Kazimierz Józef Węgrzyn: święta Barbara
Moderator: Tomasz Kowalczyk
w roboczej bluzie
zamiast sztygara
idzie podziemiem
Święta Barbara
pośród chodników
ciemnej zawiei
rozwija mocną
nitkę NADZIEI
i czujnie stąpa
ścieżką załomów
by ich bezpiecznie
wywieść do domów
by po tej nitce
każdy z górników
mógł wyjść z najbardziej
ciasnych chodników
a póżniej długo
przy szybie znów
cierpliwie liczy różaniec głów
a gdy są razem
w imię miłości
zapala lampkę
solidarności
nocą pod murem
w krzyża ramionach
szepcze z czułością
tamte imiona...
i dziewięć zniczy
osłania czule
gdy wiatr zaśpiewa
jak tamte kule...
zamiast sztygara
idzie podziemiem
Święta Barbara
pośród chodników
ciemnej zawiei
rozwija mocną
nitkę NADZIEI
i czujnie stąpa
ścieżką załomów
by ich bezpiecznie
wywieść do domów
by po tej nitce
każdy z górników
mógł wyjść z najbardziej
ciasnych chodników
a póżniej długo
przy szybie znów
cierpliwie liczy różaniec głów
a gdy są razem
w imię miłości
zapala lampkę
solidarności
nocą pod murem
w krzyża ramionach
szepcze z czułością
tamte imiona...
i dziewięć zniczy
osłania czule
gdy wiatr zaśpiewa
jak tamte kule...
Ostatnio zmieniony pn 16 gru, 2013 przez Lidia, łącznie zmieniany 1 raz.