miłopust z cyklu hhybrydy moje
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
pojednakwoli odchodzę
choć krwioobiegam jeszcze
by na twej nowej drodze
nie stać się brakpowietrzem
to nie do przypojęcia
tak nagle się odtulić
wciąż trzymam twoje zdjęcia
w kieszeni od koszuli
ale już coraz rzadziej
oglądam mimozamiast
czas kiedyś pozagładzi
nasze niedokochania
choć krwioobiegam jeszcze
by na twej nowej drodze
nie stać się brakpowietrzem
to nie do przypojęcia
tak nagle się odtulić
wciąż trzymam twoje zdjęcia
w kieszeni od koszuli
ale już coraz rzadziej
oglądam mimozamiast
czas kiedyś pozagładzi
nasze niedokochania
Ostatnio zmieniony sob 02 gru, 2017 przez Pier Dułka, łącznie zmieniany 2 razy.
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
- Leon Gutner
- Posty: 7875
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Szkoda że tak mało bo to łącznie ze sobą słów w nowe słowa bardzo mi się podoba
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
-
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 23 mar, 2017
- Kontakt:
OK, ale jaki cel tego zabiegu? :)
z całym szacunkiem, ale brzmi jak bełkot.
pojednakwoli* pozagladzi* to nie do przypojęcia*???
pojednakwoli* pozagladzi* to nie do przypojęcia*???
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
jak widać nie dla wszystkich... ja lubię np bełkoty Tuwimowe czy też Leśmionowskie... może słowem można też się bawić nim nic już nie będzie zabawne?
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
pewnie, że można się bawić.
Prześliwimy złociście
Morele w śliworele,
Wyhodujemy brzoskwiśnie
O jędrnie soczystym ciele…
Melon zmalinić dał się,
Maliny go zmaliniły
I melodyjnym stał się
Malimelonem miłym.
A już porzesty, agreczki
Zrozumiesz bez wyjaśnień
(Były tam zresztą sprzeczki
Z powodu ostrych zakwaśnień)…
Poddana arbuzacji
Zbuntowała się gruszka,
Jak sądzę nie bez racji,
Bo powstała garbuszka…
Tu bym nie napisała, że bełkot, ale ogólnie powiem tak... nie znam się na hybrydach i niepotrzebnie się odezwałam pod twoimi wierszami. Dlatego wycofuję się z rozmowy na ten temat, życząc powodzenia w tworzeniu hybryd
Idę się dokształcać. Pa.
Prześliwimy złociście
Morele w śliworele,
Wyhodujemy brzoskwiśnie
O jędrnie soczystym ciele…
Melon zmalinić dał się,
Maliny go zmaliniły
I melodyjnym stał się
Malimelonem miłym.
A już porzesty, agreczki
Zrozumiesz bez wyjaśnień
(Były tam zresztą sprzeczki
Z powodu ostrych zakwaśnień)…
Poddana arbuzacji
Zbuntowała się gruszka,
Jak sądzę nie bez racji,
Bo powstała garbuszka…
Tu bym nie napisała, że bełkot, ale ogólnie powiem tak... nie znam się na hybrydach i niepotrzebnie się odezwałam pod twoimi wierszami. Dlatego wycofuję się z rozmowy na ten temat, życząc powodzenia w tworzeniu hybryd
Idę się dokształcać. Pa.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
uważam hybrydę , którą tu przedłożyłaś, za najlepszą w całej polskiej poezji więc nijak mi ją odnosić do prób zwykłego murarza aczkolwiek i murarz jest w stanie znieść tylko odpowiednia dozę ironii... pa.
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko