przez morze czerwone przechodzi się tylko raz
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Wiersz usunięty na prośbę Autora.
Ostatnio zmieniony wt 10 wrz, 2013 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 2 razy.
To nie jest sztych do szybkiego czytania....................to nie jest sztych na powiek przestrzał.................zawiera się życiem w chwili pozostania...............i chwilą przez strofy cichutko przemierza...
nie mi osądzać jakim On spisany...................jest wiersz.............Serdecznie Pozdrawiam!
nie mi osądzać jakim On spisany...................jest wiersz.............Serdecznie Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mithril, łącznie zmieniany 1 raz.
Kilka razy czytałam Twój wiersz, bo rację ma Mit...nie przemknie się przez niego chwilką. Bardzo głęboki, bardzo mocno zarysowany, prawie aż do bólu i ....przejmujący. Będę do niego wracała
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez tamara, łącznie zmieniany 1 raz.
gdy wyschnie źródło gwiazd
będziemy świecić nocom
gdy skamienieje wiatr
będziemy wzruszać powietrze
(Herbert)
będziemy świecić nocom
gdy skamienieje wiatr
będziemy wzruszać powietrze
(Herbert)
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Poprowadziłeś wiersz w rytmie sylabotonicznym [quote=""Tomek""]niepewność jaką niesie przejście przez rubikon [/quote] - sSs Ss Ss / Ss s(S)sSs poza dwoma wersami:[quote=""Tomek""]jeszcze raz szybko spojrzeć na tamten brzeg rzeki [/quote]
[quote=""Tomek""]nie dają rozpoznać kto - (S) - akcent logiczny - w pył się zamienił [/quote]
A treść mądra, lirycznie spisana. Prawdziwy wiersz, w duchu Staffa.
[quote=""Tomek""]nie dają rozpoznać kto - (S) - akcent logiczny - w pył się zamienił [/quote]
A treść mądra, lirycznie spisana. Prawdziwy wiersz, w duchu Staffa.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Wiersz ten napisałem gdzieś między Lublinem, Radomiem a Kliniką Kardiochirurgii w Aninie, gdzie mój ojciec wahał się nad Rubikonem.
Dziękuję za Wasze Słowa i pozdrawiam
Tomek
Dziękuję za Wasze Słowa i pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Po raz kolejny "zmusiłeś" do głębszego zastanowienia się nad sensem życia, poruszyłeś struny te najwrażliwsze. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
Przeczytałam rano, ale jak napisał już Mith, to nie jest wiersz do szybkiego czytania - więc wróciłam, żeby przeczytać na spokojnie. Chylę czoła.
[quote=""Tomek""]po drugiej stronie słowa świat zbywa milczeniem
domysły zmykające przez spiżową bramę
nie dają rozpoznać kto w pył się zamienił
a kogo imię dzisiaj w księdze żywych stanie[/quote]może zamiast kogo: czyje
[quote=""Tomek""]po drugiej stronie słowa świat zbywa milczeniem
domysły zmykające przez spiżową bramę
nie dają rozpoznać kto w pył się zamienił
a kogo imię dzisiaj w księdze żywych stanie[/quote]może zamiast kogo: czyje
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
DOBREGO 2018
[quote=""Sosna""]Po raz kolejny "zmusiłeś" do głębszego zastanowienia się nad sensem życia, poruszyłeś struny te najwrażliwsze. [/quote]
Wiersz ten pisałem bez uśmiechu, z obawą, niepewnością. Jakbym odprowadzał mojego ojca na skraj tej rzeki... Stąd może autentyczność wahania...
[quote=""megi""]Przeczytałam rano, ale jak napisał już Mith, to nie jest wiersz do szybkiego czytania - więc wróciłam, żeby przeczytać na spokojnie. Chylę czoła.
[quote=""Tomek""]po drugiej stronie słowa świat zbywa milczeniem
domysły zmykające przez spiżową bramę
nie dają rozpoznać kto w pył się zamienił
a kogo imię dzisiaj w księdze żywych stanie[/quote]może zamiast kogo: czyje[/quote]
Masz rację, megi. Zaraz poprawiam.
Dziękuję Wam i pozdrawiam
Tomek
Wiersz ten pisałem bez uśmiechu, z obawą, niepewnością. Jakbym odprowadzał mojego ojca na skraj tej rzeki... Stąd może autentyczność wahania...
[quote=""megi""]Przeczytałam rano, ale jak napisał już Mith, to nie jest wiersz do szybkiego czytania - więc wróciłam, żeby przeczytać na spokojnie. Chylę czoła.
[quote=""Tomek""]po drugiej stronie słowa świat zbywa milczeniem
domysły zmykające przez spiżową bramę
nie dają rozpoznać kto w pył się zamienił
a kogo imię dzisiaj w księdze żywych stanie[/quote]może zamiast kogo: czyje[/quote]
Masz rację, megi. Zaraz poprawiam.
Dziękuję Wam i pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Mówiłem Ci kiedyś że ciężko mi się czyta Twoje wiersze. Później był taki, który bardzo chwaliłem. Od tego czasu czytam i widzę ogromną metamorfozę na korzyść.
I to zarówno pod względem technicznym jak i treściowym.Lubię podumać nad wierszem. Dziękuję.
I to zarówno pod względem technicznym jak i treściowym.Lubię podumać nad wierszem. Dziękuję.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
przeczytałam ten wiersz na głos
popłynął pieknie
jak wiele Twoich wierszy Tomku..
popłynął pieknie
jak wiele Twoich wierszy Tomku..
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
[quote=""Nilmo""]Mówiłem Ci kiedyś że ciężko mi się czyta Twoje wiersze. Później był taki, który bardzo chwaliłem. Od tego czasu czytam i widzę ogromną metamorfozę na korzyść.
I to zarówno pod względem technicznym jak i treściowym.Lubię podumać nad wierszem. Dziękuję.[/quote]
Zacytuję twoje słowa w całości, bo się z nich bardzo cieszę. radocha
[quote=""colett""]przeczytałam ten wiersz na głos
popłynął pieknie
jak wiele Twoich wierszy Tomku..[/quote]
I Tobie, Ewo, również ukłon zasyłam.
Pozdrawiam
Tomek
I to zarówno pod względem technicznym jak i treściowym.Lubię podumać nad wierszem. Dziękuję.[/quote]
Zacytuję twoje słowa w całości, bo się z nich bardzo cieszę. radocha
[quote=""colett""]przeczytałam ten wiersz na głos
popłynął pieknie
jak wiele Twoich wierszy Tomku..[/quote]
I Tobie, Ewo, również ukłon zasyłam.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
powracasz do rymowanej i to bardzo korzystnie
kolejny przykład wiersza, który wylewa się niepewnością, obawą, domysłami...
ale to chyba standard, że dla smutku szukamy ujścia,
a radość wolimy zatrzymać
pozdrawiam
Abi
kolejny przykład wiersza, który wylewa się niepewnością, obawą, domysłami...
ale to chyba standard, że dla smutku szukamy ujścia,
a radość wolimy zatrzymać
pozdrawiam
Abi
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Abi, łącznie zmieniany 1 raz.
Obawiam się, że już zdradziłem rymowaną, Abi... Nie wiem tylko, czy to dla dobra jej czy białej...
Pozdrawiam
Tomek
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.