Błękit na nadgarstkach

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

świt
oblizujesz usta spełniona
twój mężczyzna na godziny
spojrzeniem zwiąże niebo
z barwą oczu
spęta nimi dłonie

możesz się przeturlać
w stygnącej pościeli
nozdrzami chłonąć jego zapach
zapijać czarną kawą
zbuntowaną klepsydrę

ograniczona prętami klatki
mierzysz czekanie
miękkimi krokami pantery

jeśli znajdzie czas
przyniesie płomień w oczach
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
Rachel-Raes
Posty: 922
Rejestracja: pt 03 sty, 2014

Post autor: Rachel-Raes »

Irena pisze: ograniczona prętami klatki
mierzysz czekanie
miękkimi krokami pantery

Irenko, co to się porobiło kiedyś, to"one te mężczyzny" na nas czekały.Pozdrawiam.Rachel :mrgreen:
Łatwiej mówić, niż coś powiedzieć.
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 3887
Rejestracja: wt 01 mar, 2011
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Ewa Włodek »

jeśli znajdzie czas...Ano, życie, Ireno, życie, mężczyzna na godziny, czyli - taki zwischenruft? A ten błękit na nadgarstkach uparcie kojarzy mi się z zasinieniem, tylko - po czym? Kajdanki czy insze więzy, stosowane przy pewnych "igraszkach" męsko-damskich? Zbyt mocny uścisk? Ślad przemocy? Czy przebarwienie wokół tak zwanych "sznytów", np. po próbie samobójczej? No, nie wiem, ale wiem, że za każdym razem wiersz będzie mieć inne "dno". Kolejne...
:rozyczka: :rozyczka:
W moim guście wiersz...
serdeczność posyłam...
Ewa
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Rachel-Raes pisze:Irenko, co to się porobiło kiedyś, to"one te mężczyzny" na nas czekały.
Teraz też jeszcze pewnie czekają, ale zdarza się i odwrotnie.

Ewa Włodek pisze:jeśli znajdzie czas...Ano, życie, Ireno, życie, mężczyzna na godziny, czyli - taki zwischenruft?
Hanna Banaszak tak ładnie śpiewała:

mam ochotę na chwileczkę zapomnienia,
na miłosny, czarujący Zwischenruf,
który niczego nie narusza i nie zmienia
bez zobowiązań, zaklęć, przysiąg, wielkich słów.
Kotku mój, i tobie także o to chodzi,
to widać w jednej chwili, więc
przeżyj ze mną czarujący epizodzik,
co świtem znika i nie rani serc.


....że i peelce się przytrafiło "zapomnienie" :-D
Ewa Włodek pisze:A ten błękit na nadgarstkach uparcie kojarzy mi się z zasinieniem, tylko - po czym? Kajdanki czy insze więzy, stosowane przy pewnych "igraszkach" męsko-damskich? Zbyt mocny uścisk? Ślad przemocy? Czy przebarwienie wokół tak zwanych "sznytów", np. po próbie samobójczej? No, nie wiem, ale wiem, że za każdym razem wiersz będzie mieć inne "dno". Kolejne...
Ta kwestia jest / w moim odczuciu/ dość jasno określona w wierszu:

twój mężczyzna na godziny
spojrzeniem zwiąże niebo
z barwą oczu
spęta nimi dłonie


Po prostu ten on :-D ma błękitne oczy tak jak niebo i tylko tak "pęta" dłonie...nie ma mowy o przemocy..oj, nie.


Pozdrawiam obie Panie.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
biedroneczka2
Posty: 28
Rejestracja: sob 06 paź, 2012

Post autor: biedroneczka2 »

hmm...jakoś mi się czyta ,,ustami spełnienia" lub ,,usta spełnione"
,,jeśli znajdzie czas
przyniesie płomień w oczach"...zatem niech znajdzie
ładny wiersz
biedroneczka2
Gelsomina

Post autor: Gelsomina »

Według mnie świetny. Pozazdrościć talentu :rozyczka:
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

biedroneczko2 -
świt
oblizujesz usta spełniona
...peelka oblizuje usta jak po smacznym kąsku...tak miało być...nie tylko usta były spełnione / jak to proponujesz/, ale wszystkie oczekiwania.

Gelsomino - dzięki za dobre slowo.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Maria
Posty: 7795
Rejestracja: ndz 05 wrz, 2010

Post autor: Maria »

Irenko - do treści nie potrafię osadzić tegoż tytułu. Dlaczego błękit na nadgarstkach?
Sińce? Od wykręcania rąk? Treść wiersza jednoznaczna i należy peelce tylko współczuć, ale tego błękitu pojąć nie mogę. :smutny:
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

Maria pisze:Irenko - do treści nie potrafię osadzić tegoż tytułu. Dlaczego błękit na nadgarstkach?
Sińce? Od wykręcania rąk? Treść wiersza jednoznaczna i należy peelce tylko współczuć, ale tego błękitu pojąć nie mogę. :smutny:
Mario, wszystko wyjaśniłam w komentarzu wyżej.
Pozdrawiam.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Świetny wiersz, Ireno...

Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6656
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

cudeńko :rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Meltemi
Posty: 114
Rejestracja: wt 03 gru, 2013

Post autor: Meltemi »

Kapitalny tytuł, przyciąga jak magnes! Dalej jest ciekawie, poetycko i z pazurem.
Pozdrawiam! :rozyczka:
Awatar użytkownika
Tomasz Kowalczyk
Administrator
Posty: 4448
Rejestracja: wt 10 cze, 2014

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Kiedyś rozmawialiśmy o tym wierszu, Ireno.
Świetny tekst! :rozyczka:

Pozdrawiam - Tomek
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Pan M

Post autor: Pan M »

Przyciągnął tytuł, a w środku jeszcze lepiej wiersz wart przypomnienia.
Pozdrawiam ciepło.
:rozyczka: :rozyczka:
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6656
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Powtórzę jeszcze raz - cudeńko! I dołączę podziękowania dla Michała za przypomnienie tego pięknego wiersza. :rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,