Powszechny Słownik Uspokojeń

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rys-ownik
Posty: 203
Rejestracja: wt 26 lut, 2013

Post autor: Rys-ownik »

Są słowa niepokorne , nośne, pełne soczystej treści i słowa mdłe , niepewne, bardziej ukrywające niż wyrażające treść.
Myliłby się ktoś, kto by sądził, że dzisiejszy język służy komunikacji , bo tak nie jest. Ta jego podstawowa funkcja została najmocniej zachwiana w czasach komunistycznej nowomowy, pełnej dziwacznych neologizmów , skrótów, określeń nie mających służyć porozumieniu, a przekonywać, ośmieszać , agitować, na rzecz ustroju.
Dzisiaj niestety powstaje nowomowa bis , pełniąca właściwie te same funkcje co dawna, ale groźniejsza nawet , bo jej celem jest uspokajanie, wygaszanie sprzeciwu. Lekceważenie i ośmieszanie ewentualnych niepokojów sumienia.
Oczywiście służy ona przede wszystkim ujednolicaniu myślenia , słynnemu komunistycznemu „nie wychylać się”, zastąpionemu teraz „ polityczną poprawnością”. Oznaczającą w rzeczywistości to samo bezwzględne podporządkowanie się regułom, ustalonym przez chcącą dominować mniejszość.
Już chociażby samo słowo „liberalizm” jest tak samo kłamliwe jak „komunizm”. Drugie jak wiemy nie oznaczało wcale wspólnoty, a pierwsze niestety nie oznacza wolności.
Niemniej jednak obydwa funkcjonują jako słowa - klucze do naszej świadomości.
Ostatnio szczególnie często w wypowiedziach głownie mediów i polityków używa się eufemizmów, które mają złagodzić pejoratywne znaczenie nazywanych zjawisk.
Wielką furorę zrobiły w ostatnim czasie zastępcze słowa „ aborcja” i „eutanazja” oznaczające w gruncie rzeczy najbardziej wstrętny rodzaj morderstwa, powiedziałbym morderstwa ze szczególnym okrucieństwem, bo dokonywanego na całkowicie bezbronnych i zależnych od nas istotach.
Warto się przy okazji zastanowić jak to się dzieje na przykład, że często te same kobiety, które tulą w ramionach swoje narodzone dzieci, z taką pogardą odnoszą się do tych nienarodzonych.
Otóż jest to wynikiem wmówienia nam przez „oświeconych”, że człowiekiem jest się tylko wtedy kiedy się myśli; tak jakby myśl była warunkiem istnienia człowieczeństwa .
Owo- tyle samo dumne ,co bałamutne :”Myślę więc jestem”, rozpanoszyło się w naszej świadomości wypierając zdrowy rozsądek. No bo jeśli nie myślę, to jestem - tylko zwierzęciem. Tylko? Otóż nie , bowiem zwierzę zaczyna się traktować z większą miłością niż nie narodzonego człowieka.
Proszę zwrócić uwagę, choćby na to ,że od niedawna z powszechnie używanego słownictwa zniknęło zupełnie słowo „ zdychać” na określenie śmierci zwierzęcia i zastąpiono je zarezerwowanym dotąd dla człowieka wyrazem „umierać”. Tak więc teraz zwierzęta umierają , a powstających ludzi ( „określanych zastępczo”, tak by wyciszyć emocje –„ zygotą „,płodami”,” embrionami”, itd.) -„aborcjonuje się”.
Zauważmy także , jak słowo „aborcja „wyparło do niedawna używaną nazwę „skrobanka”, która była w rzeczy samej określeniem negatywnym , pełnym niechęci dla dokonujących „zabiegu usuwania ciąży” .
Liberałowie chyba najbardziej obawiają się właśnie emocji, a także ich wyrazicieli – słów, które wartościują, ponieważ wszystkie one wymykają się ich kontroli. Stąd też coraz więcej nazw usypiających, nijakich, tak nijakich jak sam liberalizm, w sferze duchowej .
Cóż nie zawsze, jak się okazuje modus vivendi , musi być złotym środkiem, czasem prowadzi do dekadencji kultury , ba – do dekadencji człowieczeństwa.

Uniformizacja społeczeństwa podług wymyślonych standardów : wolności, równości i rzekomego braterstwa, które miały zastąpić chrześcijańskie credo: „Kochaj Pana Boga swego , z całego serca swego, z całej duszy swojej, a bliźniego swego jak siebie samego”, prowadzi, jak świadczy historia, przede wszystkim do terroru grupy uzurpującej sobie prawo do przewodnictwa tłumom.
Zresztą dziś już nikt nie mówi o oświeceniowej” równości”, no chyba że w sensie hedonistycznego „używania świata”…

Innym rozmytym dziś słowem, pozbawionym prawie treści, jest „tolerancja”, oznaczająca teraz właściwie akceptację dla wszelkich form zła, dla wszelkiego typu dewiacji.
Słowo, którym zastępuje się wszelkie rzeczowe dyskusje, kwituje najsensowniejsze argumenty przeciwników społecznego chaosu.
„Jesteś nietolerancyjny”- to jedna z największych obelg , jakie dziś mogą spaść na ceniącego swą wolność człowieka. Przy czym nikt nie pyta się o przedmiot i powód nietolerancji ,jakby tolerancja wszystkiego, nawet tego co najgorsze, była wartością samą w sobie.
Nietolerancja , szczególnie dla zła, niesie dziś ze sobą ostracyzm towarzyski i napiętnowanie inwektywami z kręgu tzw. „ciemnogrodu”. Z kolei uznanie kogoś za „ tolerancyjnego” otwiera przed nim drogę do kariery, bowiem uwypukla jego zgodę na podległość , uległość i funkcyjność, którą za komuny określało się kolokwializmem: „swój człowiek”.
Uspokaja się nam więc sumienia, pacyfikuje nasze oburzenia, wyrazem, który oznacza już tylko- nasz oportunizm.
W ostatnich latach zastąpiono też, głównie w mediach, słowo Polska , pogardliwym i nijakim zwrotem „ten kraj” odmienianym na wszelkie możliwe sposoby. Unikało się także używania takich słów jak : tradycja czy patriotyzm , zastępując je lub łącząc z tymi o negatywnym wydźwięku, jak „ciemnogród”,” kołtuneria” czy” ksenofobia”... co pozostawiam bez komentarza.
Zwracajmy więc baczniejszą uwagę na czytane i wypowiadane słowa i na to, co się za nimi kryje, bo są one (lub bardziej : uzurpują sobie prawo, by takimi być), rzecznikami naszych przekonań i postaw.
Zgoda na nie , to zgoda na naszą wolność lub zależność od innych często wrogich nam ideologii.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Znakomicie.

Oświadczam z dumą, że nie jestem tolerancyjny (w dzisiejszym rozumieniu tego słowa).

Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Gloinnen
Posty: 3650
Rejestracja: śr 09 lut, 2011
Lokalizacja: Lothlórien

Post autor: Gloinnen »

Rewelacja! :oki:
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 5397
Rejestracja: śr 01 wrz, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: Bożena »

i mnie się podoba :rozyczka: :-)
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

A ja zrozumiałam z tego tylko tyle, że autor przeczy sam sobie. Przykro mi.
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.