Na gorąco - o kryteriach, gustach, znawstwie i ...

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Constans

wiersz Agnieszki Marek nagrodzony I miejscem

To godzina wietrzenia mieszkań, wypędzania upału z myśli.
Więc na oścież okna, głowy, głupio pogmatwane serca.
Byle nie przedobrzyć. Na gołym ciele chociaż prześcieradło,
nie odkrywa się od razu wszystkich kart. A miasto szumi zbyt
głośno i coraz trudniej uwierzyć, że jesteś. Kiedy nie słychać nawet rzeki,
czuję się nieswojo. I wcale nie chodzi o brak firanek czy innych
mieszczańskich wypełniaczy. A jednak wietrzę, jednak próbuję
wpasować się w ten klimat. Smród pijaka śpiącego na ławce pod oknem

na szczęście tu nie dotrze. Podobnie jak nie dotarło do ciebie i dlatego
tak tkwimy. Ty i twój kaszel. Niezmiennie. Moje układanki.

Pozwoliłam sobie może na bezczelność, tego nie wiem jak kto potraktuje ów mój krok, ale na gorąco coś mi szeptało, żeby porozmawiać. Porozmawiać na temat oceniania wierszy przez jury na konkursach. Podnoszono już nie raz ten temat, jest również na tym forum wątek, ale mamy tu i teraz konkurs i jego wyniki.
Wszyscy, którzy brali udział wiedzą jaki był Regulamin, tak sadzę, że wiedzą. A w Regulaminie było wyraźnie powiedziane
Temat konkursu: „Pukają do nas”

Motto konkursu:

„ - A co właściwie ma do oznajmienia
Ten żebrak co przyłazi i nudnawo stuka
W drzwi naszej szafy?

/Ernest Bryll/
Po ogłoszeniu wyników Organizator zaleca uczestnikom, że już można sobie poczytać i podziwiać zwycięzców = wiersze na podium.
No to się wybrałam, żeby przyjrzeć się jak się oddaje w treści meritum sprawy. Oczywiście jak brać przykład, to z najlepszych (widzisz Agnieszko M. - sama sobie jesteś winna ;-) ). Podeszłam do wiersza Agnieszki, przeczytałam, drugi raz i trzeci, a potem biorę lupę i szukam, nadstawiam ucho - gdzie u niej kto puka, przysłuchuje się uważnie, nawet radio wyłączyłam i...
Stwierdzam, że muszę iść do laryngologa z uszami - nie słyszę żadnego pukania w treści.
Agnieszko - wyjaśnij mi proszę! Kto u Ciebie puka? Albo też gdzie tam jaki żebrak się zaplątał?
I nie gniewaj się, że Cię o to proszę, do Komisji - to mi za wysokie progi.
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Odpowiem Ci na to, Mario, tak:

Latem tego roku wziąłem udział w konkursie "KAFEL" w Mińsku Mazowieckim, organizowanym dorocznie z okazji Dni Jana Himilsbacha.

Jak wiadomo "patron" ten, uzdolniony naturszczyk, był człowiekiem wspaniałym, jednak nie intelektualistą, moralizatorem, czy piewcą patriotyzmu i bohaterstwa.
Ot, wesoły, znany człowiek.

W związku z tym, konkurs "KAFEL" to nic innego jak skrót od:

Konkurs Absolutnie Frywolnych Etiud Literackich (co w rozwinięciu Organizator podkreślił)

Każdy średnio nawet rozgarnięty rozumie co znaczy "Frywolnych" a gdy jeszcze dodano
"Absolutnie Frywolnych" - spiąłem się i wedle wymagań konkursu kilka takowych stworzyłem i wysłałem.

Oczywiście nie załapałem się nigdzie, nawet na dziesiąte miejsce, okazało się bowiem, że Przewodniczący Jury Pan Bryll i reszta Jurorów, pozbawiona całkiem poczucia humoru,
zakwalifikowała do nagród wiersze o bohaterstwie żołnierzy w czasie wojny, o cierpieniach egzystencjalnych i temu podobne "głębiami" nasycone.

Rozmawiałem z Organizatorem, ale przecież nie miał wpływu na werdykt Jurorów.

Jak widzisz takie "zaskoczenia" bywają.

Natomiast fragment w którym odnosisz się do Agnieszki, jest o tyle niewłaściwy, że wysłała co miała i co uznała za właściwe.

Rolą Jurorów jest w trakcie "wyboru" konfrontować cele i tematy konkursu z nadesłanymi pracami.

Pomijam też fakt, że temat "Pukają do nas" jest na tyle pojemny, iż nie trzeba go kojarzyć tylko z mottem (żebrak, szafa, pukanie itp)

Pukać do nas mogą myśli, uczucia, sprawy, pomysły itd...itd... Wszechświat do nas puka, Pan Miłościwy czasem...

Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Jan Stanisław Kiczor pisze:
Pukać do nas mogą myśli, uczucia, sprawy, pomysły itd...itd... Wszechświat do nas puka, Pan Miłościwy czasem...
Pozdrawiam.
Janie - najserdeczniej dziękuję, że zechciałeś podzielić się swoim zdaniem w temacie. I rozumiem doskonale, że owo pukanie ma wiele postaci, jednakoż nie odnajduję go w wierszu, dlatego proszę o pokazanie mi palcem na żywym ciele -----> jakim jest nagrodzony wiersz, które wersy go uwypuklają.
Ja, literacko ślepa istota nie potrafiłam dostrzec. A to, że Tobie coś takiego się przytrafiło, nie jest mi wcale lżej, to tylko o czymś świadczy, ale nie mam pojęcia o czym.
Również pozdrawiam.

[ Dodano: Sob 16 Lis, 2013 ]
A propos tego, że użyłam imienia i nazwiska autorki nagrodzonego wiersza, piszesz mi Janie
Natomiast fragment w którym odnosisz się do Agnieszki, jest o tyle niewłaściwy, że wysłała co miała i co uznała za właściwe.
No przecież nie mogłam prosić Zosię Nowakównę, bo ta by mi nie odpowiedziała.
Awatar użytkownika
Agnieszka Marek
Posty: 332
Rejestracja: wt 02 cze, 2009
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: Agnieszka Marek »

Droga Mario!

Dyskusja, którą proponujesz, nie jest dobrym pomysłem - a już na pewno nie na forum. Jeżeli masz jakieś pytania, zapraszam na PW.

Poza tym - wypowiedź Jana, moim zdaniem, wyczerpuje temat.

Z szacunkiem :rozyczka:

Agnieszka.
Musimy się przyzwyczaić, że przed najważniejszymi skrzyżowaniami naszego życia nie ma żadnych znaków ostrzegawczych. /E. Hemingway/
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Mario!

Szanując wykazywany często w różnych okazjach, Twój spokój i rozsądek, dzisiaj muszę wyrazić dezaprobatę.

Nie jest eleganckie kontestowanie innego autora, bo wygrał, okazał się na tę chwilę lepszym.

Nie należy do chwil radości, może tylko zadowolenia, które rzeczą ludzką jest, dodawać dziegciu, z powodów nie do końca sprecyzowanych, a które dla patrzącego z boku, jawić się mogą jako uczucie zazdrości, czy czegoś w tym rodzaju.

Agnieszka, jak każdy inny, wysłała wiersze, które anonimowo zostały poddane ocenie Jurorów.
Jurorzy mieli wielką dowolność, bo rzecz nie tylko w tym, czy wiersz jest mniej lub bardziej "tematyczny", a w tym, czy jest twórczym zaczynem poetyckim, czy innym przeciętnym wierszem, jakich wiele.

Jurorzy nie przy stole z wódką i zakąskami, a każdy oddzielnie, wiersze oceniali wielostopniowo, wybierając i konsultując najpierw grupę finałową, z której następnie wyłonili ich zdaniem najlepsze.

To, czy ich ocena i wybór każdemu do gustu przypada - to jedno, niemniej lepszego sposobu nie ma.

Natomiast wielką, delikatnie mówiąc, niezręcznością jest wnosić pretensję do Autorki, której wiersz został przez Jury wybrany i wygrał.

Nawet jakby ów wiersz był o owieczkach, skorpionach czy coś w tym rodzaju, rzeczą Jurorów była decyzja, czy odpowiada warunkom konkursu.

Widocznie uznali, że tak, a zgodnie znowuż z regulaminem, decyzje Jury są ostateczne i niepodważalne.

Moim zdaniem powinniśmy się cieszyć, że wygrała uznana Autorka, z naszego forum, a nie szukać w całym dziury.

Gdybyż taka dyskusja zaczęła się za tydzień, dwa, bardziej "zjadliwa" byłaby. Natomiast
dzisiaj, i do Autorki - to juz całkiem nie na miejscu.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony sob 16 lis, 2013 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Agnieszko - jeszcze raz gratuluję zwycięstwa. :rozyczka: Serdecznie gratuluję. :rozyczka: Jednakże czuję się nieswojo, że podjęty tu wątek poszedł w innym kierunku. Gdyby był to wiersz XYZ-eta to zwróciłabym się do niego, a nie do Ciebie, o pokazanie mi tego, czego ja nie widzę. Ja naprawdę pytam na serio, a Wy traktujecie, że zupełnie z innych przyczyn podjęłam wątek.
Przeze mnie nie przemawia ani krzta zazdrości - jak sugeruje Jan, tylko niezrozumiałość intencji może, albo niepojęcie sztuki w rzeczy samej. Moje wydawałoby się proste pytanie - jak Autorka wyraziła zawarte w regulaminie motto i temat, przerodziło się w zupełnie coś innego. W takim razie - cóż. Umrę nieoświecona. Widocznie tak mi sądzone.

Janie - jeśli uważasz to za hańbę z mojej strony, że chciałam wiedzieć - cóż - nic na to nie poradzę. Może za tydzień potrafię się doczytać. A jak nie - spróbuję żyć dalej.
:-)

[ Dodano: Pon 18 Lis, 2013 ]
Niestety - przespałam się z tematem i nic, żadnego kroku na przód.
O kontestowaniu Janie - mowy być nie może, jedynie samokształcenie wchodziłoby w grę, ale jak widać z powyższej dyskusji - też nie będzie samokształcenia, bowiem na zadanie pytanie nikt mi nie chce odpowiedzieć. Moje domysły o pukaniu zostaną tajemnicą.
I niepotrzebnie Janie prawisz całą resztę w ostatnim wpisie skierowanym do mnie, bo ja wcale nie kwestionuję werdyktu Jury.
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

Agnieszka Marek pisze:Droga Mario!

Dyskusja, którą proponujesz, nie jest dobrym pomysłem - a już na pewno nie na forum. Jeżeli masz jakieś pytania, zapraszam na PW.

Poza tym - wypowiedź Jana, moim zdaniem, wyczerpuje temat.

Z szacunkiem :rozyczka:

Agnieszka.

Droga Agnieszko, wybacz moja smialosc, bo skoro Szanowne Jury uznalo Twoj wiersz za najlepszy, to na pewno zawiera wolory odpowiadajace kryteriom, bez wzgledu na to co uwazaja inni, zwyczajni odbiorcy, czy parajacy sie wierszowaniem uczestnicy konkursu.

Niemniej jednak popieram prosbe Marii.
Uwazam takze, ze nie ma lepszego miejsca, jak to wlasnie forum, na wyjasnienie, dlaczego ten Twoj wiersz jest wierszem pasujacym do tematu konkursu.


Co do wypowiedzi Jana.
Dziekuje serdecznie. Daje mi bardzo wiele do myslenia.


Na podstawie obu wypowiedzi Agnieszki i Jana zaczynam rozumiec slowo elita w polaczeniu z.

:rozyczka: :-)
Basia - biedronka
Awatar użytkownika
Gloinnen
Posty: 3650
Rejestracja: śr 09 lut, 2011
Lokalizacja: Lothlórien

Post autor: Gloinnen »

A ja się w pewnym sensie z Marią solidaryzuję. Oczywiście jakiekolwiek wątpliwości i zastrzeżenia nie powinny być kierowane do Autorów. Oni napisali wiersze na konkurs, jak umieli najlepiej, przekonani o tym, że przedstawione przez nich propozycje spełniają wszystkie kryteria - zgodności z tematem, wartości literackiej, itp. Jurorzy nagrodzili i wyróżnili te, a nie inne z nadesłanych propozycji - a to już niestety jest zawsze sprawą dyskusyjną, abstrahując od sympatii, antypatii, itp.

Skądinąd jakakolwiek polemika w tym temacie jest bardzo trudna i niezręczna - z kilku powodów.

Po pierwsze - ciężko jest występować z jakąkolwiek krytyką, jeżeli samemu się wzięło udział w poetyckich zmaganiach, gdyż można zostać posądzonym o pokonkursowe frustracje i zawiść.

