Patolka
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 426
- Rejestracja: pn 10 kwie, 2017
Patolka
dzień ponury więc pisać mi przyszło o nędzy
o gnijących ruderach cuchnących śmietniskiem
w których strzępią w przekleństwach pijacy swój język
a w dzieciakach nadziei zgaszono już iskrę
chwila wspomnień i z bólem przytaczam Piotrusia
który nie jadł od środy choć piątek już świta
wczoraj napił jedynie się wódy bo zmuszał
go ten gość z którym sypia mamusia niemyta
przy framudze okiennej zmarszczonej jak skóra
stoi z petem na ustach ciężarna Grażyna
mimo wiosny i ciąży jest raczej ponura
i bez kurwy co słowo ni chuj nie wytrzyma
obok grupka dzieciaków w cuchnących ubrankach
taszczy brzemię zepsucia puszczone przez matkę
chłonie kłęby ze sztrymów w chaosie poranka
dalej jest coraz gorzej już w następnym akcie
dzień niezmiennie im mija przy krzykach pijackich
sucharami karmieni hodują uczucie
które będzie w przyszłości przyczyną reakcji
wypłacanych nerwowo w agresji walucie
taka lipna transakcja w kantorze emocji
krach przyszłości na giełdzie niebieskich papierów
los bankruta co w plajtę już rodząc się wchodził
łyk na drogę pet w rękę i hasło maszeruj
dzień ponury więc pisać mi przyszło o nędzy
o gnijących ruderach cuchnących śmietniskiem
w których strzępią w przekleństwach pijacy swój język
a w dzieciakach nadziei zgaszono już iskrę
chwila wspomnień i z bólem przytaczam Piotrusia
który nie jadł od środy choć piątek już świta
wczoraj napił jedynie się wódy bo zmuszał
go ten gość z którym sypia mamusia niemyta
przy framudze okiennej zmarszczonej jak skóra
stoi z petem na ustach ciężarna Grażyna
mimo wiosny i ciąży jest raczej ponura
i bez kurwy co słowo ni chuj nie wytrzyma
obok grupka dzieciaków w cuchnących ubrankach
taszczy brzemię zepsucia puszczone przez matkę
chłonie kłęby ze sztrymów w chaosie poranka
dalej jest coraz gorzej już w następnym akcie
dzień niezmiennie im mija przy krzykach pijackich
sucharami karmieni hodują uczucie
które będzie w przyszłości przyczyną reakcji
wypłacanych nerwowo w agresji walucie
taka lipna transakcja w kantorze emocji
krach przyszłości na giełdzie niebieskich papierów
los bankruta co w plajtę już rodząc się wchodził
łyk na drogę pet w rękę i hasło maszeruj
- Leon Gutner
- Posty: 7874
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Nie moje to klimaty ale nie znaczy to że nie warte aby o nich pisać . Warte .
A tu podane w bardzo dobry sposób i nie sposób nie docenić .
Doceniam w jakiś sposób choć sam nie tego poszukuję w poezji .
Z uszanowaniem L.G.
A tu podane w bardzo dobry sposób i nie sposób nie docenić .
Doceniam w jakiś sposób choć sam nie tego poszukuję w poezji .
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
dobrze napisane,
o tak trudnych sprawach tez próbuję( bo wychowuje dwojkę z takiej wlasnie rodziny) ale chyba jestem za bardzo emocjonalnie zaangażowana, bo mam z tymi tematami kłopoty...
pozdrawiam
o tak trudnych sprawach tez próbuję( bo wychowuje dwojkę z takiej wlasnie rodziny) ale chyba jestem za bardzo emocjonalnie zaangażowana, bo mam z tymi tematami kłopoty...
pozdrawiam
Smutek jest jak pochód- przemija. E. Stachura