Rymowane

Okiem profesjonalisty

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Julka
Posty: 1692
Rejestracja: pn 14 lut, 2011
Lokalizacja: Kamienna Góra
Kontakt:

Post autor: Julka »

Debata

Ścichły ostatnie słowa, odsunięto krzesła,
a zdaje się, że nadal miarowo brzmią głosy.
Niedosyt nęci słuchać i nigdy nie przestać,
jakby nie istniał termin – powiedziano dosyć.

Co sprawia, że słuchacze ciekawością sycą
wyciszone umysły tonem referenta,
który ze swadą łączy miód z życia goryczą,
gdy z mądrości wypływa celowość i puenta.

Jeszcze w krąg pulsowały zdania adwersarzy,
gdy nowi uczestnicy wzięli udział w planie
i rozwrzeszczane głosy zapienionych twarzy
gubiły w rozhoworze temat i przesłanie.

Ale Demostenesem nie każdy być może,
lecz każdy wie jak trzeba, żeby nienajgorzej


Na wirażu

Nareszcie wyszła z siebie nie mówiąc nikomu.
Ledwo odratowała zniewolone ciało.
Wszędzie mogło być lepiej, niż we własnym domu.
Zwłaszcza tam, gdzie na pewno jego być nie miało.

Cóż znaczy jeden człowiek minięty po drodze
jak oset na poboczu – powie nieznajomy,
ale nie ten, którego klęską niepowodzeń
dotknęła bliska ręka z każdej życia strony.

Niezbadane są losu ukryte wiraże;
toteż wychodząc z siebie, można się zagubić,
znów naiwnie uwierzyć w niedorzeczność marzeń.
Zaufać innym, znaczy - siebie poddać próbie.


Papierowe jaskółki

Lecą jaskółki sklejone z papieru
i cieszą oczy, rozbrajają serca.
Wiatrem podszyte, bez duszy i steru;
płonie z zachwytu kuglarski chwalbierca.

W czas niepogody jaskółka w kałuży -
krzyczy ratunku! Odmienia się finał.
Lotem podniebnym nikt by się nie znużył,
lecz nie ma skrzydeł papierowa kpina.

Gładzone blichtrem powierzchowne lico,
głębią wartości i pięknem nie pała.
Choć zagłaskanie pocieszy słodyczą,
jakby rozkwitła hiacyntami skała.

Nieustający w rozsławianiu świata.
Czas ich nie zmieni, bo żyją w potrzebie,
niby podniebna jaskółka skrzydlata
z metafor wieszcza - nożyce na niebie.
Ostatnio zmieniony wt 25 mar, 2014 przez Julka, łącznie zmieniany 2 razy.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
s. jurkowski
Posty: 0
Rejestracja: śr 12 lut, 2014
Lokalizacja: warszawa

Post autor: s. jurkowski »

Nie wszystko co rymowane staje się automatycznie poezją. Teksty są nieźle i regularnie zwersyfikowane, ale zabrakło w nich jakiegoś autentyzmu, dramatyzmu, wzruszenia językowego. Oczywiście, poezja rymowana w dzisiejszych czasach jest absolutnie dopuszczalna, pod warunkiem, że autor potrafi odnowić język i przekazać istotne problemy, a także manipulować gorsetem formalnym. Proszę dużo czytać i ćwiczyć się w pisaniu.
Stefan Jurkowski
Awatar użytkownika
Julka
Posty: 1692
Rejestracja: pn 14 lut, 2011
Lokalizacja: Kamienna Góra
Kontakt:

Post autor: Julka »

Dziękuję za lekkostrawną ocenę Panie jurkowski

Trzymając w ręku tomiki pt. ,,Zagrożenie'' i ,,Równowaga,''
mogę uznać odpowiedź za wystarczającą wobec oczekiwań.

Jeśli chodzi o zadowolenie czytelnika dramatycznym wyrazem treści,
czy też z życia wziętym epizodem, rzecz zależy od gustu, nie zaś od krytyka,
najlepiej świadczą o tym dziewicze tomiki, zalegajace bibliteki.
Jeszcze się taki nie urodził................................
Serdecznie pozdrawiam
Julka
Ostatnio zmieniony ndz 15 cze, 2014 przez Julka, łącznie zmieniany 2 razy.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.