Pieśń wieczorna/Abendlied

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

Abendlied, Matthias Claudius, 1740-1815,

Der Mond ist aufgegangen, ---------------- a 7
Die goldnen Sternlein prangen ------------ a 7 w
Am Himmel hell und klar; ------------------ b 6 m
Der Wald steht schwarz und schweiget, -- c 7 w
Und aus den Wiesen steiget --------------- c 7 w
Der weiße Nebel wunderbar. --------------- b 8 m

Wie ist die Welt so stille,
Und in der Dämmrung Hülle
So traulich und so hold!
Als eine stille Kammer,
Wo ihr des Tages Jammer
Verschlafen und vergessen sollt.

Seht ihr den Mond dort stehen? –
Er ist nur halb zu sehen,
Und ist doch rund und schön!
So sind wohl manche Sachen,
Die wir getrost belachen,
Weil unsre Augen sie nicht sehn.

Wir stolze Menschenkinder
Sind eitel arme Sünder,
Und wissen gar nicht viel;
Wir spinnen Luftgespinste,
Und suchen viele Künste,
Und kommen weiter von dem Ziel.

Gott, lass uns dein Heil schauen,
Auf nichts Vergänglichs trauen/bauen/,
Nicht Eitelkeit uns freun!
Lass uns einfältig werden,
Und vor dir hier auf Erden
Wie Kinder fromm und fröhlich sein!

Wollst endlich sonder Grämen
Aus dieser Welt uns nehmen
Durch einen sanften Tod!
Und, wenn du uns genommen,
Lass uns in Himmel kommen,
Du unser Herr und unser Gott!

So legt euch denn ihr Brüder,
In Gottes Namen nieder;
Kalt ist der Abendhauch.
Verschon uns, Gott! mit Strafen,
Und laß uns ruhig schlafen!
Und unsern kranken Nachbar auch!



Pieśń wieczorna (według Matthias Claudius, 1740-1815)

Już księżyc blask roztoczył.
Milionem gwiazdek złotych
przejrzyste niebo lśni.
Las czernią otulony
śpi. Ponad senne łąki
cudownie wstają śnieżne mgły.

Świat pod osłoną nocy
sekretny, niezmącony
w spokoju błogim trwa
jak ta sypialnia cicha,
w której troski usypiasz
zwykłego, codziennego dnia.

Widzisz tam, w górze, księżyc
błyszczy jak talerz srebrny,
choć kulą przecież jest.
Bywa, że szydzisz z czegoś,
co nie da się dosięgnąć,
zobaczyć - nie chcesz wierzyć w sens.

My dumne ludzkie dzieci,
a każdy zwykły grzesznik
niewiele w sumie wie,
żyjemy iluzjami,
emocji wciąż szukamy.
Tymczasem nam umyka cel.

Nie pozwól nam próżniaczo
żyć, opłakiwać/kultywować/marność,
nasz Boże, Stwórco dusz!
Dziecięcej, prostej wiary
naucz doświadczać stale,
słoneczne drogi stwórz.

A jeśli czas nadejdzie,
żeby pożegnać ziemię,
ześlij łagodną śmierć.
Zaprowadź tam, gdzie wiecznie
królujesz, sycisz szczęściem.
W Twoje ramiona duszę weź.

Bracia, noc wita chłodem.
Na odpoczynek błogi
już pora udać się.
Chroń nas od kary, Boże.
Pozwól nam spać spokojnie,
choremu sąsiadowi też!

Tłumaczenie Barbara Baldys, 30.01.2017
Basia - biedronka
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6654
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Ładna pieśń, Basiu.

W poniższym bardziej by mi pasowało - w swoje ramiona duszę weź.
biedronka basia pisze:W Twoje ramiona duszę weź.
Pozdrawiam serdecznie :rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Awatar użytkownika
biedronka basia
Posty: 2459
Rejestracja: śr 13 lip, 2011
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: biedronka basia »

Lilu, dziekuje za czytanie i komentarz :-D :rozyczka:
Masz racje, wprowadze zmiane.


Pozdrawiam serdecznie :rozyczka:
Basia - biedronka