"Polski" to trudna język, cz.2/3

[Zdzisław]

Szczęściem jeżyk mi się zwierzył:
"Z tym problemem teść się mierzył.
Polska mowa, trudna mowa,
można potknąć się o słowa.

Czy ktoś chciałby jeża ważyć,
czy, o zgrozo, w kotle warzyć?
Nie dam siebie wrzucić w war!
Żądam za to srogich kar".

Twe żądania, cny jeżyku,
aż mnie zbiły z pantałyku.
Któż by chciał cię wrzucić w war?
Męczyć niby Iwan car?

Więc jeżyku nie jeż się,
ja nie myślę warzyć cię.
Takim żądzom mówię – nie!
Rządom żądzy nie dam się.

Ważę słowa, mój jeżyku,
abyś znów nie podniósł krzyku.
Daj się zważyć, nie bój się,
nawet palcem nie tknę cię.

Niepotrzebnie tyś zwarzony,
przez to pleciesz już androny.
– Polski trudna – mawiał teść?
Przecież wiem to. Stara wieść.

[biedronka basia]

Slodki, wesoly i dydaktyczny.
Mozna wykorzystac jako dyktando w szkole podstawowej

Dziekuje za usmiech

[Zdzisław]

Slodki, wesoly i dydaktyczny.
Mozna wykorzystac jako dyktando w szkole podstawowej

Dziekuje za usmiech

Tak, pierwszą i drugą część można wykorzystać jako dyktando w podstawówce.
Trzecią to już chyba w liceum... i nie wiem, czy uczniowie patrzyliby na mnie łaskawym wzrokiem, gdyby się dowiedzieli, kto podrzucił tekst ich nauczycielom od polskiego ;)
Pozdrawiam i życzę podtrzymania uśmiechu do kwietnia. Później już wiosna zadba :)

[megi]

Fajnie się czyta, a dyktando skoro już musi być w szkole to chyba przyjemniej pisać zabawne, jak ten wiersz, niż tekst nie wiadomo o czym.
Do kompletu brakuje tu jeszcze jerzyka (ptaka)

[Zdzisław]

Fajnie się czyta, a dyktando skoro już musi być w szkole to chyba przyjemniej pisać zabawne, jak ten wiersz, niż tekst nie wiadomo o czym.
Do kompletu brakuje tu jeszcze jerzyka (ptaka)

Przecież nie ma kompletu... brak jeszcze trzeciej części

[Leon Gutner]

Jestem językowo udręczony po dwóch częściach a tu jeszcze nadchodzi trzecia
Żeby tylko tak się dręczyć .

Z uszanowaniem L.G.

[maybe]

O Jeżu! Świetnie :)

[Zdzisław]

Jestem językowo udręczony po dwóch częściach a tu jeszcze nadchodzi trzecia

... i znalazłem się w kropce. Powinienem jutro dokończyć, ale obawiam się o wytrzymałość Leona. Dręczyć to nie ja

[Zdzisław]

O Jeżu! Świetnie :)

Nie wzywaj Pana Jeża
nadaremnie!
Bo się wkurzy,
spuści nogę
i cię kopnie.
I będzie ci
błogosławione

[Fred]

Zabawne, ale trochę pisane pod rym i przerzucanie się grą słów. Nic więcej.

[Zdzisław]

Zabawne, ale trochę pisane pod rym i przerzucanie się grą słów. Nic więcej.

Nie mam szansy osiągnąć Twojego wysublimowanego poziomu, Fredzie. Dlatego jestem zmuszony pozostać na swoim. Zwykłe przerzucanie się grą słów też daje przyjemność. Jak to powiadają "każdemu według potrzeb" ;)

[Fred]

Zwykłe przerzucanie się grą słów też daje przyjemność. Jak to powiadają "każdemu według potrzeb" ;)

Myślę, że takie przerzucanki słowne też mają swój sens, bo pozwalają doskonalic warsztat, czyli sztukę swobodnego operowania słowem. Na treści poetyckie przyjdzie czas.

[Tomasz Kowalczyk]

Na treści poetyckie przyjdzie czas.

Wiersze o naturze dydaktycznej są jak najbardziej poezją.
Myślę, Fredzie, że żartobliwy charakter utworów Zdzisława mocno zbliża je do Twoich.

Pozdrawiam

[Fred]

Myślę, Fredzie, że żartobliwy charakter utworów Zdzisława mocno zbliża je do Twoich.

Trochę tak, ale w pisaniu trzymam się raczej logiki wątku i staram się unikać dryfowania za rymem, czy brzmieniem wyrazów, co zwykle dzieje się ze szkodą dla logiki wiersza.