Już nie pójdziemy w czerwień

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

Słucham jego śpiewu o kobiecie. A przecież
rozpleniłam się w twoim śnie i na twoje źrenice
nałożyłam łuski, ukradzione spod obrusa.
Mówią, że przynoszą dobrobyt,
mnie zadźwięczała moneta
podobnie jak dzwonki, które widziałam
na czapce klauna,
gdy oglądaliśmy ten cyrk, drwiąc
z podobnych do nas.
Komedianci ciągnęli nitki, świat kurczył się i powiększał,
tylko nam nie udawało się oświecić nawet żarówki.
Bezsensownie gasły.

Miała na imię Noel, czarne włosy. Jedwabiłeś spojrzenie,
aby dotknąć skóry, mnie parzyła myśl i połykane łzy
tworzyły jezioro. Jednym ruchem zgarnia się wygraną

lub ucieka spod rozpiętej czaszy. Teraz rozumiesz,
dlaczego zostałeś sam, dlaczego słyszałeś tylko tętent,
gdy styki uległy przepaleniu.

Jaka była ta, dla której zmienia się
rękawiczki.