kobiecość
Moderator: Tomasz Kowalczyk
wersja I
świeża trawy zielonością
malowanej barwą ziemi
w jarzębinach zrumieniona
chciała grzeszyć
wonna rosą w pełni zmierzchu
nasyconej nutą piżma
zapragnąwszy z lauru wieńców
chciała wyznań
jak pramatka wciąż niezmienna
sobie tylko znaną drogą
podążała żądna piekła
była sobą
WERSJA II
tchnęła świeżością bez zbędnych dodatków
zawsze odważnie kierując się gustem
spędzała życie w neonów odblasku
kusiła w lustrze
wykreowana przez męskie spojrzenia
będąc zazdrości i zmarszczek przyczyną
umiała laur wynieść na piedestał
nim sen przeminął
niczym koliber zatrzymany w kadrze
lśniła chcąc istnieć na drodze do piekła
słuchawka w dłoni zamknęła świat marzeń
gdy sygnał przerwał
świeża trawy zielonością
malowanej barwą ziemi
w jarzębinach zrumieniona
chciała grzeszyć
wonna rosą w pełni zmierzchu
nasyconej nutą piżma
zapragnąwszy z lauru wieńców
chciała wyznań
jak pramatka wciąż niezmienna
sobie tylko znaną drogą
podążała żądna piekła
była sobą
WERSJA II
tchnęła świeżością bez zbędnych dodatków
zawsze odważnie kierując się gustem
spędzała życie w neonów odblasku
kusiła w lustrze
wykreowana przez męskie spojrzenia
będąc zazdrości i zmarszczek przyczyną
umiała laur wynieść na piedestał
nim sen przeminął
niczym koliber zatrzymany w kadrze
lśniła chcąc istnieć na drodze do piekła
słuchawka w dłoni zamknęła świat marzeń
gdy sygnał przerwał
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...