Siewierianin Igor - Lipcowe południe (Kinematograf)

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6653
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Июльский полдень

(Синематограф)


Элегантная коляска, в электрическом биеньи,
Эластично шелестела по шоссейному песку;
В ней две девственные дамы, в быстро-темпном упоеньи,
В Ало-встречном устремленьи - это пчелки к лепестку.

А кругом бежали сосны, идеалы равноправий,
Плыло небо, пело солнце, кувыркался ветерок;
И под шинами мотора пыль дымилась, прыгал гравий,
Совпадала с ветром птичка на дороге без дорог...

У ограды монастырской столбенел зловеще инок,
Слыша в хрупоте коляски звуки "нравственных
пропаж"...
И с испугом отряхаясь от разбуженных песчинок,
Проклинал безвредным взором шаловливый экипаж.

Хохот, свежий точно море, хохот, жаркий точно кратер,
Лился лавой из коляски, остывая в выси сфер,
Шелестел молниеносно под колесами фарватер,
И пьянел вином восторга поощряемый шоффэр...

1910
1911


Lipcowe południe

(Kinematograf)

Elegancka limuzyna, w elektrycznym odurzeniu,
Elastycznie szeleściła, sunąc zgrabnie wstęgą szos;
W niej niewinne dwie damulki - w szybko-tempnym upojeniu,
Podążały wprost do celu - pszczoły, co do kwiatka lgną.

Razem z nimi biegły sosny, ideały równoprawia,
Mknęło niebo, mknęło słońce i koziołki fikał wiatr,
Pył się wzbijał pod kołami, a żwir skoki wzwyż uprawiał,
Lecąc z wiatrem ramię w ramię, do wyścigów stawał ptak.

Przy klasztornym ogrodzeniu stary mnich skamieniał prawie,
Gdy „moralnej rozwiązłości” w jego ucho odgłos wpadł,
Przestraszony, strzepnął piasek, co osypał mu ubranie
I spojrzeniem klątwę rzucił na szalony pojazd dam.

Chichot, świeży niczym morze, i gorący niczym krater,
Lał się lawą z limuzyny wprost w przestworza i tam gasł,
Pod kołami błyskawicą wił się, pędząc w dal farwater,
Upojony dam urokiem, szofer raźno wciskał gaz.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Awatar użytkownika
Vesper
Posty: 1791
Rejestracja: ndz 31 maja, 2020
Lokalizacja: bardo

Post autor: Vesper »

Z uśmiechem przeczytałam ten tekst. Siewierianin ładnie nakreślił w nim słowami obrazy.
Liliana pisze:Pył się wzbijał pod kołami, a żwir skoki wzwyż uprawiał,
Lecąc z wiatrem ramię w ramię, do wyścigów stawał ptak.
Cudne! Jak i kolejna strofa - z mnichem w roli głównej.
Udzielił mi się klimat lipcowego popołudnia :-D

Sama przyjemność czytania Twojego przekładu, Liliano :rozyczka:

Mam tylko problem z poniższym wersem:
Liliana pisze:W niej niewinne dwie damulki - w szybko-tempnym upojeniu,
Co znaczy "szybko-tempne"?
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6653
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Vesper pisze:Mam tylko problem z poniższym wersem:
Liliana napisał/a:
W niej niewinne dwie damulki - w szybko-tempnym upojeniu,
Co znaczy "szybko-tempne"?
To taki neologizm wymyślony przez poetę.
Jeśli sięgniesz jeszcze do innych jego wierszy, znajdziesz sporo tego typu słów. :rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Awatar użytkownika
Vesper
Posty: 1791
Rejestracja: ndz 31 maja, 2020
Lokalizacja: bardo

Post autor: Vesper »

Rozumiem. Na pewno sięgnę, zatem jeszcze nieraz się zdziwię...
Dziękuję za wyjaśnienie, Liliano :rozyczka:
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6653
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

:rozyczka:
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,