Po drugie - trudno też otwarcie dyskutować z opiniami i werdyktem. I to nie dlatego, że jest on "niepodważalny", bo mam na myśli debatę programową, krytycznoliteracką oczywiście. Nawet, jeżeli można przedstawić merytoryczne argumenty - to przecież również "nie uchodzi" robić przykrości portalowym kolegom, otwarcie pisać, że ich wiersze są słabe, a ocena jurorów - dyskusyjna. Zawsze bowiem można narazić się na zarzut braku taktu i wspomnianej powyżej "zazdrości". Czy wypada zresztą toczyć rejtanowski spór w obronie poetyki, która została przez profesjonalnych ekspertów - delikatnie rzecz biorąc - uznana za bezwartościową? Mam na myśli grupę konkretnych wierszy napisanych zgodnie z określoną stylistyką i konwencją, stojącą niejako w opozycji do tej, jaka została w tym konkursie wypromowana.

Czy - w przypadku osób - które uważają, że w poezji chodzi jednak o coś innego, a chociażby i takich jak Maria, które mają innego rodzaju wątpliwości i pytania - pozostaje jedynie przełknięcie żaby i kurtuazyjny uśmiech?

Werdykt pokazał pewien trend, pewne tendencje, dominację pewnej poetyckiej wizji. Jurorzy mieli dodatkowo okazję napisać swoje recenzje. Na ile innym przysługuje prawo oceny tego werdyktu, a nie wiem, czy nawet odpowiedzenia jurorom - w odpowiednim do tego miejscu na forum? To zagwozdka, zwłaszcza, jeżeli samemu się było uczestnikiem, a zatem od razu ma się wytrąconą broń z ręki, bo - "nie wygrałeś, to siedź cicho, nie znasz się, jesteś cienias, lepiej patrz i się ucz, a nie mędrkuj".
Do tego dochodzą konwenanse i zwykła ludzka niechęć, aby sprawić przykrość innym Autorom.

Dużo tu pytań - i post Marii jest o tyle ważny i cenny, że w ogóle pozwala je zadać.

Dlatego nie zgadzam się po części z:

"Nie jest eleganckie kontestowanie innego autora, bo wygrał, okazał się na tę chwilę lepszym.

Nie należy do chwil radości, może tylko zadowolenia, które rzeczą ludzką jest, dodawać dziegciu, z powodów nie do końca sprecyzowanych, a które dla patrzącego z boku, jawić się mogą jako uczucie zazdrości, czy czegoś w tym rodzaju. "


Powinna obowiązywać ogólna forumowa zasada. Rozmawiamy o wierszach, nie Autorach.
Pozwala ona odnieść się nawet do utworów konkursowych, niezależnie od tego, co orzekli jurorzy. A może właśnie szczególnie jest to dobra okazja do tego, aby doszło do zderzenia. Dla mnie zawsze konfrontacje (rzeczowe, wyważone, ale śmiałe) są twórcze.

Tak samo ocenialiśmy swego czasu twórczość niejakiego Jarosława w kontekście zdobytych przez niego laurów - jak i sam konkurs. Czy na własnym podwórku tego robić nie można? Ech, faryzeizm...

Popieram też biedronkę basię - jak wyżej.


Pozdr.
Ostatnio zmieniony pn 18 lis, 2013 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 3 razy.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Miłe Panie - aż chce mi się dygnąć przed Wami, chociaż śmiesznie to by wyglądało, ale za to, że odważyłyście się w tym temacie zabrać głos - bardzo Wam jestem wdzięczna. :rozyczka: :rozyczka:
Bo to tak wygląda z zapisów w wątku Janowym, że Maria się obraziła jak smarkula w piaskownicy, za to że jej nie dali kolorowego wiaderka.
A przewidywałam nawet, że ściągnę na siebie wszystkie gromy świata, no bo jak to! Jakaś pinda nie z Warszawy i nawet nie z Poznania, a czegoś jeszcze puka.
I oczywiście swoje skrzywione zdanie usilnie mi się wkłada w usta, a ja przecież tylko szukałam ścieżki do lepszego pisania.

O konkursach wiem tyle, że - często podają konkretny temat, albo motto, albo jedno i drugie, lub też tematyka dowolna. Jeśli podane są chociaż ze dwa słowa, to rozumiem, że wiersz powinien choćby cień tych słów zawierać. Stąd, po przeczytaniu nagrodzonych wierszy, byłam zła sama na siebie, że nie potrafię odebrać, nie widzę w wierszu tego pukania, a już tym bardziej żebraka.
I znowu = proszę mnie dobrze odczytać, ja nie mam żadnych pretensji do Agnieszki o to, że jest laureatką, pogratulowałam jako druga na portalu i o nic nie mam pretensji. Mam jedynie żal o to, że Jan raczy zmieniać i przetwarzać moją prośbę o rozmowę nad wierszem, w wymyślone pretensje. Przecież wszystko co napisałam, jest do sprawdzenia, wisi powyżej. Karcenie mnie za to, że zapytałam w jawnym wątku, uważam raczej za niedelikatność z jego strony, bo jestem zdania, że są to nasze sprawy edukacyjne. Edukacja na portalu to bardzo ważna rzecz. Ja z takich różnych dyskusji ludzi na forach korzystam wiele, mi one są potrzebne, otwierają pamięć, której znaczną ilość utraciłam parę lat temu. Ale mniejsza o to, wiem też, że inni również pobierają wiedzę z prowadzonych dyskusji, chociaż sami się nie włączają. Dlatego i tylko dlatego prosiłam o wskazanie mi czegoś, czego sama nie wymacałam Posądzanie o cokolwiek innego jest dalece nietaktowne, ale prawa Pana i Beztalencia są jak widać odmienne.
Oczywiście Glo - zastrzeżeń do autorki wiersza nie mam podstaw mieć, miałam tylko prośbę, nie inaczej. A wątpliwość moja wzrasta, ale nie do autorki, tylko do samej siebie - czy powinnam pytać ludzi, jak czegoś nie wiem?
Ps. a tak na marginesie - nasz portalowy Misza - (doczytałam się dzisiaj) też został doceniony niedawno w Gubinie i też poprosiłam jego, żeby pokazał mi nagrodzony wiersz, i wcale nie był urażony.
Awatar użytkownika
Leon Gutner
Posty: 7856
Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Leon Gutner »

Przyglądam się dyskusji .


Gloinnen pisze:Oczywiście jakiekolwiek wątpliwości i zastrzeżenia nie powinny być kierowane do Autorów.
Zdecydowanie .

To lekko dziwne żeby tłumaczyć się z tego iż jury uznało czyjś wiersz za najlepszy.
Autor ma się nagle tłumaczyć dlaczego wygrał i dlaczego jury podjęło taką a nie inną decyzję ?

Nie rozumiem .

Rozumiem natomiast że można mieć wątpliwości i rozumiem że można chcieć pytać autora o wyjaśnienia .

I rozumiem że autor ma pełne prawo odpowiedzieć na pytanie ( jak Miszka ) lub też ma pełne prawo nie odpowiadać na pytanie jak Laureatka konkursu .

I w jednym i drugim wypadku prawo to należy uszanować .


Leo uważa że i w przypadku Jury i w przypadku głosowania członków portali wybory wierszy które wygrały były odpowiednie .


Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Leo - ale chyba nie zacząłeś czytać tego wątku od początku. JA NIE KWESTIONUJĘ I NIE KWESTIONOWAŁAM NICZEGO, jedynie prosiłam o wyjaśnienie autora wiersza - tu konkretnie autorkę, by pomogła mi zrozumieć, w którym miejscu ukryty temat konkursowy. Tyle i tylko tyle.
Przekręcanie czyichś słów jest zwane nieelegancko mąceniem.
Awatar użytkownika
Leon Gutner
Posty: 7856
Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Leon Gutner »

Oczywiscie że czytam od początku . Leo jest zawsze przygotowany do tego o czym rozmawia l

Fakt prosiłaś o wyjaśnienie autora . i MASZ DO TEGO PRAWO . Autor postanowił owego wyjaśnienia nie udzielać i nie uświadamiać Marii w którym miejscu ukryty jest temat konkursowy I MA DO TEGO PRAWO .

Wystarczy teraz uszanować jego decyzję .

I tyle .


Z uszanowaniem L.G.
Ostatnio zmieniony pn 18 lis, 2013 przez Leon Gutner, łącznie zmieniany 1 raz.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Awatar użytkownika
Gloinnen
Posty: 3650
Rejestracja: śr 09 lut, 2011
Lokalizacja: Lothlórien

Post autor: Gloinnen »

No właśnie, okoliczności na tyle obwarowane różnego rodzaju konwenansami, że bardzo trudno jest tutaj oddzielić wątki potencjalnie personalne od krytycznoliterackiej polemiki.

