Honor i chleb

[Ewa Włodek]

Ewuniu,
ale ja chciałam ten wiersz napisać
właśnie z takim porównaniem.
A dlaczego nie...

ależ, Julcia, ja nie mówię, że nie mogłaś, czy czegoś podobnego. Napisałaś, jak chciałaś, to przecież oczywiste. I - jak powiedziałam oczko wyżej - nie przejmuj się moim zdaniem, ja sobie tylko przeczytałam po swojemu, co nie znaczy, że dobrze...

z uśmiechem...
Ewa

[Maria]

Tomku - masz rację, to nie jest książkowy sonet, nie 14-towersowiec (o 2 strofy 4 wersowe za dużo), ale z treścią i pointą tak mi podpasował, że utrzymuję swój zachwyt do tej pory.
Julko - ja przecież nie jestem z plasteliny, ani nie należę do owiec, które gromadnie muszą biec. Mam swój osąd i go zawsze wyrażam, jeśli wiersz do mnie trafia. Ten trafił.

[Julka]

januszku

zawsze pisano takie wiersze, były zwierciadłem
wad, albo zalet danego społeczeństwa, ale nie muszę Ci pisać na co teraz jest moda.

Fred

Fred napisał

Skoro uważasz, że dyskusja do niczego nie prowadzi, to co robisz na forum dyskusyjnym. Oczekujesz samych pochwał?
_________________

jak sięgnąć do komentarzy pod moimi wierszami,
powtarzasz się z tym rugowaniem mnie z portalu.
Czy gdybym odeszła, Ciebie by to uszczęśliwiło?
Choć staram się jak mogę schodzić Ci z drogi, ale jak widać
nie bardzo mi się to udaje.

Ewuniu

Odpowiem Ci tak:
Kraków jest dalej od niemieckiej granicy, ja mieszkam na zachodzie Polski,
gdzie widać jak na dłoni ten przewrotny powojenny stan rzeczy.
Mnóstwo moich koleżanek, dorabiających sobie do głodowej renty, czy emerytury,
różnie traktowanych, według charakteru niemieckich mości chlebodawców,
(czasem niewiele są od nich młodsze, albo wcale)
Czasem bardziej schorowane.
To nie istnieje od dziś, żeby nie powiedzieć, tamci już nie żyją.
Wiadomo od kiedy można było wyjechać na ten poniżający zarobek do naszych szanujących swój naród sąsiadów, po przegranej wojnie
i nie jest to nieprzyjazne postępowanie z mojej strony wobec sąsiedniego kraju, ani potępiające tych,
którzy z tej pracy korzystają, ale głos wołający do elity władzy,
że nie przeszkadza im taki stan rzeczy i nic nie czynią aby biedni ludzie nie musieli dorabiać w poniżeniu, żeby godniej żyć na stare lata, ale ta godność i w jedną i w drugą stronę ma taką samą cenę i taką sama twarz. Pojedziesz, czujesz się nikim, a nie pojedziesz, też się czujesz nikim, kiedy nie ma ulgi z racji niskiego dochodu w niczym i masz pusty portfel.
Kogo obchodzą ci grzebiący po śmietnikach?
Dlatego mój wiersz składa się z dwóch części, które wbrew opinii czytających, pasują do siebie jak ulał, bo w tym celu powstały.
A dyskusja zawsze mile widziana.

Czy to zakazany temat w kraju, który podobno szczyci się wolnością słowa?

[Ewa Włodek]

Julcia, w Krakowie też jest o wiele za dużo biedy, bo Kraków - prócz studentów - jest miastem ludzi starych, którym wcale nie żyje się ani dobrze, ani dostatnio, niestety. I dobrze, że poruszyłaś i ten temat, a skoro uznałaś, że w taki sposób, jak to zrobiłaś, będzie dobrze, to dobrze...

moc Przedświątecznego serdecznego do Ciebie
Ewa

[Fred]

Nigdy nie zamierzałem rugować Cię z portalu. Uświadamiam Ci jedynie po raz kolejny, że forum dyskusyjne jest po to aby dyskutować, a nie uznawać tylko czyjeś "jedyne słuszne racje". To co napisałaś w komentarzu do swojego wiersza o wyjazdach zarobkowych do Niemiec jest logiczne i klarowne, chociaż można by z tym dyskutować, no ale mniejsza. Tyle tylko, że z Twojego wiersza to nie wynika. Powinnaś napisać go tak, aby nie wymagał "instrukcji obsługi". Po raz kolejny powtarzam, że wiersz to nie pralka i powinien się sam bronić.

