prosimy przeczytać

Okiem profesjonalisty

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Szanowni Użytkownicy Forum "Ogród Ciszy"

Od połowy lutego na forum naszym gościć będziemy Pana Leszka Żulińskiego, krytyka literackiego, poetę, publicystę, felietonistę, i Pana Stefana Jurkowskiego, także poetę, publicystę, krytyka literackiego, dziennikarza. Obaj panowie są członkami Związku Literatów Polskich.

Panowie zgodzili się służyć radą i pomocą tym, którzy będą sobie tego życzyć.

Mając na uwadze, że forum nasze stanowi dla wielu formę relaksu, możliwość spotkania z innymi, że wielu użytkowników nie ma aspiracji do "bycia wielkim poetą", ww. panowie krytycy nie będą "wędrować po forach" szukając, kogo by ocenić, a będą czekać na tych, którzy ocenieni będą chcieli zostać.

Dlatego też powstał nowy dział "Poczta literacka. Okiem profesjonalisty”

Każdy zarejestrowany Użytkownik, który wcześniej na forum przedstawił minimum dziesięć wierszy i napisał minimum 50 postów, może swoje (maksymalnie trzy) utwory raz w miesiącu zaprezentować w dziale: „Poczta literacka”. Prosimy wklejać teksty jako jeden post.

Nasi krytycy będą się pojawiać w czasie dla nich dogodnym, choć założeniem jest, aby to było między pierwszym a piątym i między piętnastym a dwudziestym dniem każdego miesiąca.

Przypominamy, że udział jest dobrowolny.
Może zdarzyć się, że zdanie krytyków nie będzie tożsame z poczuciem autorów. Takie są jednak prawidła wystawiania się na oceny i nie należy z tego powodu unosić się gniewem, zatroskaniem czy jakąkolwiek formą obrazy.

Prosimy o niewklejanie komentarzy, choć oczywiście autorowi przysługuje prawo „obrony” swoich utworów i udział w dyskusji, jeśli taka by się z potrzeby polemiki narodziła.

Nie przewiduje się w tym dziale komentarzy innych użytkowników niż bezpośrednio zainteresowanych. Temu celowi służą inne działy.

Pozdrawiam i życzę wiele satysfakcji.


=========================================


Witamy w Poczcie literackiej.

Wiersze, maksimum trzy, wpisujemy w jednym poście, dbając o odstępy (aby się nie "zlewały"), wyróżnienie tytułem itd. Wiersze mogą być tylko własne, czyli autorstwa tego, kto nickiem firmuje post.

Komentowanie tutaj złożonych utworów, przez innych użytkowników, jest zabronione

Powodzenia.

.
Ostatnio zmieniony śr 12 lut, 2014 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 3 razy.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Mariola Kruszewska
Posty: 12383
Rejestracja: czw 24 lip, 2008
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post autor: Mariola Kruszewska »

Sądzę, że to świetny pomysł.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.

Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

:rozyczka: :-)

Podoba mi się pomysł.
Teraz tylko należy zebrać odwagę na lądowanie pod lupą.
Basia - biedronka
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

biedronko, ładnie że chwalisz, ale czas dawać wiersze; no chyba, że jesteś dwustu procentowa pewniara, że... :rozyczka: :-)
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

Maria pisze:biedronko, ładnie że chwalisz, ale czas dawać wiersze; no chyba, że jesteś dwustu procentowa pewniara, że... :rozyczka: :-)
Nie, Mario... dzisiaj odkrylam wpis i mysle nad tym, z czym wyruszyc "na poczatek"
:rozyczka: :-)
Basia - biedronka
Awatar użytkownika
Gloinnen
Posty: 3650
Rejestracja: śr 09 lut, 2011
Lokalizacja: Lothlórien

Post autor: Gloinnen »

Jan Stanisław Kiczor pisze:Nie przewiduje się w tym dziale komentarzy innych użytkowników niż bezpośrednio zainteresowanych. Temu celowi służą inne działy.
Oczywiście formuła działu to decyzja Administratorów, ale trochę szkoda.
Pomyśl może, Janie, nad większym otwarciem działu na wszelakie debaty.

