Dante's prayer
Moderator: Tomasz Kowalczyk
konary rozdrapały niebo
gałęzie zdarły wiatr na strzępy
gdy poszarpane lotem liście
dotknęły ziemi uroczyście
a ona spała bezlitośnie
tak bezszelestnie
tak bezgłośnie
milczenie zgryzło puste słowa
na pokrwawione śliną plamy
kiedy się modlić nie ma o co
najpierw ustami umieramy
wersja II
konary niebo rozdrapały
gałęzie zdarły wiatr na strzępy
gdy wyszarpane drzewom liście
dotknęły ziemi uroczyście
ona zasnęła bezlitośnie
tak bezszelestnie
tak bezgłośnie
milczenie zgryzło puste słowa
na pokrwawione śliną plamy
kiedy się modlić nie ma o co
najpierw ustami umieramy
gałęzie zdarły wiatr na strzępy
gdy poszarpane lotem liście
dotknęły ziemi uroczyście
a ona spała bezlitośnie
tak bezszelestnie
tak bezgłośnie
milczenie zgryzło puste słowa
na pokrwawione śliną plamy
kiedy się modlić nie ma o co
najpierw ustami umieramy
wersja II
konary niebo rozdrapały
gałęzie zdarły wiatr na strzępy
gdy wyszarpane drzewom liście
dotknęły ziemi uroczyście
ona zasnęła bezlitośnie
tak bezszelestnie
tak bezgłośnie
milczenie zgryzło puste słowa
na pokrwawione śliną plamy
kiedy się modlić nie ma o co
najpierw ustami umieramy
Ostatnio zmieniony ndz 26 sie, 2018 przez AS, łącznie zmieniany 1 raz.
- Leon Gutner
- Posty: 7874
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
To rozumiem .
Bardzo sprawne i przyjemne do czytania tylko ..ciut za krótkie . Rad bym poczytać dłużej .
Z uszanowaniem L.G.
Bardzo sprawne i przyjemne do czytania tylko ..ciut za krótkie . Rad bym poczytać dłużej .
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Magduś, ten akurat fragment budzi moje wątpliwości...
nie podoba mi się lot... zastanawiam się nad takim początkiem:
konary rozdrapały niebo
gałęzie zdarły wiatr na strzępy
gdy wyszarpane drzewom liście
dotknęły ziemi uroczyście
ona zasnęła bezlitośnie
tak bezszelestnie
tak bezgłośnie
co Ty na to?
Lili
nie jestem pewny, czy taka inwersja nie zazgrzyta
choć zgadzam się z Tobą co do melodyjności; w tym jesteś ekspertem;
w pierwotnym zamyśle tekst miał być przekładem, ale jak to zwykle u mnie - połynął...
When the dark wood fell before me
And all the paths were overgrown,
When the priests of pride say there is no other way,
I tilled the sorrows of stone.
I did not believe because I could not see,
Though you came to me in the night.
When the dawn seemed forever lost,
You shoved me your love in the light of the stars.
rozłożyłem ręce bezradnie, bo w języku polskim nie ma tylu wyrazów jednosylabowych,
jednak inspiracja muzyką pozostała...
Maybe
niestety, tekst napisany w dziewiątce, a oryginał trzyma się ósemki;
ale muzyka piękna...
Leonie, dzięki
nie piszę prawie w ogóle długich tekstów, bo chłop ze mnie okrutnie leniwy
Twoje zacne
Niezapominajko
Lorena Mc Kennitt wybiera się do Polski; pod koniec marca 2019 będzie w Zabrzu i w Krakowie;
pisze nie tylko niezwykłą muzykę ale i teksty oparte na motywach celtyckich; jest magiczna...
jeśli znasz angielski, sama zobacz jakie one piękne
Latimo
od wiek wieków i na wszystkich portalach byłem i jestem AS;
nigdy i nigdzie nie miałem innych nicków ani lewych kont;
kiedy byłem w Twoim mieście myślałem o filiżance kawy, ale kontakt się urwał lata temu...
miło, że się odezwałaś
nie podoba mi się lot... zastanawiam się nad takim początkiem:
konary rozdrapały niebo
gałęzie zdarły wiatr na strzępy
gdy wyszarpane drzewom liście
dotknęły ziemi uroczyście
ona zasnęła bezlitośnie
tak bezszelestnie
tak bezgłośnie
co Ty na to?
