Drzewo życzeń
Moderator: Tomasz Kowalczyk
ja to wiem
przytłacza zmęczone ciała
pochyleni szukają co zgubili
jakby wczoraj a jeszcze przed
siwym włosem i nowym zębem
zdumieni przecierają łzawiące oczy
gdy obok przechodzi ich czas
w mini spódniczce i dżinsach
zostawiają za sobą smutny ślad
z westchnieniem siadają
na przystanku wyczekiwania
w obronie przed niestrawnością
powoli przeżuwają czas
niespiesznie zaczynają debatę
o troskach całego świata
nakładając jasną wczorajszą ocenę
na niewyraźne dziś
wzmocnionym dźwiękiem wieści
między kolejnym wspomnieniem
snują plany na jeszcze jedno jutro
w azylu podwórka cieniem lipy
łapią oddech na kolejne
skromne życzenia
przytłacza zmęczone ciała
pochyleni szukają co zgubili
jakby wczoraj a jeszcze przed
siwym włosem i nowym zębem
zdumieni przecierają łzawiące oczy
gdy obok przechodzi ich czas
w mini spódniczce i dżinsach
zostawiają za sobą smutny ślad
z westchnieniem siadają
na przystanku wyczekiwania
w obronie przed niestrawnością
powoli przeżuwają czas
niespiesznie zaczynają debatę
o troskach całego świata
nakładając jasną wczorajszą ocenę
na niewyraźne dziś
wzmocnionym dźwiękiem wieści
między kolejnym wspomnieniem
snują plany na jeszcze jedno jutro
w azylu podwórka cieniem lipy
łapią oddech na kolejne
skromne życzenia
Ostatnio zmieniony ndz 05 paź, 2008 przez Zojka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pisać, to znaczy odbywać sąd nad samym sobą. Henryk Ibsen
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Coś dziś trafiam na same smutne teksty. Ale o przemijaniu to chyba nie znam żadnego wesołego, bo niby gdzie w upływie czasu znaleźć radość? Gubimy po drodze minuty a z nimi chęci, by jeszcze planować, marzyć, zmieniać. Coraz bardziej zniechęceni, zgrzybiali i zgryźliwi. Choćby tuż po czterdziestce.
Trochę przeszkadza mi rozszarpanie wiersza na wersy. Poszarpałabym inaczej, Ty rób jak chcesz, rzecz jasna.
Trochę przeszkadza mi rozszarpanie wiersza na wersy. Poszarpałabym inaczej, Ty rób jak chcesz, rzecz jasna.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Czytałam to w rytmie spaceru ,staruszka, szurającego nogami i mi nie przeszkadza taki zapis, bo jest on odzwierciedleniem tych krótkich chwil, tych błysków zainteresowania...bo oni to wiedzą ...i nic już ich nie zaskoczy. Zdaję sobie sprawę,że o starości ciężko pisać wesoło, bo można uczynić ze starości karykaturę.
Serdecznie...Ir
Serdecznie...Ir
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
A ja łapię ostatnie słowa
w azylu podwórka cieniem lipy
łapią oddech na kolejne
skromne życzenia
i będę je sobie codziennie powtarzać, bo to..taka iskierka wiary. Pozdrawiam
w azylu podwórka cieniem lipy
łapią oddech na kolejne
skromne życzenia
i będę je sobie codziennie powtarzać, bo to..taka iskierka wiary. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez tamara, łącznie zmieniany 1 raz.
gdy wyschnie źródło gwiazd
będziemy świecić nocom
gdy skamienieje wiatr
będziemy wzruszać powietrze
(Herbert)
będziemy świecić nocom
gdy skamienieje wiatr
będziemy wzruszać powietrze
(Herbert)
Ja często ich widzę, sa wszędzie, sterani życiem i wszystko juz wiedzący najlepiej. Takich wysiadywaczy na ławkach ja nazywam na własny użytek: TRYBYNI LUDU Dziękuję za uwagi. To rozstrzelanie rzeczywiście nie najkorzystniejsze. Pozdrówka
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Zojka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pisać, to znaczy odbywać sąd nad samym sobą. Henryk Ibsen
[quote=""Zojka""]pochyla zmęczone ciała
idą szukają co zgubili
jakby wczoraj a jeszcze przed
[/quote]może bez 'idą'?
Całość smutna i chłodno podana,
a tylko w ostatniej zwrotce czuje się ciepło i sympatię.
idą szukają co zgubili
jakby wczoraj a jeszcze przed
[/quote]może bez 'idą'?
Całość smutna i chłodno podana,
a tylko w ostatniej zwrotce czuje się ciepło i sympatię.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
DOBREGO 2018
Poza tą strofą :
"pochyla zmęczone ciała
idą szukają co zgubili
jakby wczoraj a jeszcze przed"
wszystko pynie i ladnie wybrzmiewa. No zwłaszcza końcówka. Pozdrawiam
"pochyla zmęczone ciała
idą szukają co zgubili
jakby wczoraj a jeszcze przed"
wszystko pynie i ladnie wybrzmiewa. No zwłaszcza końcówka. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Sosna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak można na małych piórach latać tak bardzo wysoko?
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: śr 17 wrz, 2008
- Kontakt:
Pozbyłabym się wytłuszczonych wyrażeń, gdyż są przegadane i jeszcze raz zastanowiłabym się nad zmianą wersyfikacji, bo warto...a to wiem
przytłacza ich
pochyla zmęczone ciała
idą szukają co zgubili
jakby wczoraj a jeszcze przed
siwym włosem i nowym zębem
zdumieni przecierają łzawiące oczy
gdy obok przechodzi ich czas
w mini spódniczce i dżinsach
zostawiają za sobą smutny
ślad z westchnieniem siadają
na przystanku wyczekiwania
bronią się przed niestrawnością/ w obronie
powoli przeżuwają czas
niespiesznie zaczynają debatę
o troskach całego świata
nakładając jasną wczorajszą ocenę
na niewyraźne dziś
ja to wiem
wieści wzmocnione dźwiękiem za uchem
między kolejnym wspomnieniem
snują plany na jeszcze jedno jutro
w azylu podwórka cieniem lipy
łapią oddech na kolejne
skromne życzenia
Pozdrawiam
Jola
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jolanta Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie wiem czy wszystkich usatysfakcjionuje moja zmiana. Uważam że po radykalnym cięciu wiersz traci plastycność obrazu a staje się taki bardziej ogólno-filozoficzny.J olu, dziękuje za cenne wskazówki, przepraszam że nie wszystkie wykorzystałam. Mam nadzieję, że jeszcze, przy waszej pomocy, nauczę się nie przegadywać - mam z tym problem.
Pozdrówka
Pozdrówka
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Zojka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pisać, to znaczy odbywać sąd nad samym sobą. Henryk Ibsen