na swoim na pańskim

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

droga tak wąska
że dwa wozy ledwie się mijają
nikt nie odstąpi nawet piędzi ziemi

zaraz po szkole z krowami
na majątkowych rowach
kartki rwie wiatr

z daleka słychać włodarza
gałgany gałgańskie
wychodźcie na pańskie


od pól ciągnie chłodem
megi
Posty: 2345
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: megi »

Pasienie krów znam tylko z opowieści. Tutaj przemknął przed oczami wyobraźni znajomy obrazek i... wiersz pozostawił niedosyt.
DOBREGO 2018
niezapominajka
Posty: 778
Rejestracja: pn 12 mar, 2018

Post autor: niezapominajka »

Obrazowo, co jest plusem wiersza :-) :rozyczka:

Pozdrawiam :rozyczka:
Awatar użytkownika
Tomasz Kowalczyk
Administrator
Posty: 4448
Rejestracja: wt 10 cze, 2014

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Taki bardzo Twój wiersz, Wiesiu.
Mam wahanie dotyczące poniższego fragmentu:
W. Ptaszyk pisze:gałgany gałgańskie
wychodźcie na pańskie
Czy ów cytat jest rzeczywiście potrzebny?
Zamiast niego: z daleka słychać pokrzykiwania włodarza

Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Dorota Chołody
Posty: 1106
Rejestracja: wt 24 sty, 2012
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post autor: Dorota Chołody »

Tomasz Kowalczyk pisze: W. Ptaszyk napisał/a:
gałgany gałgańskie
wychodźcie na pańskie

Czy ów cytat jest rzeczywiście potrzebny?
Zamiast niego: z daleka słychać pokrzykiwania włodarza
A dla mnie ten fragment jest wręcz konieczny, nadaje indywidualny rys, jest czymś w rodzaju stylizacji, osadza w konkrecie i w ten sposób zatrzymuje uwagę odbiorcy.

Bardzo ładnie płynie ten wiersz, Wiesiu.
Pozdrawiam :rozyczka:

_
Awatar użytkownika
Tomasz Kowalczyk
Administrator
Posty: 4448
Rejestracja: wt 10 cze, 2014

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

dmc pisze:
Tomasz Kowalczyk pisze: W. Ptaszyk napisał/a:
gałgany gałgańskie
wychodźcie na pańskie

Czy ów cytat jest rzeczywiście potrzebny?
Zamiast niego: z daleka słychać pokrzykiwania włodarza
A dla mnie ten fragment jest wręcz konieczny, nadaje indywidualny rys, jest czymś w rodzaju stylizacji, osadza w konkrecie i w ten sposób zatrzymuje uwagę odbiorcy.
Gdyby Autorka napisała opowiadanie, być może "gałgany gałgańskie" byłyby atrakcyjne. Ale to jest poezja, czytelnik powinien domyślać się wielu rzeczy, m.in. kolorytu pokrzykiwań włodarza. Samo słowo "włodarz" jest stylizacją i daje do zrozumienia, jak brzmią jego słowa.
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Awatar użytkownika
abandon
Posty: 318
Rejestracja: ndz 29 gru, 2013

Post autor: abandon »

Jak dla mnie, nie wszystko jest w stanie sobie czytelnik dopowiedzieć i czasem trzeba go prowadzić za rękę :) Zgrabna scenka.
Ostatnio zmieniony czw 05 kwie, 2018 przez abandon, łącznie zmieniany 1 raz.
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
Fred

Post autor: Fred »

Pasałem krowy, owce it. Wprawdzie nie na pańskim, ale "gałgany gałgańskie" znam z opowiadań rodziców.
Jednak w innej nieco wersji.
"gałgany gałgańskie
nie wchodźcie na pańskie "
W konwencji tego pasienia na rowach, troski o każdą piędź ziemi itd. brzmi to logicznie.
Włodarz pilnował, aby nie wypasano chłopskiego bydła na pańskim.
Mnie ten cytat dobarwia klimatu i według mnie jest niezbędny.
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

Megi - Pasienie krów też znam tylko ze wspomnień Mamy...i nie był to sielski obrazek, dzieci pędziły zwierzęta po trzy, cztery kilometry od domu, bo w okolicy ziemi brakowało i była zbyt urodzajna na pastwiska...zdarzało się w upalne dni, że piły wodę z kałuż .

Tomku - rozważam Twoją propozycję, bo jak wiesz zawsze liczę się z Twoim zdaniem, w zasadzie mogłoby się obyć bez tego fragmentu...ale tak mi się to wspomnienie Mamy spodobało, że chciałam je utrwalić.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5446
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

W. Ptaszyk pisze:z daleka słychać włodarza

gałgany gałgańskie

wychodźcie na pańskie

Oooo, jakbym słyszała pokrzykiwania naszego gospodarza, w miejscu gdzie mieszkałam jako dziecko.
Wściekał się, kiedy wchodziliśmy na ogród podebrać czy marchewkę, czy jabłko. Wtedy to tylko było słychać : Gałgany jedne ja wam pokażę.

Moja Babka też mawiała, że nie należy gałganić, kiedy coś spsociliśmy. Gałgan był w obiegowym użyciu na określenie nicponia, ladaco, ancymonka...

Do Twoich wierszy można malować obrazki niczym Chełmoński :-D

Pozdrawiam.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

dmc - dziękuję Dorotko i za Twoją opinię na temat zasadności umieszczenia wspomnianego wyżej fragmentu...przyznam Ci się, że nabrałam wątpliwości czy można tak daleko sięgać już nie tylko do swoich wspomnień, ale i tych zasłyszanych...

abandon - dziękuję za "zgrabna scenka", czasem kusi żeby coś dopowiedzieć, choć skłaniam się do oszczędnych form
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

Fred - o to w pamięci Twoich bliskich utrwaliła się nico inna wersja. Mama zapamiętała z dzieciństwa, że na majątku włodarz pokrzykiwał na ludzi mających wychodzić do pracy : "gałgany gałgańskie wychodźcie na pańskie jeden i drugi, bo już jest w pół drugiej"...a krowy wypasano na majątkowych rowach za zgodą hrabiny...ziemi był niedostatek.

Ireno - dziękuję za Twoje wspomnienia, dodały kolorytu temu "codziennemu" obrazkowi.
Awatar użytkownika
mysia
Posty: 402
Rejestracja: ndz 24 kwie, 2016
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Post autor: mysia »

:rozyczka: Pobrzmiewa mi lepiej i jeśli już na: zagonowych rowach :rozyczka: Kartki vel strzępy :rozyczka: :rozyczka: :rozyczka:
"Jak dziwna jest natura ludzka! To, co rani przy świetle, podoba się w ciemnościach"
perełka
Posty: 3540
Rejestracja: wt 04 gru, 2012

Post autor: perełka »

Wiesiu z przyjemnością błądzę z Tobą wspomnieniami :rozyczka: :rozyczka:
Smutek jest jak pochód- przemija. E. Stachura
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

Mysiu - dziękuję za kwiecie :rozyczka: majątkowe rowy - od majątków ziemskich, jednak kartki - z zeszytów, książek ( nie było czasu na naukę w domu)
Pozdrawiam:)

Perełko - bardzo mi miło w Twoim towarzystwie :rozyczka: