przeseniony
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: pn 01 gru, 2008
Zaczęło się jak zawsze
i cicho sobie drży...
pod żebrem jakby jaśniej
od rozmajonej krwi.
Prowadzisz pod wersami
rozpustny salon gier.
Szukamy się na pamięć
w naszym przepastnym śnie.
Ty z szyją od łabędzia,
z zapachem młodych trzcin,
rozpylasz na kaczeńcach
niedonoszone łzy.
Ja zbieram się do lotu
natchnieniem wolnych piór,
pytasz czy jestem gotów
do życia bez twych słów.
Poczekam więc aż zaśniesz
tym naszym wspólnym snem.
Skończyło się jak zawsze.
A ja wciąż jeszcze drżę...
i cicho sobie drży...
pod żebrem jakby jaśniej
od rozmajonej krwi.
Prowadzisz pod wersami
rozpustny salon gier.
Szukamy się na pamięć
w naszym przepastnym śnie.
Ty z szyją od łabędzia,
z zapachem młodych trzcin,
rozpylasz na kaczeńcach
niedonoszone łzy.
Ja zbieram się do lotu
natchnieniem wolnych piór,
pytasz czy jestem gotów
do życia bez twych słów.
Poczekam więc aż zaśniesz
tym naszym wspólnym snem.
Skończyło się jak zawsze.
A ja wciąż jeszcze drżę...
Ostatnio zmieniony sob 26 maja, 2018 przez Pier Dułka, łącznie zmieniany 1 raz.
wszystko to nic a nic to właściwie wszystko
- Leon Gutner
- Posty: 7880
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Uwielbiam takie pisanie taki rytm takie formy i takie tematy więc mnie trafiłeś Pier.
Zresztą jak zawsze albo przeważnie .
Sama przyjemność .
I może trochę zazdrości o ten wiersz .
Z uszanowaniem L.G.
Zresztą jak zawsze albo przeważnie .
Sama przyjemność .
I może trochę zazdrości o ten wiersz .
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "