*** (musi jeszcze pokazać)
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 6
- Rejestracja: śr 20 sty, 2016
- Lokalizacja: Lublin
musi jeszcze pokazać że nie był jej
ostatecznym wyliczeniem wersją na koniec
świata pielęgnowaną na wszelki wypadek
teraz jest już stabilna na oceanie po wielkim
wybuchu tylko czasami echo przypomina
jak było i być mogło
nie ma czasu na szybkie powroty
z bukietami rozmów i spojrzeń
horyzonty za jedynym oknem zaczynają pękać
od obfitości pełnej zestawów ograniczeń
i tylko dziecko jest strażnikiem podniebnych
lotów które będą za każdym razem opadać
musi jeszcze pokazać że nie był jej ostatecznym
wyliczeniem wersją na rozpad świata pielęgnowaną
na wszelki wypadek
udaje że to nie koniec gdzieś pójdą razem i zrobi
pyszny obiad w niedzielę a on już nie wierzy
w swojego anioła i przypomina sobie echo
wystrzałów które go ominęły
oczekiwanie w tej wersji przeszłości przypomina
zaplanowaną egzekucję widowni nie ma ale kat
czeka na chwile rozkoszy
ostatecznym wyliczeniem wersją na koniec
świata pielęgnowaną na wszelki wypadek
teraz jest już stabilna na oceanie po wielkim
wybuchu tylko czasami echo przypomina
jak było i być mogło
nie ma czasu na szybkie powroty
z bukietami rozmów i spojrzeń
horyzonty za jedynym oknem zaczynają pękać
od obfitości pełnej zestawów ograniczeń
i tylko dziecko jest strażnikiem podniebnych
lotów które będą za każdym razem opadać
musi jeszcze pokazać że nie był jej ostatecznym
wyliczeniem wersją na rozpad świata pielęgnowaną
na wszelki wypadek
udaje że to nie koniec gdzieś pójdą razem i zrobi
pyszny obiad w niedzielę a on już nie wierzy
w swojego anioła i przypomina sobie echo
wystrzałów które go ominęły
oczekiwanie w tej wersji przeszłości przypomina
zaplanowaną egzekucję widowni nie ma ale kat
czeka na chwile rozkoszy
dobreJeremi Jastrzębski pisze:nie ma czasu na szybkie powroty
z bukietami rozmów i spojrzeń
świetna końcówkaJeremi Jastrzębski pisze:udaje że to nie koniec gdzieś pójdą razem i zrobi
pyszny obiad w niedzielę a on już nie wierzy
w swojego anioła i przypomina sobie echo
wystrzałów które go ominęły
oczekiwanie w tej wersji przeszłości przypomina
zaplanowaną egzekucję widowni nie ma ale kat
czeka na chwile rozkoszy
pełnej wydaje mi się zbędneJeremi Jastrzębski pisze:horyzonty za jedynym oknem zaczynają pękać
od obfitości pełnej zestawów ograniczeń
Jeremi Jastrzębski pisze:musi jeszcze pokazać że nie był jej
ostatecznym wyliczeniem wersją na koniec
świata pielęgnowaną na wszelki wypadek
peel zdaje się być osobą, która musi mieć ostatnie słowo, której racja musi być zawsze na wierzchu. W tej sytuacji to w zupełności zrozumiałe. Zastanawiam się jednak nad zasadnością powtórzenia całego prawie identycznego fragmentu, co daje efekt dreptania w miejscu i przegadania (przegadanie - dla mnie tylko tu). Może jakaś skrócona fraza, pierwszy wers z nowym elementem?Jeremi Jastrzębski pisze:i tylko dziecko jest strażnikiem podniebnych
lotów które będą za każdym razem opadać
musi jeszcze pokazać że nie był jej ostatecznym
wyliczeniem wersją na rozpad świata pielęgnowaną
na wszelki wypadek
Ale to drobiazg, wiersz mimo to bardzo mi się podoba.
DOBREGO 2018