Ja jeszcze raz podkreślam, żeby nikomu nie przyszło do głowy powoływać się na moje słowa w złej sprawie - uważam, że Autor nie powinien tłumaczyć się z tego, że wygrał konkurs, ani tym bardziej, czemu jurorzy tak, a nie inaczej ocenili nadesłane na konkurs wiersze. To nie podlega dyskusji. Wszelkie ewentualne dywagacje nie powinny mieć też nosić znamion osobistych docinków.

Myślę, że Maria - może niekoniecznie w sposób fortunny - zainicjowała w ogóle rozmowę o możliwości dokonania jakiegoś podsumowania, czy bilansu, ewentualnie zadania pytań stricte merytorycznych.

Formuła Konkursu stwarza pole do konfrontacji, ale mam na myśli konfrontację jedynie literacką, a nie personalną. Po pierwsze - znacznie różni się on od większości OKP, gdzie użytkownicy forum mają jedynie protokół z posiedzenia jurorów i goły werdykt. Tutaj do wiadomości uczestników jest podane znacznie więcej: pełna lista nadesłanych wierszy, więc znane są te nagrodzone i te, które oceniający odrzucili. Do tego - mamy też krótkie recenzje jurorskie, mniej lub bardziej ogólnie omawiające zgłoszoną do konkursu twórczość, w tym recenzję pana Stefana Jurkowskiego, z którą akurat się najbardziej nie zgadzam, ale to temat na osobny wątek. Nie widzę powodu, dlaczego próba podjęcia polemiki - miałaby być postrzegana jako przejaw zawiści, niechęci, wściekły atak.

Problem w tym, że osoba odważająca się taką dyskusję zainicjować, ma przed sobą zadanie wymagające niezwykłej delikatności, taktu i wyczucia.
Należy wszak wziąć pod uwagę, że zawsze punktem odniesienia będą jednak przede wszystkim zgłoszone do konkursu utwory (bo przecież potencjalna dyskusja nie może bazować na widzimisię i ogólnikach) - jako przykłady lepszego czy gorszego pisania, jako przykłady tekstów niedocenionych czy przecenionych, jako przykłady różnych poetyk, które podlegają przecież subiektywnej ocenie. Ocena tego akurat jury też jest w końcu subiektywna.

Idealną sytuacją byłoby, gdyby sami jurorzy zechcieli podjąć rzuconą rękawicę i przybliżyć swoje stanowisko, w zderzeniu z konkretnymi kontr-argumentami wobec ich pokonkursowego credo. Bo to oni raczej powinni być adresatami ewentualnych wątpliwości. To jednak mało prawdopodobne, więc niestety - "twórczo różnić się" możemy jedynie "między nami, Autorami".

Natomiast chciałabym - osobiście i prywatnie - aby ludzie się na siebie nie obrażali czy też nie odczuwali tego, co tutaj w temacie założonym przez Marię jest pisane, w kategorii "ataku". Może dobrze czasem oderwać się od tego, co "moje", a nawet "mojsze" i spojrzeć na sprawę z innej strony. Miło byłoby, gdybyśmy w ogóle potrafili abstrahować od laurów, werdyktu, konkursu i spojrzeli na zaprezentowane teksty tak, jak na inne wiersze opublikowane na forum. Podlegające ocenie, komentowaniu przez użytkowników, również niezależnie od ich pozycji czy rangi w tym konkursie. W końcu każdemu przysługuje prawo zarówno do krytyki, jak i do bronienia swojej koncepcji ars poetica.

Warto jednak, aby swoje emocje związane z konkursem (na pewno w przypadku niektórych - rozczarowanie, złość, rozgoryczenie) opanować i wykorzystać w sposób, który może przysłużyć się czemuś konstruktywnemu. Tylko - na ile - jako społeczność (forumowa, autorska) jesteśmy właśnie gotowi na programowe zderzenie, do którego konkurs i jego wyniki byłyby jedynie punktem wyjścia, na rozważania daleko wykraczające poza ego każdego z nas?

