zacierając granice między tym co dobre, a tym co ewidentnie do kitu.

Oczywiście, moim zdaniem, jako że nie aspiruje do miana krytyka, kreującego gusta czytelnicze, a jestem tylko przeciętnym czytającym i oceniającym użytkownikiem sztuki pt: poezja.

Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony wt 05 cze, 2012 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 5397
Rejestracja: śr 01 wrz, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: Bożena »

powiem szczerze- ja tych eksperymentów nie lubię- chcę pocztać wiersz a nie oglądać wiersz- i dlatego rezygnuję - nie chce mi się odszyfrowywać treści- może tylko ja tak mam , to mój problem- pozdrawiam
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
semiramida
Posty: 566
Rejestracja: sob 05 maja, 2012

Post autor: semiramida »

Wybaczcie, nie zgodzę się. Po pierwsze - forma graficzna wiersza może mieć kolosalne znaczenie i dlaczegóż to nie wykorzystać możliwości jakie ona stwarza? Po drugie - wiersze obrazkowe nie zawsze były jedynie "pobocznym" i "gorszym" nurtem w poezji. Guillaume Apollinaire był np. mistrzem kaligramu. Połączenie słowa z piktogramem może być bardzo ciekawe, choć wymaga wysiłku ze strony tego, kto czyta. A po co się wysilać, nie? Po trzecie - nie wiem co w tym złego, że ktoś próbuje różnych sposobów pisania wierszy? Lepiej czy gorzej, ale przynajmniej próbuje. Grzechu, nie daj zjeść się w kaszy. Dla mnie bomba wiersz. :))) semi.
Ostatnio zmieniony czw 07 cze, 2012 przez semiramida, łącznie zmieniany 1 raz.
Fred

Post autor: Fred »

Zeby się bawić w takie klocki trzeba przede wszystkim posiąść sprawność operowania słowem. Z tym jest niestety narazie nie najlepiej, więc wychodzi ględziarstwo, a nie eksperyment.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

semiramida pisze: co w tym złego, że ktoś próbuje różnych sposobów pisania wierszy? Lepiej czy gorzej, ale przynajmniej próbuje.
To jest tak:
Początkujący kierowca nie wybiera się na Rajd Monte Carlo, początkujący kucharz nie będzie żywił gości w "Hiltonie".

Porównanie, że:
semiramida pisze: Guillaume Apollinaire był np. mistrzem kaligramu
o tyle niewłaściwe, że wpierw, ów Apollinaire był mistrzem operowania słowem.

Wszelkie próby "przeskakiwania" stopni wtajemniczenia, "awansów" na skróty, nikomu ani sławy, ani satysfakcji nie przyniosły.
Nie znając choćby tabliczki mnożenia, nie rozwiąże się równań z trzema niewiadomymi (choć próbować - można).

Pozdrawiam. :rozyczka:
Ostatnio zmieniony czw 07 cze, 2012 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
semiramida
Posty: 566
Rejestracja: sob 05 maja, 2012

Post autor: semiramida »

Bądźmy szczerzy, kto tutaj z nas jest mistrzem słowa? Piszemy sobie w ramach hobby na stronkach poetyckich i wymądrzamy od czasu do czasu,k jak to w tym przysłowiu o ślepym i kulawym :))) Idąc Waszą drogą rozumowania to lepiej niczego nie pisać tylko wrócić do przedszkola i zacząć od składania literek :))) s.