Siewierianin Igor - Nie szłaś do mnie…

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 6653
Rejestracja: pt 05 lis, 2010
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Liliana »

Ты не шла...

Карменсите

Целый день хохотала сирень
Фиолетово-розовым хохотом.
Солнце жалило высохший день.

Ты не шла (Может быть, этот вздох о том?)
Ты не шла. Хохотала сирень,
Удушая пылающим хохотом...

Вдалеке у слепых деревень
Пробежал паровоз тяжким грохотом.
Зло-презло хохотала сирень,
Убивая мечты острым хохотом.

Да. А ты все не шла — целый день.
А я ждал (Может быть, этот вздох о том?...)
До луны хохотала сирень
Беспощадно осмысленным хохотом...

Ты не шла. В парке влажная тень.
Сердце ждет. Сердце бесится грохотом.
— Отхохочет ли эта сирень?
Иль увянет, сожженная хохотом!



Nie szłaś do mnie…

Dla Carmensity


Przez dzień cały chichotał bez
Fioletowo-różowym chichotem.
Słońce żądło wbijało w dzień.

Nie szłaś do mnie (choć śniłem wciąż o tym).
Nie szłaś do mnie. Chichotał bez,
Dusząc gardło palącym chichotem…

Gdzieś w oddali przez cichą wieś
Mknął parowóz z rytmicznym stukotem.
Ironicznie chichotał bez,
Zabijając marzenia chichotem.

Nie szłaś do mnie – przez cały dzień.
A czekałem (i śniłem wciąż o tym).
Aż do nocy chichotał bez
Bezlitosnym, świadomym chichotem…

I nie przyszłaś. W parku gra cień.
Serce czeka. Uderza jak młotem.
- Czy przestanie chichotać bez?
Czy też zwiędnie spalony chichotem?
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,