Lili
nie jestem pewny, czy taka inwersja nie zazgrzyta
choć zgadzam się z Tobą co do melodyjności; w tym jesteś ekspertem;
w pierwotnym zamyśle tekst miał być przekładem, ale jak to zwykle u mnie - połynął...
When the dark wood fell before me
And all the paths were overgrown,
When the priests of pride say there is no other way,
I tilled the sorrows of stone.
I did not believe because I could not see,
Though you came to me in the night.
When the dawn seemed forever lost,
You shoved me your love in the light of the stars.
rozłożyłem ręce bezradnie, bo w języku polskim nie ma tylu wyrazów jednosylabowych,
jednak inspiracja muzyką pozostała...
Maybe
niestety, tekst napisany w dziewiątce, a oryginał trzyma się ósemki;
ale muzyka piękna...
Leonie, dzięki
nie piszę prawie w ogóle długich tekstów, bo chłop ze mnie okrutnie leniwy
Twoje zacne
Niezapominajko
Lorena Mc Kennitt wybiera się do Polski; pod koniec marca 2019 będzie w Zabrzu i w Krakowie;
pisze nie tylko niezwykłą muzykę ale i teksty oparte na motywach celtyckich; jest magiczna...
jeśli znasz angielski, sama zobacz jakie one piękne
Latimo
od wiek wieków i na wszystkich portalach byłem i jestem AS;
nigdy i nigdzie nie miałem innych nicków ani lewych kont;
kiedy byłem w Twoim mieście myślałem o filiżance kawy, ale kontakt się urwał lata temu...
miło, że się odezwałaś
Ostatnio zmieniony ndz 26 sie, 2018 przez AS, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 1106
- Rejestracja: wt 24 sty, 2012
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Według mnie, druga wersja zdecydowanie lepsza.
_
Ten fragment najbardziej mnie zaciekawiłAS pisze:gdy wyszarpane drzewom liście
dotknęły ziemi uroczyście
_
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Piękna puenta. Przychylam się do drugiej wersji.
dmc
czasem miło mi jest udawać, że piszę...
Wiesiu przezacna
ja też lubię końcówkę tego wiersza
napisaną przez życie
i cholernie prawdziwą...
ale tylko Ty zwróciłaś na nią uwagę
Maybe, ja też
Magduś
O M G ! ! !
nie chcę Cię straszyć trzecią wersją
czasem miło mi jest udawać, że piszę...
Wiesiu przezacna
ja też lubię końcówkę tego wiersza
napisaną przez życie
i cholernie prawdziwą...
ale tylko Ty zwróciłaś na nią uwagę
Maybe, ja też
Magduś
O M G ! ! !
nie chcę Cię straszyć trzecią wersją
Ostatnio zmieniony pn 27 sie, 2018 przez AS, łącznie zmieniany 1 raz.
Magduś, w moim przypadku bywało i tak
że setna była pierwszą;
jeden z moich tekstów pisałem przez 30 lat...
dlatego dziwię się, że poetom
tak bardzo brakuje cierpliwości....
diabli mnie niosą na manowce
więc zmykam na dłużej niż na parę dni,
a Ty pilnuj jak oka w głowie
pięknych metafor narzędnikowych
panno z mokrą głową
i nie zapominaj o równie pięknych
metaforach miejscownikowych
dziewczyno o perłowych włosach
że setna była pierwszą;
jeden z moich tekstów pisałem przez 30 lat...
dlatego dziwię się, że poetom
tak bardzo brakuje cierpliwości....
diabli mnie niosą na manowce
więc zmykam na dłużej niż na parę dni,
a Ty pilnuj jak oka w głowie
pięknych metafor narzędnikowych
panno z mokrą głową
i nie zapominaj o równie pięknych
metaforach miejscownikowych
dziewczyno o perłowych włosach