Primo, obrona własnych wierszy zawsze wypada trochę niezręcznie. Może być odebrana w ten sposób, że zadufany w sobie i w swojej twórczości Autor po prostu handryczy się z oceniającym, który jego arcydzieł nie zrozumiał bądź się nimi nie zachwycił. Ocena kogoś z zewnątrz, osoby trzeciej (postronnej) i jej głos w dyskusji (zaznaczam - po trzykroć - MERYTORYCZNY) byłby lepiej widziany - jako bardziej obiektywny i wyważony.

Secundo - przydałaby się możliwość podjęcia rozmowy na poruszone w recenzjach zagadnienia związane z ars poetica - w oderwaniu od wierszy konkretnych osób, żeby nie wyglądało to na wzajemne bronienie lub upupianie swoich utworów przez różne kółeczka wzajemnej adoracji. To już oczywiście zależy od tego, czy Panowie, którzy postanowili poświęcić Poczcie Literackiej swój czas, mają na tego rodzaju - podkreślam - PROGRAMOWE dyskusje - ochotę. Wówczas może warto otworzyć dodatkowe subforum, gdzie można byłoby nawiązać do konkretnych postulatów, koncepcji, twierdzeń, ocen i podjąć rzeczową polemikę.
Byłoby to coś innowacyjnego, coś ciekawszego niż zwykła Poczta Literacka, jaka czasem funkcjonuje np. w różnych czasopismach. Możliwość podjęcia dialogu mogłaby być twórcza, inspirująca.

A wystąpiłam z taką propozycją, gdyż już teraz na przykład widzę, że chociażby w wątku pod wierszami jednego z naszych kolegów pojawiło się kilka interesujących zagadnień do szerszej rozmowy. Zakładam, że nikt nie będzie wypisywał głupot w stylu - Pan się nie zna, bo nie docenił Pan moich, czy też czyichś, genialnych tekstów, itp.
Można na przykład ograniczyć publikowanie wypowiedzi w takim dziale w ten sposób, że najpierw musiałyby zostać zaakceptowane przez Administratora lub Moderatora, który oceniałby, czy wpis wnosi coś co dyskusji, czy też jest jedynie zawracaniem głowy.
Panowie Recenzenci mogliby otrzymać w tym dziale uprawnienia moderacyjne, żeby nie musieli czekać na takową akceptację.

To tylko takie moje luźne sugestie Osoby, Która Lubi Dyskutować... ;)
Ostatnio zmieniony sob 15 lut, 2014 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 2 razy.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Wszelkie "debaty" na temat choćby kondycji poezji (uprawianej w internecie czy też gdzie indziej) sens będą miały, gdy toczyć się będą na terenie tzw: "neutralnym" to znaczy w oderwaniu od tego właśnie działu (Poczta literacka) i prowadzone przez ludzi w żaden sposób z nim (w przypadku naszego Forum) nie związanych.

Do takiego wniosku dochodzę czytając dyskusję Panów Leszka Czerwosza i Stefana Jurkowskiego.

Pierwszy z wymienionych - Leszek Czerwosz, sam, z własnej i nieprzymuszonej woli, poddał pod ocenę swoje trzy wiersze. Te właśnie a nie inne.

Poddanie się (w każdej sytuacji, dobrowolnie) ocenie innych zakłada, że nie zawsze usłyszymy to, co chcielibyśmy usłyszeć, nasze więc prawo - wyrazić swoje stanowisko, nie zgodzić się, wziąć pod uwagę (lub nie) i dalej robić swoje.

Gorzej, gdy zaczynamy dyskusję w której autor, nie doczekawszy się opinii jaką chciał usłyszeć, nie tylko pomija meritum sprawy, ale zaczyna powątpiewać:
a) w umiejętność czytania przez oceniającego
b) w umiejętność rozumienia tekstu literackiego
c) w znajomość obowiązujących nurtów literackich itd, itd...

Gdy zatem kończy swoje wywody (oceniany):
"... Czekałem opinii rzetelnej a dostałem mniemanie..."

zaczynam czegoś nie rozumieć.

Cóż oznacza w tym kontekście owo "opinii rzetelnej"?

Każda opinia jest rzetelna, o ile wynika z wiedzy i doświadczenia oceniającego i nie jest kierowana:
a) niechęcią do Autora,
b) założeniem jakiejś "konkurencyjności"
c) przekupstwem itp.

