ementalarnie

[Mariola Kruszewska]

trzaskasz talerzami
i wieczór obraca się w ruinę
choć maciejka ledwo co opierzona

wyspy szczęśliwe odpływają
do utraconego raju
żegnane kuchenną ścierką

miłości ty moja
wzlatuj nad poziomy
kuchennego blatu

do błękitnych krawędzi
ziemskiego portyku gdzie obłoki
wybuchają płomieniem

uwierz
są rzeczy piękniejsze
od ceny żółtego sera w promocji

na przykład ty
i ten wiersz też

z dziurami

[Boogie]

Paterson! To tygrysy lubią najbardziej . Serdeczności

[Ewa Kłobuch]

Z przyjemnością, Mariolu:)

[Wiesława Ptaszyk]

fajnie napisany, dobrze poczytać od rana

[Oremus]

Bywa i tak...

[mysia]

Hmm, czwarta zwrotka a trzeci wers do ugaszenia vel ponownego roz-nic-e-nia

[Hexe]

Ot życie, dlaczego jesteś takie kapryśne - chciałoby się rzec :)

[Mariola Kruszewska]

Dziękuję za komentarze. Wiersz miał być pogodny i wesoły raczej, ale autor autorzy, a Czytelnicy wiedzą lepiej. Pozdrawiam! :)

[Boogie]

Ależ ja tak właśnie odczytałem:). I akurat wczoraj oglądałem film "Paterson"( nomen women o poecie, bardzo pogodny, polecam). Twój wiersz idealnie wpasował się w klimat

[maybe]

Życie codzienne, a raczej jego fragment w fajnym wydaniu Pogodnym ;)

[Bożena]

Mnie uśmiechnął- cóż taki codzienny obrazek życia we dwoje- pozdrawiam Mariolu

[Mariola Kruszewska]

Boogie, w komentarzu Magdy zaniepokoił mnie ten minor. Jarmuż to nie jest moje ulubione danie, ale skoro polecasz, zjem któregoś wieczoru.
Dziewczyny, dzięki. :)

[Mariola Kruszewska]

Magdo, wrona pewnie myślała podobnie :)

[perełka]

o jak fajnie ( w środku nocy) poczytać Cię Mariolu

[megi]

Fajny tytuł i ciekawy zabieg bazujący na skojarzeniu ementalarnie - elementarnie, przywołujący na myśl to, co naprawdę ważne i piękne w życiu i co tylko się takie wydaje w codziennej rutynie.
Przeczytałam z uśmiechem... i nadal się śmieję, jak głupia do sera