Córka i matka II

[Hanna L.]

Tak bardzo chciałabym znowu
zniknąć z tobą na łące.

Pamiętasz? Lato składało trawy w zieloną kostkę
a my zapominając o jutrze mierzyłyśmy długości uśmiechów.

Wieczorami schładzało się słowa w rzece.
Byle do następnych urodzin. Mijały szybko, zbyt szybko,
bym zdążyła się oswoić.

Do tej pory słychać zapach lip,
ciężki od pożegnalnych westchnień.

Wiem, że nie odpowiesz,
ale czy pamiętasz?

Kolejny raz lato zgarnia cień
z twoich fotografii.

[megi]

Dużo tu nostalgii, dużo dobrych wspomnień.
Podoba mi się, bardzo.

[Oremus]

Piękny

[firletka.]

Przepełniony tęsknotą

[Boogie]

Chwyta za serce i trzyma. Serdeczności

[Hanna L.]

megi
Cieszę się.

Oremusie
Pięknie dziękuję.

firletko
Dobrze, że tak odbierasz.

Boogie
Uradowałeś mnie tymi słowami.

Wszystkich serdecznie pozdrawiam

[maybe]

Dobrze jest móc zachować właśnie takie wspomnienia. Piękne

[Wiesława Ptaszyk]

Tyle dobrych, wzruszających wspomnień. Przeczytałam w zadumie

Pozdrawiam

[Hanna L.]

maybe
Pięknie dziękuję i pozdrawiam.

mgnienie
Serdecznie dziękuję za komentarz. Pozdrawiam

[perełka]

Haniu cudny

[Hanna L.]

perełko
Dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam

[Tomasz Kowalczyk]

Podoba mi się Twój wiersz. Największe wrażenie wywarło zakończenie.

Kolejny raz lato zgarnia cień
z twoich fotografii.

Pozdrawiam

[Dorota Chołody]

Piękny wzruszający wiersz z ciekawymi metaforami
Pozdrawiam.

_

[Hanna L.]

Tomku
Miło mi bardzo.
Pozdrawiam.

dmc
Pięknie dziękuję.
Pozdrawiam

[Mariola Kruszewska]

Hanno, wiersz bardzo mi się spodobał. Płynie jak na pajęczej nici, delikatnie, nie przekraczając tej granicy, która strąca wiersz w łzawy kicz. Urokliwe metafory, najlepsza o schładzaniu słów w rzece. Dziegciem będzie przenośnia ze słyszeniem zapachu lip. Tyle się tego porobiło w poezji! Słychać zapachy, widać dźwięki, czuć zapach obrazów itp. to tanie chwyty. Unikaj pokusy, na pewno coś wykombinujesz, gdy najdzie Cię ochota na podobne przekombinacje.