na swoim na pańskim
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
droga tak wąska
że dwa wozy ledwie się mijają
nikt nie odstąpi nawet piędzi ziemi
zaraz po szkole z krowami
na majątkowych rowach
kartki rwie wiatr
z daleka słychać włodarza
gałgany gałgańskie
wychodźcie na pańskie
od pól ciągnie chłodem
że dwa wozy ledwie się mijają
nikt nie odstąpi nawet piędzi ziemi
zaraz po szkole z krowami
na majątkowych rowach
kartki rwie wiatr
z daleka słychać włodarza
gałgany gałgańskie
wychodźcie na pańskie
od pól ciągnie chłodem
-
- Posty: 778
- Rejestracja: pn 12 mar, 2018
Obrazowo, co jest plusem wiersza :-)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4449
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Taki bardzo Twój wiersz, Wiesiu.
Mam wahanie dotyczące poniższego fragmentu:
Zamiast niego: z daleka słychać pokrzykiwania włodarza
Pozdrawiam
Mam wahanie dotyczące poniższego fragmentu:
Czy ów cytat jest rzeczywiście potrzebny?W. Ptaszyk pisze:gałgany gałgańskie
wychodźcie na pańskie
Zamiast niego: z daleka słychać pokrzykiwania włodarza
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
-
- Posty: 1106
- Rejestracja: wt 24 sty, 2012
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
A dla mnie ten fragment jest wręcz konieczny, nadaje indywidualny rys, jest czymś w rodzaju stylizacji, osadza w konkrecie i w ten sposób zatrzymuje uwagę odbiorcy.Tomasz Kowalczyk pisze: W. Ptaszyk napisał/a:
gałgany gałgańskie
wychodźcie na pańskie
Czy ów cytat jest rzeczywiście potrzebny?
Zamiast niego: z daleka słychać pokrzykiwania włodarza
Bardzo ładnie płynie ten wiersz, Wiesiu.
Pozdrawiam
_
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4449
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Gdyby Autorka napisała opowiadanie, być może "gałgany gałgańskie" byłyby atrakcyjne. Ale to jest poezja, czytelnik powinien domyślać się wielu rzeczy, m.in. kolorytu pokrzykiwań włodarza. Samo słowo "włodarz" jest stylizacją i daje do zrozumienia, jak brzmią jego słowa.dmc pisze:A dla mnie ten fragment jest wręcz konieczny, nadaje indywidualny rys, jest czymś w rodzaju stylizacji, osadza w konkrecie i w ten sposób zatrzymuje uwagę odbiorcy.Tomasz Kowalczyk pisze: W. Ptaszyk napisał/a:
gałgany gałgańskie
wychodźcie na pańskie
Czy ów cytat jest rzeczywiście potrzebny?
Zamiast niego: z daleka słychać pokrzykiwania włodarza
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Jak dla mnie, nie wszystko jest w stanie sobie czytelnik dopowiedzieć i czasem trzeba go prowadzić za rękę :) Zgrabna scenka.
Ostatnio zmieniony czw 05 kwie, 2018 przez abandon, łącznie zmieniany 1 raz.
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
Pasałem krowy, owce it. Wprawdzie nie na pańskim, ale "gałgany gałgańskie" znam z opowiadań rodziców.
Jednak w innej nieco wersji.
"gałgany gałgańskie
nie wchodźcie na pańskie "
W konwencji tego pasienia na rowach, troski o każdą piędź ziemi itd. brzmi to logicznie.
Włodarz pilnował, aby nie wypasano chłopskiego bydła na pańskim.
Mnie ten cytat dobarwia klimatu i według mnie jest niezbędny.
Jednak w innej nieco wersji.
"gałgany gałgańskie
nie wchodźcie na pańskie "
W konwencji tego pasienia na rowach, troski o każdą piędź ziemi itd. brzmi to logicznie.
Włodarz pilnował, aby nie wypasano chłopskiego bydła na pańskim.
Mnie ten cytat dobarwia klimatu i według mnie jest niezbędny.
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Megi - Pasienie krów też znam tylko ze wspomnień Mamy...i nie był to sielski obrazek, dzieci pędziły zwierzęta po trzy, cztery kilometry od domu, bo w okolicy ziemi brakowało i była zbyt urodzajna na pastwiska...zdarzało się w upalne dni, że piły wodę z kałuż .
Tomku - rozważam Twoją propozycję, bo jak wiesz zawsze liczę się z Twoim zdaniem, w zasadzie mogłoby się obyć bez tego fragmentu...ale tak mi się to wspomnienie Mamy spodobało, że chciałam je utrwalić.
Tomku - rozważam Twoją propozycję, bo jak wiesz zawsze liczę się z Twoim zdaniem, w zasadzie mogłoby się obyć bez tego fragmentu...ale tak mi się to wspomnienie Mamy spodobało, że chciałam je utrwalić.
W. Ptaszyk pisze:z daleka słychać włodarza
gałgany gałgańskie
wychodźcie na pańskie
Oooo, jakbym słyszała pokrzykiwania naszego gospodarza, w miejscu gdzie mieszkałam jako dziecko.
Wściekał się, kiedy wchodziliśmy na ogród podebrać czy marchewkę, czy jabłko. Wtedy to tylko było słychać : Gałgany jedne ja wam pokażę.
Moja Babka też mawiała, że nie należy gałganić, kiedy coś spsociliśmy. Gałgan był w obiegowym użyciu na określenie nicponia, ladaco, ancymonka...
Do Twoich wierszy można malować obrazki niczym Chełmoński
Pozdrawiam.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
dmc - dziękuję Dorotko i za Twoją opinię na temat zasadności umieszczenia wspomnianego wyżej fragmentu...przyznam Ci się, że nabrałam wątpliwości czy można tak daleko sięgać już nie tylko do swoich wspomnień, ale i tych zasłyszanych...
abandon - dziękuję za "zgrabna scenka", czasem kusi żeby coś dopowiedzieć, choć skłaniam się do oszczędnych form
abandon - dziękuję za "zgrabna scenka", czasem kusi żeby coś dopowiedzieć, choć skłaniam się do oszczędnych form
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Fred - o to w pamięci Twoich bliskich utrwaliła się nico inna wersja. Mama zapamiętała z dzieciństwa, że na majątku włodarz pokrzykiwał na ludzi mających wychodzić do pracy : "gałgany gałgańskie wychodźcie na pańskie jeden i drugi, bo już jest w pół drugiej"...a krowy wypasano na majątkowych rowach za zgodą hrabiny...ziemi był niedostatek.
Ireno - dziękuję za Twoje wspomnienia, dodały kolorytu temu "codziennemu" obrazkowi.
Ireno - dziękuję za Twoje wspomnienia, dodały kolorytu temu "codziennemu" obrazkowi.
Pobrzmiewa mi lepiej i jeśli już na: zagonowych rowach Kartki vel strzępy
"Jak dziwna jest natura ludzka! To, co rani przy świetle, podoba się w ciemnościach"
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Mysiu - dziękuję za kwiecie majątkowe rowy - od majątków ziemskich, jednak kartki - z zeszytów, książek ( nie było czasu na naukę w domu)
Pozdrawiam:)
Perełko - bardzo mi miło w Twoim towarzystwie
Pozdrawiam:)
Perełko - bardzo mi miło w Twoim towarzystwie