Jesteśmy
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 99
- Rejestracja: pt 16 cze, 2017
Piszę listy do Ciebie, bo wiem, że odczytasz
z nierównych rzędów liter niewyraźny kontur
rysunku mojej twarzy i okruszek życia
jak opowieść bez końca oraz bez początku.
Nie muszę się przedstawiać i pisać adresu,
bowiem znasz wszystkie słowa, nim na końcu zdania
postawię czarną kropkę i zanim odlecą
wersy w przeszłość, gdy przyszłość to ziemia nieznana.
Dlatego pilnie słucham, kiedy odpowiadasz
bębnieniem deszczu w szyby lub skrzypieniem śniegu,
szelestem białej kartki, która jak liść spada,
bo mówi każda nuta, szepcze każdy szczegół.
Spoglądam przez soczewkę gładkiego bursztynu
na promień zatrzymany w słonecznej żywicy.
Jaśnieje czyste niebo, letni dzień nadpłynął
ale nie chcę mu minut, ani godzin liczyć.
Znajduję Twoje ślady albo się domyślam
sekretnej obecności na jawie i we śnie,
więc nowy list napiszę. Nie muszę go wysłać,
gdyż wystarczy mi pewność, że po prostu - jesteś;
z nierównych rzędów liter niewyraźny kontur
rysunku mojej twarzy i okruszek życia
jak opowieść bez końca oraz bez początku.
Nie muszę się przedstawiać i pisać adresu,
bowiem znasz wszystkie słowa, nim na końcu zdania
postawię czarną kropkę i zanim odlecą
wersy w przeszłość, gdy przyszłość to ziemia nieznana.
Dlatego pilnie słucham, kiedy odpowiadasz
bębnieniem deszczu w szyby lub skrzypieniem śniegu,
szelestem białej kartki, która jak liść spada,
bo mówi każda nuta, szepcze każdy szczegół.
Spoglądam przez soczewkę gładkiego bursztynu
na promień zatrzymany w słonecznej żywicy.
Jaśnieje czyste niebo, letni dzień nadpłynął
ale nie chcę mu minut, ani godzin liczyć.
Znajduję Twoje ślady albo się domyślam
sekretnej obecności na jawie i we śnie,
więc nowy list napiszę. Nie muszę go wysłać,
gdyż wystarczy mi pewność, że po prostu - jesteś;
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Piękny wiersz
To oczywiste, że piękny. Na tej alejce nie ma innych. Tym razem z serii, można rzec - rozmowy pożegnalne.
One są podobne u Jaśka Gąsiennicy i u hrabiego Jana N-katego. Kiedy nadchodzę te chwile, dusza czuje i robi się milej, a rozum zbiera wszystkie swoje siły, by elegancko wmaszerować do mogiły.
Ech Misza! - Spokojnie tam?
One są podobne u Jaśka Gąsiennicy i u hrabiego Jana N-katego. Kiedy nadchodzę te chwile, dusza czuje i robi się milej, a rozum zbiera wszystkie swoje siły, by elegancko wmaszerować do mogiły.
Ech Misza! - Spokojnie tam?
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
- Leon Gutner
- Posty: 7875
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Misza mówi że spokojnie :) I jak pisze , pisze do nas . Są wiersze więc jest i Michał . Z nami .
Ukłony L.G.
Ukłony L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4444
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.