Ponieważ (o ile znam sprawy) żadna w/w przesłanka tu nie zachodzi, można (i niestety trzeba) domniemywać, że dla autora opinią rzetelną jest ta, która wychodzi na przeciw jego odczuciom, zaś każda inna już nie.

Nie można zmierzyć spraw niemierzalnych. Można się opierać na swojej wiedzy, doświadczeniu, erudycji itp, zawsze jednak, każda taka opinia jest obarczona elementami subiektywizmu.
Więc jest to właśnie "mniemanie".
Mniemam, to tak jak "moim zdaniem" i trudno o inne ustawienie sprawy, o wygłaszanie kategorycznych opinii i ocen "ex cathedra".
Zarzut "nierzetelności" niesie też odcień pejoratywny.

Wiadomo jest, że w tak delikatnej materii, jak ocenianie tekstów literackich (mimo pewnych kanonów i zasad) jest (bywa) spore pole rozbieżności ocen, wynikających z różnych cech (choćby gustów) oceniającego.
Inaczej może oceniłby Bohdan Wrocławski, inaczej Karol Maliszewski, inaczej Andrzej Sosnowski, Marek Wawrzkiewicz, Ernest Bryll czy Jacek Dehnel.
Piszę "może", bo to też nie jest pewnik, a domniemanie. Bo co, gdyby jednak ocenili podobnie?

Można i nawet należy mieć własne zdanie, niekoniecznie chodzić na pasku różnych ocen i opinii, można weryfikować się pisząc czy to do "Odry", "Poezji - dzisiaj", "Latarni morskiej" i w kilka jeszcze miejsc (adresami służę), gdzie odpowiedź bywa ukryta przed oczami innych i nie dopuszcza żadnej riposty. Mimo to, z takiej drogi korzystając, też kilku znanych poetów wyrosło.
Można nikogo nie pytać o zdanie i też osiągać sukcesy.
Jest wiele dróg. Najmniej ciekawą zdaje mi się ta, w której sami "zgłaszamy się na ochotnika do oceny" i później mamy za złe, bo krytyk nie spełnił pokładanej w nim nadziei.

Pozdrawiam.

.
Ostatnio zmieniony pn 17 lut, 2014 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Lidia
Posty: 1117
Rejestracja: czw 14 lis, 2013

Post autor: Lidia »

Zastanawiałam się, czy w jakimś kątku też na ten temat się nie wypowiedzieć. Pewne uprawnienia ku temu posiadam [37 lat pracy na Uniwersytecie, gdzie przez całą tzw. naukową część swego życia, do tej pory zresztą, zajmowałam się komparatystyką oraz interpretacją tekstu literackiego - z podobno niezłym skutkiem].
Przez te lata [do chwili obecnej] zauważyłam, że pojęcie "papieża krytyki literackiej", nie istnieje. Bowiem taki oto niedawno zmarły Marcel Reich-Ranicki reprezentował li tylko - zwaną poprawnością - określoną opcję narzuconej mody plus politycznych uwarunkowań :zniesmaczony:
Każdy, kto bierze do ręki czyjś tekst, najpierw z tym tekstem się oswaja. Albo on go "porusza" albo nie. Jest to sprawa intuicji, a także gustu oceniającego; przede wszystkim zaś jego spostrzegawczości.
Mój parający się pisaniem niezłych liryków Przyjaciel z Warszawy, poskarżył mi się kiedyś na Wisławę Szymborską, która jego juwenilia [Szymborska swego czasu prowadziła pocztę literacką w "Życiu Literackim"] nazwała "postmłodopolskimi", przez co "podcięła mu skrzydła".
Kaziowi wprawdzie te skrzydła odrosły, ale Kazio stale i wciąż pisze jeden i ten sam wiersz, ponieważ nadal oraz wciąż identycznymi słowami. Kazio zwyczajnie się "nie rozwija", czego mu nie powiedziałam, aby - przypadkiem - nie (z)ranić.
Reasumując: jako autorka oryginalnych [w znaczeniu samodzielnych] wierszy zdążyłam przeżyć i szczere, i autentyczne "głaskanie po głowie" od uniwersyteckiego Koleżeństwa, lecz również spłukiwać z siebie kubeł pomyj od rzekomo zagrożonej moją skromną osobą alias pisaniną - "konkurencji".
Przy nadmiernej wrażliwości mam jednak mocny czy nawet bardzo mocny charakter. Wiadomo: "jędza brutalna" :mrgreen: Nie chcąc przeto cierpieć za słowa - najprawdopodobniej - subiektywnie szczerej krytyki, wolę już pozostać sobą i ze sobą :oops: co nie znaczy, że "poczta literacka" jest niepotrzebna. Jest potrzebna, nawet wyjątkowo potrzebna :-D

Pozdrowienia dla Przedmówcy :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
Na początku było Słowo (z Ewangelii św.Jana)
Awatar użytkownika
Gloinnen
Posty: 3650
Rejestracja: śr 09 lut, 2011
Lokalizacja: Lothlórien

Post autor: Gloinnen »

Jan Stanisław Kiczor pisze:Wszelkie "debaty" na temat choćby kondycji poezji (uprawianej w internecie czy też gdzie indziej) sens będą miały, gdy toczyć się będą na terenie tzw: "neutralnym" to znaczy w oderwaniu od tego właśnie działu (Poczta literacka) i prowadzone przez ludzi w żaden sposób z nim (w przypadku naszego Forum) nie związanych.
Zaznaczyłam na wstępie - formuła działu jest decyzją jego gospodarzy (Adminów i Szanownych Recenzentów). Podrzuciłam jedynie propozycję, bo szkoda by było wylewać przysłowiowe dziecko z kąpielą.

Oczywiście, że ktoś, kto ma coś ciekawego do powiedzenia na tematy teoretycznoliterackie - znajdzie sobie miejsce do wyrażania swoich myśli.
Pomyślałam sobie jednak, że otworzenie Poczty Poetyckiej na forum dyskusyjnym - w jakimś sensie oznacza otwarcie się środowiska krytycznoliterackiego na - przepraszam za nieładne, acz dosadne określenie - gawiedź. Właśnie bowiem tutaj można wyjść poza ramy sztywnej konwencji i schematu: wysłanie wierszy (gdzieś tam) ---> arbitralna ocena krytyka, profesjonalisty ---> ręce w małdrzyk, buzia w ciup.
Możnaby tutaj właśnie o pewne rzeczy się dopytać ("Co Krytyk Miał Na Myśli?"), ewentualnie właśnie umożliwić ścieranie się koncepcji, nurtów, pomysłów na ars poetica. Najbardziej twórcze bowiem są - zaznaczam - konstruktywne zderzenia.

Oczywiście może to naiwne, co piszę. Obawiam się, że znakomita większość przypadków, to jedynie bezsensowna obrona słabych utworów argumentami typu "pisanie sercem", "pisanie - bleeeee - intuicyjne" (ulubione określenie grafomanów wszelkiej maści). "pisanie, jak mi w duszy gra".

Chociaż zdarzają się też ciekawe wątki. W dyskusji pana Jurkowskiego z panem Czerwoszem warto zwrócić uwagę - pomijając wzajemne emocje i rozgoryczenie obu stron - na kilka interesujących aspektów wymiany zdań:
---> doprecyzowanie pojęcia "internetowy manieryzm"; każdy niby wie, że większość publikacji portalowych to nie są arcydzieła, ale rysują się pewne tendencje ogólne, niezależnie od jakości wierszy, które z tych tendencji czerpią poetyckie wzorce; nie powinno się tych tendencji nie zauważać czy lekceważyć;
---> rozróżnienie pomiędzy niezbornością, bełkotem i chaosem a programową nielinearnością przekazu (czasową, logiczną); pan Jurkowski postawił w swojej ripoście niezwykle ciekawe pytanie:
Czy "nowoczesność" w erze internetowej oznacza bełkotliwość?
Zagadnienie, którym zajmuję się (od strony teoretycznej) już od jakiegoś czasu i zapewniam, że - jak każdy zresztą problem natury formalnej - ma wiele aspektów, które można wziąć pod lupę;
---> technicyzacja języka poetyckiego (wpływ przeobrażeń kulturowych, mentalnych na strukturę wiersza);
---> celowość i zasadność tworzenia tzw. literatury zaangażowanej (to akurat spod tematu Marii) - jak widać choćby na przykładzie moich tekstów (Human resources) - to się jednak czasami przynajmniej częściowo broni;
---> granice gier językowych, semantycznych, rozszerzanie znaczeń.

Ale to już wchodzenie w szczegóły, chciałam tylko powiedzieć, że szkoda byłoby zakładać, że Autorzy generalnie nie mają nic ciekawego do powiedzenia, że nie mają żadnych przemyśleń. Czasem są to przemyślenia ułomne. Czasem ciężko jest ubrać je w odpowiednio mądre, fachowe słowa (często w emocjach). Bywa też tak, że Autor generalnie wychodzi ze słusznych, interesujących założeń poetyckich, co niekoniecznie przekłada się na jakość tekstów, bo trzeba jeszcze dopracować warsztat, albo czekać na pojawienie się "iskry bożej". Czy to jednak jest przesłanką, abyśmy byli wobec siebie "kontra"?

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że "co wolno wojewodzie, to nie tobie, samochodzie". Zastanawiam się tylko, czy ja nie wychodzę ze zbyt utopijnych założeń:
- że Autor pisze w sposób przemyślany,
- że Autor ma na poparcie swoich postulatów rzeczowe argumenty, uzasadnione na przykład nawiązaniami do literatury fachowej;
- że Autor w przypadku nowatorstwa - jest w stanie oderwać się od własnych tworów, a skoncentrować na aspektach bardziej ogólnych, uniwersalnych (tj. nie przekonuje krytyka, że w jego tekście użycie danego środka poetyckiego jest super, ale przekonuje krytyka, że w ogóle użycie danego środka poetyckiego w analogicznych kontekstach jest super); tutaj właśnie jest miejsce na prawdziwą pokorę, czyli pochylenie się nad zagadnieniem niezależnie od własnego mniemania co do własnych prób twórczych;
- że Krytyk lubi dyskusje, ma na nie ochotę i wierzy, ze przeczytawszy nieraz dwadzieścia bzdurnych wypowiedzi trafi na dwudziestą pierwszą - odkrywczą oraz inspirującą, zawierającą jakieś obiecujące ziarenko :)

Niestety, istnieje zawsze ryzyko, że ciekawe rozwiązania, idee, prądy gdzieś przepadną na rozwrzeszczanej agorze, gdzie nikt nikogo nie słucha, a styl debaty dominują i narzucają jednostki niekoniecznie najmądrzejsze.
Poczta Literacka wydawała mi się dobrą "platformą" dla nawiązania kontaktu dwóch stron, które na ogół nie mają ze sobą bezpośredniej styczności, a relacja bywa przeważnie wysoce niesymetryczna i sformalizowana. Widziałam szansę przełamania pewnej granicy - z zachowaniem, naturalnie, należytych proporcji, kultury dyskusji, itd.
Tylko - pytanie retoryczne z mojej strony - czy do tego wszyscy(śmy) dorośli?

Dziękuję za dotychczasową cierpliwość. :)

Glo.
Ostatnio zmieniony pn 17 lut, 2014 przez Gloinnen, łącznie zmieniany 9 razy.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Dziękuję Lidii za wypowiedź.

Gloinnen. Masz rację, choć rzeczywiście, trochę idealistyczne.

Dyskusja, jaką proponujesz ciekawą być by mogła, w sferze teoretycznych stricte rozważań, zwłaszcza, gdy prowadzona pro publico bono bez indywidualnego "zainteresowania" którejś ze stron. Zainteresowania nie tematem, a obszarem w którym jest bardziej stroną sporu, a nie bezinteresownym dyskutantem.
Wiersze piszą (akurat w tym wypadku) obie strony, lecz, moim zdaniem, dyskusja powinna odejść od konkretnych utworów i piszących je osób, a wejść na pole ogólne.

Jeżeli dyskusja rozwija się między tym, kto ocenił jak ocenił, i tym kto oceną tą jest zawiedziony, mam prawo domniemywać, że owoce jej (dyskusji) będą żadne, bo oscylować ona będzie między obroną tego kto czuje się niedowartościowany i uzasadnianiem przez drugiego, dlaczego nie dowartościował.
A to z ogólną dyskusją o nurtach, dążeniach, kierunkach, tendencjach w poezji, wiele wspólnego mieć już nie będzie, a jeśli nawet, to nie wprost.

Nadto przez lata nie było nic, a po kilku dniach już chcemy tworzyć panel dyskusyjny i obficie się wypowiadać.
Widocznie chęć do takiej dyskusji jest, potrzeba także, ale uwzględnić trzeba kilka spraw.