Pozdrawiam,
:rozyczka:
Glo.
Ostatnio zmieniony pn 18 lis, 2013 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 3 razy.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Moim zdaniem, nikt wysyłając swoje wiersze, prozę, czy inne utwory, na jakikolwiek konkurs, nie zakłada, że będzie tylko tłem dla innych.
Normalne bowiem jest, że każdy uważa swój utwór za lepszy od innych. Uważam to za normalność, w przeciwnym razie wszystko jawiłoby się bezsensem.
Nieubłagana logika podpowiada jednak, że tam gdzie walka o laur, tam oprócz wygranych, przegrani być muszą.
Indywidualny charakter twórcy, ujawnia się z chwilą ogłoszenia wyników.
Bo jeden uzna, że widocznie jeszcze jego czas nie nadszedł, inny zacznie "szlifować formę", zaś niestety znajdzie się i taki, który zacznie doszukiwać się działania sił innych, pozamerytorycznych, w przeciwnym bowiem razie - wygrałby.

Najgorzej gdy "dyscypliną" ocenianą jest dziedzina tak niewymierna jak sztuka.
Tutaj, przeróżne oceny od dawien dawna budzić potrafiły skrajne emocje.

Zacząć trzeba, że i oceniający, to nie ludzie z księżyca, a zwykli, spośród nas, mający swoją indywidualną wrażliwość, swoje ugruntowane gusta, przy czym dysponują jednak wiedzą i (z założenia), znacznie szerszym oglądem rzeczy.
Daje to wiarę w jakiś obiektywizm, choć rzeczą możliwą (może nawet pewną) jest że inny skład Jurorów, inne wiersze by docenił.
Ponieważ jednak nie jest możliwe sprowokowanie konsultacji wielkiego gremium Jurorskiego, musimy przyjąć to co jest, choć dyskutować i mieć własne zdanie, oczywiście nam wolno.
Zresztą w znacznie ważniejszych publikacjach krytycznych roi się od kłótni naukowców
na temat różnych prądów, nurtów, autorów, ze sfery sztuki szeroko pojętej.

Wiedząc o tych uwarunkowaniach, można i należy nawet dyskusję prowadzić, swoje stanowiska konfrontować ze zdaniem innych, z zachowaniem wszakże zasady, że mówimy o wierszach (w naszym przypadku), o ich odczycie, wartościach, poetyce, nie wskakując w perory ad personam.

Sam jestem ciekaw, gdzie taka dyskusja zaprowadzić nas może, więc że forum z założenia dyskusyjne -- dyskutujmy.

Pozdrawiam.

.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Janie - 2 słowa do Twoich dwóch wersów z ostatniej wypowiedzi. Wydawałoby się, że masz rację, przecież każdy wysyłając na coś liczy. Ale to na coś jest jednak nie zawsze takie, jak określiłeś. Piszący ze stażem, od nastu czy dziestu i parę lat, może i mają w podświadomości tylko i wyłącznie laur pierwszeństwa, czyli koniecznie podium, ale są i tacy, którzy chcą zobaczyć - jak wyglądają moje strony na tle innych. I chyba sporo jest takich osób. Do tej grupy zaliczam siebie. Prawie zawsze jeśli to było możliwe, starałam się znaleźć treść wierszy biorących udział w konkursie, dokładnie je prześwietlić i dopatrywałam się różnicy między moją pisaniną, a tą która jest uznawana za zwycięską.
Tak więc w Twoich wywodach dostrzegłam próbę zepchnięcia tematu na inny tor.

Glo wspomniała, że -
Formuła Konkursu stwarza pole do konfrontacji, ale mam na myśli konfrontację jedynie literacką, a nie personalną.
Oczywiście, że tylko literacką. O żadnej innej nie może być mowy

Jan jeszcze podkreśla
Wiedząc o tych uwarunkowaniach, można i należy nawet dyskusję prowadzić, swoje stanowiska konfrontować ze zdaniem innych, z zachowaniem wszakże zasady, że mówimy o wierszach (w naszym przypadku), o ich odczycie, wartościach, poetyce, nie wskakując w perory ad personam.
Znowu Jan tu zarzuca perorę i zaczepki personalne, a wystarczy wczytać się w zaczęty przeze mnie wątek, że nic personalnie z pretensjami nikomu nie zarzucam, jedynie proszę o wskazanie miejsca kryjącego w sobie temat konkursowy.
Moim zdaniem, nie powinno się kierować tematu na boczny tor, tylko dlatego że podjął go żebrak, a nie syn magnata.

Leo - toteż przyjęłam odpowiedź autorki wiersza do wiadomości i na tym koniec. A że jest ona taka jaka jest, trudno, dalej pozostanę w niewiedzy. Mam jednak nadzieję, że z tego powodu nie będzie podwójnej zimy stulecia.