[Julka]

Ewuniu
Oglądałam w TV wycieczkę do Oświęcimia,
i razem z nią zwiedzałam to miejsce, słuchając przy tym
opowiadania Pani przewodniczki.
Dwie młode dziewczyny Rosjanki, piosenkarki bardzo płakały,
a w mojej głowie zrodził się ten wiersz i wielki bunt
z powodu pielęgnowania przez nasze emerytki na stare lata
starych Niemców, których stać na taki luksus,
żeby zapłacić za służalczość,
a spracowanych Polek nie stać na spokojne odpoczywanie we własnym domu.
Nie mówiąc już o tym, że większości nie stać nawet na dom starców.
Jak to się ma do nadużyć i przekrętów ludzi na piedestale,
które co dzień do obrzydzenia wałkuje się w TV.
Jedni w tym kraju wpadają w skrajną biedę, a inni nadmiernie się bogacą.
Czy to ma coś wspólnego z demokracją?
Czy wybierani do rządzenia krajem, wykształceni ludzie,
wyróżnieni z jakiegoś powodu spośród przeciętnych, nie mają poczucia sprawiedliwości społecznej.

[Julka]

Fred napisał:

Powinnaś napisać go tak, aby nie wymagał "instrukcji obsługi". Po raz kolejny powtarzam, że wiersz to nie pralka i powinien się sam bronić.

I broni się.
Mądrej głowie dość w pół słowie.
A jak czytasz te wierszo-zagadki, co wcale nie wiadomo o czym są,
to korzystasz z tłumacza?

[Fred]

Ja Wierszo zagadek nie komentuję po prostu i nie wdaję się w dysputy z przeintelektualizowanymi wydziwiaczami. Twój wiersz w moim odczuciu nie broni się. Zresztą nie jestem w mojej opinii odosobniony. Zadziwiająco podobne zdanie mają osoby podobno mi niechętne. Nie możesz więc powiedzieć, że zawiązuję przeciw Tobie jakąś koalicję.

[Julka]

Fredzio
To może spróbuj przełknąć ten wiersz taki, jaki jest.
Przecież nie będę go przerabiać, bo wiesz, że wtedy
lepszy nie będzie, ale tylko gorszy.
Jakoś to będzie...

[Tomasz Kowalczyk]

Mądrej głowie dość w pół słowie.

Mądrej głowie dość dwie słowie.

[Jan Stanisław Kiczor]

Julka może pisać co chce i jak chce. My możemy przeczytać (bądź nie), wypowiedzieć się (bądź nie).

Ja się nie wypowiadam, bo zbyt blisko Święta, więc nastroju nie chcę płoszyć.

Wesołych Świąt!

[Julka]

Tomku
Mądrej głowie dość dwie słowie?
Aforyzm źle zapisany przeze mnie,
czy to do wiersza?

[Julka]

Jan Stanisław Kiczor,
I słusznie, w święta trzeba się modlić a nie kłócić,
czy zawsze musi być z przebojami?
Wesołych Świąt

[januszek]

czy zawsze musi być z przebojami?

Zawsze, ale najlepiej z przebojami Antoniny Krzysztoń

[Tomasz Kowalczyk]

czy zawsze musi być z przebojami?

Zawsze, ale najlepiej z przebojami Antoniny Krzysztoń

Januszek pewnie zna twórczość Antoniny Krzysztoń bardzo powierzchownie.
Na pewno nie wie, że wzmiankowana pieśniarka jest wybitną interpretatorką poezji Karela Kryla.