Po pierwsze, Panowie Żuliński i Jurkowski, na moją prośbę zgodzili się część swojego prywatnego czasu nam poświęcić.
W/w nie są typowymi forumowiczami i ukazanie się jakiegoś naszego wpisu, nie "goni" ich do natychmiastowej reakcji.
Często są poza domem (bo konkursy, bo spotkania z innymi poetami, bo sprawy Związku, bo spotkania poetyckie).
Nadto osiągnęli to (o czym my jeszcze nie marzymy), że żyją ze swojego pióra, co oznacza, że czas poświęcają na pisanie (artykuły, eseje, wiersze, opracowania naukowe,
zlecone recenzje i tym podobne zajęcia "chleb przynoszące").

Możliwe, że gdy nasza "formuła" efekty przyniesie, może uda się zwiększyć grono zainteresowanych naszym forum krytyków i uznanych poetów (a myślę o tym), i może któryś z nich zechce chwilkę swojego czasu na dyskusję nam poświęcić.
Nic na siłę.
Do wszystkiego dojrzeć trzeba
Gloinnen pisze:Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że "co wolno wojewodzie, to nie tobie, samochodzie". Zastanawiam się tylko, czy ja nie wychodzę ze zbyt utopijnych założeń:
- że Autor pisze w sposób przemyślany,
- że Autor ma na poparcie swoich postulatów rzeczowe argumenty, uzasadnione na przykład nawiązaniami do literatury fachowej;
- że Autor w przypadku nowatorstwa - jest w stanie oderwać się od własnych tworów, a skoncentrować na aspektach bardziej ogólnych, uniwersalnych (tj. nie przekonuje krytyka, że w jego tekście użycie danego środka poetyckiego jest super, ale przekonuje krytyka, że w ogóle użycie danego środka poetyckiego w analogicznych kontekstach jest super); tutaj właśnie jest miejsce na prawdziwą pokorę, czyli pochylenie się nad zagadnieniem niezależnie od własnego mniemania co do własnych prób twórczych;
- że Krytyk lubi dyskusje, ma na nie ochotę i wierzy, ze przeczytawszy nieraz dwudziestu bzdurnych wypowiedzi trafi na dwudziestą pierwszą - odkrywczą oraz inspirującą, zawierającą jakieś obiecujące ziarenko :)
Nie chcę Cię martwić, ale rzeczywiście, chyba to trochę utopijne.

Pozdrawiam serdecznie.

.
Ostatnio zmieniony pn 17 lut, 2014 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

Mam pytanie -chciałabym poddać ocenie cykl Przystanki, ale składa się z 14 ( raczej krótkich tekstów), jednak stanowi całość i nie można go przedstawić fragmentami ze względu na rosnącą linię napięcia. Czy któryś z Panów zechce się przyjrzeć, ponieważ mam zamiar go opublikować w odrębnym tomiku. Z poważaniem Janina Górecka
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Wstawiaj, Latimo.

Niechaj czytają.

Pozdrawiam. :rozyczka:
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

dziękuję - wklejam, acz bardzo niepewnie, bo to zupełnie inny tekst.........
Anita
Posty: 216
Rejestracja: śr 19 lut, 2014

Post autor: Anita »

Świetny pomysł.Wielu młodym poetą może pomóc.Popieram ;-) .Pozdrawiam.

[ Dodano: Czw 20 Lut, 2014 ]
Maria pisze:biedronko, ładnie że chwalisz, ale czas dawać wiersze; no chyba, że jesteś dwustu procentowa pewniara, że... :rozyczka: :-)
Ja bym chciała już dodać wiersze, ale nie mam 50 postów i 10 wierszy, bo jestem tutaj od wczoraj :P
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

Anita pisze:Świetny pomysł.Wielu młodym poetą może pomóc.Popieram ;-) .Pozdrawiam.

[ Dodano: Czw 20 Lut, 2014 ]
Maria pisze:biedronko, ładnie że chwalisz, ale czas dawać wiersze; no chyba, że jesteś dwustu procentowa pewniara, że... :rozyczka: :-)
Ja bym chciała już dodać wiersze, ale nie mam 50 postów i 10 wierszy, bo jestem tutaj od wczoraj :P
A ja pewnie już zrezygnuję... :(
Basia - biedronka